niedziela, 16 września 2012

Korupcja w Górniku Polkowice: wyjaśnienia b. wiceprezesa Artura S.

Artur S. to były dyrektor i wiceprezes Górnika Polkowice. Za jego czasów doszło do kupowania meczów w tej drużynie na wielką skalę. Został za to wyrzucony z PZPN (czytaj tutaj). Oto jego wyjaśnienia z prokuratury. 


Artur S. został oskarżony w marcu 2010 (czytaj tutaj), dobrowolnie poddał się karze i w grudniu 2010 usłyszał wyrok (czytaj tutaj) za następujące przestępstwa:

1. od sierpnia 2003 roku do czerwca 2004 roku w Polkowicach, Katowicach, Płocku, Częstochowie i innych miejscowościach na terenie kraju, działając wspólnie i w porozumieniu z Mariuszem J. współdziałającym z Ryszardem F., Mirosławem D. (w okresie od sierpnia 2003 roku do kwietnia 2004 roku), piłkarzami klubu sportowego Górnik Polkowice – Marcinem J., Jackiem K., Jackiem B., Ireneuszem A., Bartłomiejem M., Tomaszem M., Tomaszem U., Marcinem N., Bartłomiejem J., Waldemarem Ż., Maciejem S. (w okresie od sierpnia do listopada 2003 roku), Sebastianem G. Marcinem Sz., Robertem M., Arkadiuszem M. (w okresie od sierpnia do listopada 2003 roku), Marcinem W., Tomaszem R. (w okresie od sierpnia do listopada 2003 roku), Arkadiuszem Ż. (w okresie od sierpnia do listopada 2003 roku), Grzegorzem P., Jarosławem K. (w okresie od października 2003 roku do czerwca 2004 roku), Łukaszem N. (w okresie od marca do czerwca 2004 roku), Danielem D. (w okresie od marca  do czerwca 2004 roku) i Grzegorzem P. (w okresie od marca do czerwca 2004 roku), w wykonaniu z góry powziętego zamiaru zapewnienia w sezonie 2003/2004 utrzymania klubu Górnik Polkowice w najwyższej klasie rozgrywkowej i osiągnięcia jak najwyższej pozycji w tej klasie rozgrywkowej, udzielił obietnic wręczenia oraz wręczył korzyści majątkowe i osobiste sędziom oraz obserwatorom PZPN – organizującym i uczestniczącym w tych profesjonalnych zawodach sportowych, w zamian za ich nieuczciwe zachowania mogące mieć wpływ na wynik zawodów sportowych o mistrzostwo I ligi piłkarskiej, w ten sposób, że w ramach ustalonego podziału ról i zadań współpodejmował decyzje o złożeniu i wręczeniu propozycji korupcyjnej i jej wysokości oraz  zapewniał finansowanie obiecywanych i wręczanych korzyści majątkowych, pochodzących z kwot pieniężnych  przekazywanych przez Gminę Polkowice na nagrody za osiągane wyniki sportowe,  w tym:
- w sierpniu 2003 w Polkowicach i innych miejscowościach na terenie kraju, udzielił Krzysztofowi Z.  – sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo I ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 10.000 złotych, a następnie wręczył powyższą korzyść majątkową oraz Henrykowi K. – obserwatorowi PZPN obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 10.000 złotych, a następnie wręczył powyższą korzyść majątkową, w zamian za ich nieuczciwe zachowania podczas rozegranego w dniu 23 sierpnia 2003 meczu Górnik Polkowice – Amica Wronki, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice oraz zagwarantowaniu przez obserwatora podejmowania przez sędziów tego spotkania decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice i wystawieniu pozytywnej oceny pracy sędziom, niezależnej od rzeczywistego poziomu sędziowania, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo I ligi piłkarskiej w sezonie 2003/2004,
- w sierpniu 2003 w Polkowicach i Płocku udzielił Zbigniewowi M. – sędziemu zawodów sportowych o mistrzostwo I ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 40.000 zł, w zamian za nieuczciwe zachowania  podczas rozegranego spotkania w dniu 31 sierpnia 2003 pomiędzy Wisłą Płock i Górnikiem Polkowice, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo I ligi piłkarskiej w sezonie 2003/2004, lecz obiecanej korzyści majątkowej nie wręczył, gdyż spotkanie zakończyło się niekorzystnym wynikiem sportowym dla Górnika Polkowice,
- we wrześniu 2003 w Polkowicach, Grodzisku i innych miejscowościach na terenie kraju,  udzielił Jackowi G. – sędziemu zawodów sportowych o mistrzostwo I ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 40.000 zł, w zamian za nieuczciwe zachowanie,  podczas rozegranego spotkania 20 września 2003 pomiędzy Groclinem Grodzisk Mazowiecki i Górnikiem Polkowice, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo I ligi piłkarskiej w sezonie 2003/2004, lecz obiecanej korzyści majątkowej nie wręczył, gdyż spotkanie zakończyło się niekorzystnym wynikiem sportowym dla Górnika Polkowice,
- we wrześniu 2003 w Polkowicach, udzielił Markowi M. – sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo I ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 20.000 zł oraz obserwatorowi PZPN Janowi Ć. korzyści majątkowej w kwocie 10.000 zł, w zamian za nieuczciwe zachowania podczas rozegranego spotkania 27 września 2003 pomiędzy Górnikiem Polkowice i Widzewem Łódź , mogąc mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo I ligi piłkarskiej w sezonie 2003/2004, lecz obiecanych korzyści majątkowej nie wręczył, gdyż spotkanie zakończyło się niekorzystnym wynikiem sportowym dla Górnika Polkowice,
- w październiku 2003 w Polkowicach i Katowicach, udzielił Tomaszowi C. – sędziemu zawodów sportowych o mistrzostwo I ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 20.000 zł, w zamian za nieuczciwe zachowania,  podczas rozegranego 4 października 2003 spotkania pomiędzy GKS Katowice i Górnikiem Polkowice, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice, mogących mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo I ligi piłkarskiej w sezonie 2003/2004, lecz obiecanej korzyści majątkowej nie wręczył, gdyż spotkanie zakończyło się niekorzystnym wynikiem sportowym dla Górnika Polkowice,
- w październiku 2003 w Polkowicach, Poznaniu i innych miejscowościach na terenie kraju, udzielił  Zdzisławowi B. i – sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo I ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 10.000 złotych oraz Krzysztofowi P. – obserwatorowi PZPN obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 30.000 złotych w przypadku zwycięstwa Górnika Polkowice i 10.000 złotych w przypadku remisu, a następnie wręczył Krzysztofowi Perkowi korzyść majątkową w kwocie 30.000 złotych, w zamian za ich nieuczciwe zachowania podczas rozegranego 18 października 2003 meczu Górnik Polkowice – Odra Wodzisław, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice oraz zagwarantowaniu przez obserwatora podejmowania przez sędziów tego spotkania decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice i wystawieniu pozytywnej oceny pracy sędziom, niezależnej od rzeczywistego poziomu sędziowania, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo I ligi piłkarskiej w sezonie 2003/2004, lecz obiecanej korzyści Zdzisławowi B. nie wręczył, gdyż mecz zakończył się wynikiem niekorzystnym dla Górnika Polkowice, natomiast Krzysztof P. zwrócił Mariuszowi J. kwotę 20.000 złotych uwagi na wynik remisowy w tym meczu,
- w październiku 2003 w Polkowicach, Radomiu i innych miejscowościach na terenie kraju, udzielił Grzegorzowi G. – sędziemu zawodów sportowych o mistrzostwo I ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 40.000 zł, w zamian za nieuczciwe zachowania,  podczas rozegranego 25 października 2003 spotkania pomiędzy Górnikiem Łęczna i Górnikiem Polkowice, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo I ligi piłkarskiej w sezonie 2003/2004, lecz obiecanej korzyści majątkowej nie wręczył, gdyż spotkanie zakończyło się niekorzystnym wynikiem sportowym dla Górnika Polkowice,
- w listopadzie 2003 w Polkowicach i Poznaniu i innych miejscowościach na terenie kraju, udzielił Markowi M. – sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo I ligi piłkarskiej obietnicę korzyści majątkowej w kwocie 20.000 zł, w zamian za nieuczciwe zachowania,  podczas rozegranego 8 listopada 2003 spotkania pomiędzy Lechem Poznań i Górnikiem Polkowice, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo I ligi piłkarskiej w sezonie 2003/2004, lecz obiecanej korzyści majątkowej nie wręczył, gdyż spotkanie zakończyło się niekorzystnym wynikiem sportowym dla Górnika Polkowice,
- w listopadzie 2003 w Polkowicach, Częstochowie i innych miejscowościach na terenie kraju, udzielił Tomaszowi P. – sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo I ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 5.000 zł i obserwatorowi PZPN Jackowi K. korzyści majątkowej w kwocie 10.000 zł, a następnie wręczył powyższe korzyści majątkowe,  w zamian za nieuczciwe zachowania,  podczas rozegranego spotkania 22 listopada 2003 pomiędzy Górnikiem Polkowice i Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice oraz zagwarantowaniu przez obserwatora podejmowania przez sędziów tego spotkania decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice i wystawieniu pozytywnej oceny pracy sędziom, niezależnej od rzeczywistego poziomu sędziowania, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo I ligi piłkarskiej w sezonie 2003/2004,
- w marcu 2004 w Polkowicach, udzielił Krzysztofowi S. – sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo I ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 15.000 zł,  a następnie wręczył powyższą korzyść majątkową, w zamian za nieuczciwe zachowania,  podczas rozegranego 20 marca 2004 spotkania pomiędzy Górnikiem Polkowice i Górnikiem Zabrze, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo I ligi piłkarskiej w sezonie 2003/2004,
- w kwietniu 2004 w Polkowicach, udzielił Tomaszowi C.  – sędziemu zawodów sportowych o mistrzostwo I ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 5.000 zł oraz obserwatorowi PZPN Janowi Ć. korzyści majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 5.000 złotych, w zamian za nieuczciwe zachowania, podczas rozegranego 3 kwietnia 2004 spotkania pomiędzy Górnikiem Polkowice i Wisłą Płock, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice oraz zagwarantowaniu przez obserwatora podejmowania przez sędziów tego spotkania decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice i wystawieniu pozytywnej oceny pracy sędziom, niezależnej od rzeczywistego poziomu sędziowania, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo I ligi piłkarskiej w sezonie 2003/2004, lecz obiecanych korzyści majątkowych nie wręczył, gdyż spotkanie zakończyło się niekorzystnym wynikiem sportowym dla Górnika Polkowice,
- w kwietniu 2004 w Polkowicach, Łodzi i okolicach Bydgoszczy, udzielił Jarosławowi Ż. – sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo I ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 40.000 zł, a następnie wręczył powyższą korzyść majątkową w zamian za nieuczciwe zachowania,  podczas rozegranego spotkania 24 kwietnia 2004 pomiędzy Widzewem Łódź i Górnikiem Polkowice, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo I ligi piłkarskiej w sezonie 2003/2004, przy czym Jarosław Ż. zwrócił wręczoną korzyść majątkową Mariuszowi J. z uwagi na to, że spotkanie zakończyło się niekorzystnym wynikiem sportowym dla Górnika Polkowice,
- w maju 2004 w Polkowicach, udzielił Piotrowi S. – sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo I ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 15.000 zł, w zamian za nieuczciwe zachowania,  podczas rozegranego 3 maja 2004 spotkania pomiędzy Górnikiem Polkowice i GKS Katowice, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo I ligi piłkarskiej w sezonie 2003/2004, lecz obiecanej korzyści majątkowej nie wręczył, gdyż spotkanie zakończyło się niekorzystnym wynikiem sportowym dla Górnika Polkowice,
- w maju 2004 w Polkowicach, Wodzisławiu i okolicach Poznania, udzielił Grzegorzowi K.  – sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo I ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 40.000 zł, a następnie wręczył powyższą korzyść majątkową, w zamian za nieuczciwe zachowania,  podczas rozegranego 8 maja 2004 spotkania pomiędzy Odrą Wodzisław Śląski i Górnikiem Polkowice, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo I ligi piłkarskiej w sezonie 2003/2004,
- w maju 2004 w Polkowicach, Warszawie i okolicach Częstochowy, udzielił Tomaszowi P. – sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo I ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 50.000 zł, a następnie wręczył powyższą korzyść majątkową, w zamian za nieuczciwe zachowania,  podczas rozegranego 22 maja 2004 spotkania pomiędzy Polonią Warszawa i Górnikiem Polkowice, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo I ligi piłkarskiej w sezonie 2003/2004,
- w czerwcu 2004 w Polkowicach, udzielił Krzysztofowi S. – sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo I ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 60.000 zł, w zamian za nieuczciwe zachowania,  podczas rozegranego 8 czerwca 2004 spotkania pomiędzy Górnikiem Polkowice i Lechem Poznań, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo I ligi piłkarskiej w sezonie 2003/2004, lecz obiecanej korzyści majątkowej nie wręczył, gdyż spotkanie zakończyło się niekorzystnym wynikiem sportowym dla Górnika Polkowice,
- w czerwcu 2004 w Polkowicach i Nowym Dworze Mazowieckim i Poznaniu, udzielił Grzegorzowi K. – sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo I ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 100.000 zł za w przypadku zwycięstwa Górnika Polkowice oraz w kwocie 40.000 zł w przypadku remisu, a następnie wręczył obiecaną korzyść majątkową w kwocie 40.000 zł, w zamian za nieuczciwe zachowania,  podczas rozegranego 11 czerwca 2004 spotkania pomiędzy Świtem Nowy Dwór Mazowiecki i Górnikiem Polkowice, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo I ligi piłkarskiej w sezonie 2003/2004,
- w czerwcu 2004 w Polkowicach i innych miejscowościach na terenie kraju, udzielił Robertowi M.  – sędziemu głównemu zawodów sportowych o pozostanie w I lidze (baraże) obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 50.000 zł, w zamian za nieuczciwe zachowania, podczas rozegranego spotkania 19 czerwca 2004 pomiędzy Cracovią Kraków i Górnikiem Polkowice, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu i utrzymanie w wyższej klasie rozgrywek, lecz obiecanej korzyści majątkowej nie wręczył, gdyż spotkanie zakończyło się niekorzystnym wynikiem sportowym dla Górnika Polkowice,
2. w okresie od sierpnia 2004 do listopada 2004 w Polkowicach, okolicach Sosnowca, Łodzi, Włocławku, Radomsku i innych miejscowościach na terenie kraju, działając wspólnie i w porozumieniu z Andrzejem S.  i  piłkarzami klubu sportowego Górnik Polkowice: Pawłem A., Ireneuszem A., Krzysztofem S., Wojciechem G., Tomaszem M., Sebastianem Sz., Markiem G., Bartłomiejem M., Tomaszem R., Adamem Ł., Pawłem P., Krystianem L., Rafałem K., Krystianem K., Krzysztofem Ł. i Przemysławem K. w wykonaniu z góry powziętego zamiaru zapewnienia w sezonie 2004/2005 osiągnięcia przez Górnika Polkowice jak najwyższej pozycji w II lidze piłkarskiej, udzielił obietnic wręczenia oraz wręczył korzyści majątkowe i osobiste sędziom oraz obserwatorom PZPN – organizującym i uczestniczącym w tych profesjonalnych zawodach sportowych, w zamian za ich nieuczciwe zachowania mogące mieć wpływ na wynik zawodów sportowych o mistrzostwo II ligi piłkarskiej, w ten sposób, że w ramach ustalonego podziału ról i zadań współpodejmował decyzje o złożeniu i wręczeniu propozycji korupcyjnej i jej wysokości oraz  zapewniał finansowanie obiecywanych i wręczanych korzyści majątkowych, pochodzących z kwot pieniężnych przekazywanych przez Gminę Polkowice na nagrody za osiągane wyniki sportowe,  w tym:
- w sierpniu 2004 w Polkowicach, udzielił Pawłowi S. – sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo II ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 4.000 zł oraz obserwatorowi PZPN Marianowi W. obietnicy korzyści majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 4.000 zł, a następnie wręczył powyższe korzyści majątkowe, w zamian za nieuczciwe zachowanie,  podczas rozegranego w dniu 6 sierpnia 2004 spotkania pomiędzy Górnikiem Polkowice i Radomiakiem Radom, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice oraz zagwarantowaniu przez obserwatora podejmowania przez sędziów tego spotkania decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice i wystawieniu pozytywnej oceny pracy sędziom, niezależnej od rzeczywistego poziomu sędziowania, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo II ligi piłkarskiej w sezonie 2004/2005,
- w sierpniu 2004 w Polkowicach i w okolicach Sosnowca, udzielił Maciejowi H. – sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo II ligi piłkarskiej i Henrykowi P.. – obserwatorowi PZPN obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 10.000 zł, a następnie wręczył powyższą korzyść majątkową Maciejowi H., który przekazał następnie kwotę 7.000 zł Henrykowi P., w zamian za nieuczciwe zachowania,  podczas rozegranego 14 sierpnia 2004 spotkania pomiędzy Zagłębiem Sosnowiec i Górnikiem Polkowice, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice oraz zagwarantowaniu przez obserwatora podejmowania przez sędziów tego spotkania decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice i wystawieniu pozytywnej oceny pracy sędziom, niezależnej od rzeczywistego poziomu sędziowania, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo II ligi piłkarskiej w sezonie 2004/2005,
- w sierpniu 2004 w Polkowicach, udzielił Adamowi K. – sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo II ligi piłkarskiej obietnicy  korzyści majątkowej w kwocie nie mniejszej niż  4.000 zł oraz obserwatorowi PZPN Konradowi A. obietnicy korzyści majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 4.000 zł,  w zamian za nieuczciwe zachowania,  podczas rozegranego 20 sierpnia 2004 spotkania pomiędzy Górnikiem Polkowice i Ruchem Chorzów, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice oraz zagwarantowaniu przez obserwatora podejmowania przez sędziów tego spotkania decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice i wystawieniu pozytywnej oceny pracy sędziom, niezależnej od rzeczywistego poziomu sędziowania, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo II ligi piłkarskiej w sezonie 2004/2005, lecz obiecanych korzyści majątkowych nie wręczył, gdyż spotkanie zakończyło się niekorzystnym wynikiem sportowym dla Górnika Polkowice,
- w sierpniu 2004 w Polkowicach, udzielił Andrzejowi K. – sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo II ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie nie mniejszej niż  4.000 zł oraz Mirosławowi J. – obserwatorowi PZPN obietnicy korzyści majątkowej w kwocie nie mniejszej niż  4.000 zł, w zamian za nieuczciwe zachowania,  podczas rozegranego 25 sierpnia 2004 spotkania pomiędzy MKS Mława i Górnikiem Polkowice, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice oraz zagwarantowaniu przez obserwatora podejmowania przez sędziów tego spotkania decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice i wystawieniu pozytywnej oceny pracy sędziom, niezależnej od rzeczywistego poziomu sędziowania, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo II ligi piłkarskiej w sezonie 2004/2005, lecz obiecanej korzyści nie wręczył, gdyż spotkanie zakończyło się niekorzystnym wynikiem sportowym dla Górnika Polkowice,
- w sierpniu 2004 w Polkowicach, udzielił Marcinowi G. – sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo II ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 6.000 zł oraz obserwatorowi PZPN Jerzemu G. obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 4.000 zł, a następnie wręczył powyższe korzyści majątkowe,  w zamian za nieuczciwe zachowania,  podczas rozegranego spotkania 29 sierpnia 2004 pomiędzy Górnikiem Polkowice i Jagiellonią Białystok, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice oraz zagwarantowaniu przez obserwatora podejmowania przez sędziów tego spotkania decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice i wystawieniu pozytywnej oceny pracy sędziom, niezależnej od rzeczywistego poziomu sędziowania, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo II ligi piłkarskiej w sezonie 2004/2005,
- we wrześniu 2004 w Polkowicach i Łodzi, udzielił Mariuszowi R. – sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo II ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 10.000 zł, w zamian za nieuczciwe zachowania,  podczas rozegranego 3 września 2004 spotkania pomiędzy ŁKS Łódź i Górnikiem Polkowice, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo II ligi piłkarskiej w sezonie 2004/2005, lecz obiecanej korzyści nie wręczył gdyż spotkanie zakończyło się niekorzystnym wynikiem sportowym dla Górnika Polkowice,
- we wrześniu 2004 w Polkowicach, udzielił Maciejowi H. – sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo II ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 4000 zł oraz obserwatorowi PZPN Janowi Ć. obietnicy korzyści majątkowej w  kwocie nie mniejszej niż 4000 zł, w zamian za nieuczciwe zachowania,  podczas rozegranego 10 września 2004 spotkania pomiędzy Górnikiem Polkowice i Widzewem Łódź,  mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice oraz zagwarantowaniu przez obserwatora podejmowania przez sędziów tego spotkania decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice i wystawieniu pozytywnej oceny pracy sędziom, niezależnej od rzeczywistego poziomu sędziowania, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo II ligi piłkarskiej w sezonie 2004/2005, lecz obiecanej korzyści nie wręczył, gdyż spotkanie zakończyło się niekorzystnym wynikiem sportowym dla Górnika Polkowice,
- w okresie od września do listopada 2004 we Włocławku, Polkowicach i innych miejscowościach, udzielił Witowi Ż. – obserwatorowi PZPN obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 8.000 zł, a następnie wręczył za pośrednictwem Dariusza M. powyższą korzyść majątkową, w zamian za nieuczciwe zachowania,  podczas rozegranego 18 września 2004 spotkania pomiędzy Kujawiakiem Włocławek i Górnikiem Polkowice, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na zagwarantowaniu przez obserwatora podejmowania przez sędziów tego spotkania decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice i wystawieniu pozytywnej oceny pracy sędziom, niezależnej od rzeczywistego poziomu sędziowania, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo II ligi piłkarskiej w sezonie 2004/2005,
- we wrześniu 2004 w Polkowicach, udzielił Zbigniewowi R. – sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo II ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 6000 zł i obserwatorowi PZPN Janowi Ć. obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 4000 zł,  a następnie wręczył powyższe korzyści majątkowe, w zamian za nieuczciwe zachowania,  podczas rozegranego 26 września 2004 spotkania pomiędzy Górnikiem Polkowice i Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice oraz zagwarantowaniu przez obserwatora podejmowania przez sędziów tego spotkania decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice i wystawieniu pozytywnej oceny pracy sędziom, niezależnej od rzeczywistego poziomu sędziowania, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo II ligi piłkarskiej w sezonie 2004/2005,
- w październiku 2004 w Polkowicach i innej miejscowości, udzielił Adamowi K. – sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo II ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie nie mniejszej niż  6.000 zł, a następnie wręczył korzyść majątkową w kwocie nie mniejszej niż 1.000 zł,  w zamian za nieuczciwe zachowania,  podczas rozegranego 16 października 2004 spotkania pomiędzy Koroną Kielce i Górnikiem Polkowice, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo II ligi piłkarskiej w sezonie 2004/2005,
- w październiku 2004 w Polkowicach i innych miejscowościach, udzielił Markowi K. – sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo II ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie nie mniejszej niż  4.000 zł i obserwatorowi PZPN Mirosławowi J. obietnicy korzyści majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 4000 zł, w zamian za nieuczciwe zachowania, podczas rozegranego 22 października 2004 spotkania pomiędzy Górnikiem Polkowice i KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice oraz zagwarantowaniu przez obserwatora podejmowania przez sędziów tego spotkania decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice i wystawieniu pozytywnej oceny pracy sędziom, niezależnej od rzeczywistego poziomu sędziowania, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo II ligi piłkarskiej w sezonie 2004/2005, lecz obiecanych korzyści nie wręczył, gdyż spotkanie zakończyło się niekorzystnym wynikiem sportowym dla Górnika Polkowice,
- w październiku 2004 w Polkowicach i innych miejscowościach, udzielił Mariuszowi R. – sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo II ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 4.000 zł, w zamian za nieuczciwe zachowania, podczas rozegranego 30 października 2004 spotkania pomiędzy GKS Bełchatów i Górnikiem Polkowice, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów sportowych, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo II ligi piłkarskiej w sezonie 2004/2005, lecz obiecanych korzyści nie wręczył gdyż spotkanie zakończyło się niekorzystnym wynikiem sportowym dla Górnika Polkowice,
- w listopadzie 2004 w Polkowicach, udzielił Marcinowi N. – sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo II ligi piłkarskiej obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 8.000 zł, i obserwatorowi PZPN Marianowi W. obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 2000 zł, a następnie wręczył powyższe korzyści majątkowe, w zamian za nieuczciwe zachowania,  podczas rozegranego 5 listopada 2004 spotkania pomiędzy Górnikiem Polkowice i RKS Radomsko, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice oraz zagwarantowaniu przez obserwatora podejmowania przez sędziów tego spotkania decyzji sędziowskich korzystnych dla Górnika Polkowice i wystawieniu pozytywnej oceny pracy sędziom, niezależnej od rzeczywistego poziomu sędziowania, mających na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego dla Górnika Polkowice w tym meczu oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo II ligi piłkarskiej w sezonie 2004/2005,

Przesłuchanie z 16.08.2006
Przyznaję się do tego, że wiedziałem o całym tym mechanizmie korumpowania sędziów, ale nie mogę się przyznać do tego, że wręczyłem pieniądze jakiemuś sędziemu, bo faktycznie osobiście ich nie wręczałem. (...)

Korupcja w Górniku Polkowice - kalendarium

Zaraz po studiach czyli gdzieś w 1991 trafiłem do Górnika Polkowice jako trener drużyn młodzieżowych. Bodajże w 1996 zarząd klubu zaproponował mi stanowisko dyrektora klubu. Polkowice grały wtedy w IV lidze. Prezesem wtedy był nieżyjący już Marek Traczyk. Zawsze aspiracje były takie żeby grać w III lidze. Gdy byliśmy w trzeciej lidze pojawił się u nas trener Mirosław Dragan i te wyniki były coraz lepsze. Gdy byliśmy w czołówce III ligi i zaświtała szansa na awans do II ligi, wówczas już zaczęły grać rolę układy pozasportowe. Wtedy był to gdzieś rok 1998 czy 1999, w Amice Wronki rządził Ryszard F. Wtedy głośno w środowisku mówiło się, że żeby awansować gdzieś wyżej to trzeba mieć jego błogosławieństwo. O tym się mówiło przede wszystkim w kręgach trenerskich. Generalnie wtedy gdy zaczęliśmy aspirować do II ligi i wtedy trenerzy zaczęli na mnie naciskać, żę jeśli nie dogadamy się z Fryzjerem to nie mamy żadnych szans na awans.

Czytaj o tym jak Fryzjer rzekomo groził świadkowi.
Czytaj o tym jak Fryzjer witał się ze znajomymi.
Czytaj o tym jak zatrzymano Fryzjera.
Czytaj o ustaleniach ws. "kariery" Fryzjera.
Czytaj o zeznaniach byłego prezesa Arki Gdynia obciążających Fryzjera.
Czytaj o tym jak Fryzjer odgrażał się dziennikarzom po uchyleniu aresztu.
Czytaj o dziennikarzach, z którymi kolegował się Fryzjer

Zdarzało się wtedy tak, że w mojej ocenie sędziowie nas krzywdzili. Mieliśmy wtedy już dość dobry zespół, dobrych zawodników, ale mówili mi przede wszystkim trenerzy, że mimo dobrego zespołu jeśli nie dogadamy się z Fryzjerem to nie mamy co liczyć na awans, bo sędziowie nie pozwolą temu zespołowi grać i wygrywać.
Faktycznie spotkałem się z Fryzjerem. Umówiłem się z nim na spotkanie, o ile pamiętam w restauracji we Wronkach. Na tym spotkaniu on się przechwalał, w sposób zresztą bardzo prostacki, że ma poukładanych sędziów i wiele może załatwić. Sytuacja była dokładnie taka, że do mnie docierały informacje przekazywane przez D. i J., że Fryzjer puszcza sygnały, że jeśli się z nim nie dogadamy to możemy mieć kłopot w awansie. My wtedy już mieliśmy dużą przewagę punktową nad innymi zespołami, ale takie sygnały mimo wszystko do nas docierały. Dlatego też ja postanowiłem spotkać się z Fryzjerem. Na tym spotkaniu prosiłem go aby nam nie przeszkadzał w awansie. On się generalnie zgodził, ale postawił warunek, że musi dostać pieniądze. On zażądał jakiejś kwoty, ale ja tej kwoty dokładnie już nie pamiętam, To była niska kwota około 5 -10 tys. zł, bo takie były nasze możliwości finansowe. On sam to określił, że są to pieniądze jedynie na frytki. Na tym spotkaniu również on również do mnie powiedział. ze niedługo będziemy grali bardzo ważny dla nas mecz i on w ramach tych pieniędzy dla nas ten mecz rozprowadzi, to znaczy załatwi pomoc sędziego w zwycięstwie. Nie pamiętam dokładnie już, który to był mecz. Również na tym spotkaniu on powiedział, że będziemy grali mecz z Kotwicą Kołobrzeg i żebyśmy się do tego meczu nie przykładali. Chodziło mu o to, żebyśmy ten mecz przegrali. Pamiętam, że podczas tego meczu z Kotwicą myśmy mieli remont stadionu i graliśmy ten mecz gościnnie na stadionie w Chocianowie. Na ten mecz specjalnie nie pojechałem, nie pojechał też trener D. i faktycznie tak jak chciał Fryzjer ten mecz przegraliśmy. Ten ważny dla nas mecz faktycznie wygraliśmy i z tego co pamiętam faktycznie sędzia nam w tym pomagał.

Korupcja w Kotwicy Kołobrzeg - kalendarium

Po tym sezonie awansowaliśmy do II ligi. To spotkanie z Fryzjerem było dla mnie przeżyciem traumatycznym. Mnie się nie podobało, że tak trzeba robić, kupować mecze. W pierwszym sezonie w II lidze graliśmy dobrze. Byliśmy niespodzianką. Graliśmy nawet w barażach o I ligę, ale baraże te przegraliśmy w karnych z Olsztynem. Z tego co wiem wtedy nie podchodziliśmy pod sędziów.
W kolejnym sezonie zaczął działać już ten mechanizm kupowania meczów. Był to słaby sezon dla nas, w porównaniu do poprzedniego. Z tego co pamiętam to pieniądze dla Fryzjera uzyskałem w taki sam sposób jak później te pieniądze uzyskiwaliśmy czyli z premii dla zawodników. 
Nie pamiętam kto wymyślił ten mechanizm uzyskiwania pieniędzy na łapówki. Ja w każdym razie nie rozmawiałem na ten temat z zawodnikami, aby oddawali część pieniędzy ze swoich premii na sędziów. Moją rolą był nadzór nad finansami klubu. Ja miałem nadzorować żeby zawodnicy dostawali premie po zwycięskich meczach. Wynagrodzenia i nagrody zawsze wypłacała w klubie księgowa. Od czasu kupowania meczów nagrody zawodnikom wypłacał Mariusz J. Z tych premii on pewne kwoty pozostawiał z przeznaczeniem na sędziów. O tym w jakim konkretnym meczu będziemy podchodzić pod sędziego decydował chyba J., on być może ale tego nie wiem na pewno, konsultował to  trenerem. Ze mną on tego nie konsultował, ewentualnie były takie przypadki, że informował mnie, że złapał z sędzią kontakt i złożył mu propozycje. Nie pamiętam jednak których meczów i których sędziów to dotyczyło. Ja osobiście nigdy z sędziami się nie kontaktowałem i nigdy nie wręczałem im osobiście pieniędzy. Projekty regulaminów premiowanie ja opracowywałem w konsultacjach z trenerami, a zatwierdzał je zarząd. Zawodnicy dostawali premie jedynie za zwycięstwo. Później także wprowadziliśmy premie za bloki meczów. Nigdy nie informowałem nikogo z zarządu wprost o tym mechanizmie i kupowaniu meczów. Czasami w rozmowach z zarządem pojawiały się ze strony zarządu w formie żartobliwej wypowiedzi, że pewnie część pieniędzy z tych nagród idzie na kwiaty dla sędziego, co oznaczało, że na łapówki, ale ja nigdy nikomu wprost o tym nie powiedziałem. Nigdy żaden z zawodników nie przyszedł do mnie z pretensjami, że dostanie premię niższą niż to wynika z listy premiowania. Chcę dodać, że mimo, iż używam słowa premie to tak naprawdę poprawna nazwa przyjęta w klubie to "nagrody". Ja znałem ten cały mechanizm, wiedziałem, że kupujemy mecze, ze podchodzimy do sędziów, ale nie zawsze wiedziałem konkretnie do którego sędziego, w którym meczu podchodzimy. Myślę, że J. o każdym meczu mnie nie informował.
Po spadku z pierwszej ligi, z przyczyn osobistych, ale i również dlatego, że J. całą pracę klubu próbował sprowadzić jedynie do korumpowania sędziów odsunąłem go od zespołu. Przestał był kierownikiem drużyny. Jego obowiązki przejął Andrzej S. Pamiętam, ze na początku rundy zaczęliśmy przegrywać. Wówczas doszło do rozmowy między mną, trenerem W. i S. Oni zaczęli mówić, że musimy sobie pomóc. Ja zachowywałem się pasywnie, nie powiedziałem, że nie, ale też nie byłem entuzjastycznie do tego nastawiony. Wiem, że ta sytuacja się nie zmieniła i mecze dalej były kupowane. Między innymi z tego powodu odszedłem z funkcji dyrektora. Ja się generalnie na kupowanie meczów godziłem, ale to zaczął się robić schemat i to zaczęło mi przeszkadzać. Oni do mnie przychodzili i czekali na moją akceptację czy będziemy kupować mecze i opłacać sędziów bo ja byłem odpowiedzialny za kwestie finansowe i ode mnie zależało czy zawodnicy będą dostawali nagrody, czy będą je dostawali w terminie. Ja również proponowałem wysokość tych nagród na zarządzie. Przez jakiś czas w zarządzie był również J. i on miał duży wpływ na wysoość tych nagród.
Gdybym powiedział czy to J. czy też S., że nie zgadzam się na kupowanie meczów to nie mam wątpliwości, że mecze nie byłyby kupowane, i sędziowie nie byliby opłacani. W każdej chwili mogłem przerwać ten układ korupcyjny, ale tego nie zrobiłem i teraz tego żałuję. W tamtych realiach to była jednak trudna decyzja. Gdy przychodzili do mnie trenerzy czy też J. czy S. i mówili, że bez łapówek spadniemy lub nie awansujemy to ja musiałem taką decyzję podjąć, choć była to dla mnie trudna decyzja, bo mnie się nie podoba i mi bardzo przeszkadzała ta świadomość, że kupujemy mecze i opłacamy sędziów.
Zdarzały się takie sytuacje, że na prośbę J., a być może także S. przynosiłem swoje prywatne pieniądze z domu i zakładałem na potrzeby kupienia meczu. Później po otrzymaniu premii przez zawodników, po rozliczeniu tych premii, otrzymywałem z powrotem wyłożone pieniądze. Takie sytuacje miały miejsce zazwyczaj przed kupieniem pierwszego meczu w danej rundzie. Nie przypominam sobie aby taka sytuacja miała miejsce w trakcie trwania rundy.
Doszedłem do wniosku, że to wszystko jest do bani i sam zrezygnowałem.
Nie wiem od kogo J. miał informacje kto będzie sędziował dany mecz ale on miał bardzo dobre układy w tym środowisku. On jeździł, był zapraszany na bale sędziów, które odbywały się w Pile. Pamiętam taką ciekawostkę, że opowiadał, że na jednym z takich balów trener Bogusław Baniak bardzo dziękował Fryzjerowi. Nie wiem za co on tak dziękował, ale domyślam się bo wtedy Baniak był trenerem Lecha Poznań i Lech wtedy awansował do I ligi.

Śledztwo ws. Bogusława Baniaka
Korupcja w Lechu Poznań - kalendarium

Mam nadzieję, że Fryzjer nie będzie czytał tych moich wyjaśnień bo się tego człowieka obawiam.

Czytaj o tym jak Fryzjer rzekomo groził świadkowi.
Czytaj o tym jak Fryzjer witał się ze znajomymi.
Czytaj o tym jak zatrzymano Fryzjera.
Czytaj o tym kto broni Ryszarda F.

Słyszałem, że on filmuje osoby w jakiś sytuacjach, później ich szantażuje. Obawiając się ewentualnych szantaży ja unikałem go później jak ognia. Bałem się w coś wplątać. Z plotek znam taką historię, nie wiem czy jest ona prawdziwa, że swego czasu coś narozrabiał, i nie wywiązał się wobec "chłopaków z miasta, kibiców Lecha Poznań, którzy w tym klubie mieli wiele do powiedzenia". Z tego co głosiła plotka to on później (...) tych chłopaków z miasta musiał pomagać za darmo Lechowi Poznań. Zaznaczam, że to jest tylko plotka.
Przesłuchanie z 31 marca 2009
(...) Wiedziałem o całym mechanizmie i sposobie korumpowania sędziów. Nie przyznaję się jednak do wspólnego działania w tym zakresie z panem Ryszardem F., bo o tym, czyli jego udziale zupełnie nie wiedziałem. Nie znane mi były również okoliczności oraz osoby, którym wręczane będą łapówki. (..) ja nie zawsze znałem nazwisko sędziego lub obserwatora danego meczu (...). Nigdy osobiście nie obiecywałem korzyści majątkowych sędziemu bądź obserwatorowi danego meczu i nigdy też takich korzyści nie wręczałem. Ja nigdy też nie byłem obecny przy ewentualnym składaniu takich propozycji sędziom bądź obserwatorom przez innych pracowników klubu Górnik Polkowice, nie byłem również obecny przy wręczaniu takich korzyści. (...) Ja wiedziałem, że część z nagrody za wyniki sportowe piłkarze przeznaczali na korumpowanie sędziego. Ja wiedziałem, że Mariusz J. wypłaca im pieniądze stanowiące nagrody i część tych pieniędzy pobiera na łapówki dla sędziów. O takim procederze wiedziałem od trenera D. i kierownika J. Nie przypominam sobie rozmowy na taki temat z trenerem W., który zastąpił D. O tym, że część pieniędzy z nagród piłkarzy jest przeznaczana na łapówki  wiedziałem z luźnych rozmów moich z trenerem D. i S., który był jego asystentem i kierownikiem J. Ja nigdy na ten temat przeznaczania części nagród na łapówki nie rozmawiała z zawodnikami, ale mam przeświadczenie, że zawodnicy o tym wiedzieli i, że musiało to zostać z nimi ustalone przez trenera lub J. Ja wiedziałem, że kontaktem z sędziami i obserwatorami i późniejszym przekazywaniem im pieniędzy zajmował się J. Później jak pan J. został zwolniony z klubu, na skutek mojej decyzji, to inwencja o konieczności podchodzenia do sędziów i obserwatorów i przekazywania im korzyści wyszła od S. i trenera W., którzy rozmawiali ze mną na ten temat. I wiem, że to pan S. był osobą, która zajmowała się kontaktami z sędziami i obserwatorami i przekazywała im korzyści majątkowe. Za czasów pracy J. wiem, że była próba podejścia pod każdy mecz i pod każdego sędziego i obserwatora, tak to wynika z mojej wiedzy. Jeśli chodzi o S. to on nie działał tak systemowo, nie potrafię powiedzieć pod jakich sędziów i obserwatorów podchodził, ale pamiętam, że przed meczami S. dzwonił do mnie i informował o tym kto będzie nam sędziował. Chciał żebym to wiedział. Ja przeważnie byłem informowany przez J., a później S. o tym, że rozmawiali z danym sędzią lub obserwatorem, że propozycja została przyjęta i, że pieniądze zostały przekazane. Oczywiście nie potrafię się odnieść do każdego przypadku, ale przeważnie tak to było.
Wysokość nagród dla zawodników i trenerów była uchwalana przez zarząd, przeważnie jednorazowo przed rundą. Sposób wypłaty nagród też wynikała z regulaminu, chodzi mi o to za co się wynagradzało zawodników, bywało tak, że były przewidziane nagrody za poszczególne zwycięstwa, a czasami pieniądze były wypłacane blokowo za np. trzy zwycięstwa lub na koniec rundy jeżeli zdobyli określoną liczbę punktów. Ja nie pamiętam dokładnie jaki był regulamin premii w sezonie 2003/2004 kiedy graliśmy w I lidze. Wydaje mi się, że płaciliśmy w blokach czyli za wyniku kilku spotkań. Ale tego już dokładnie nie pamiętam. Jeśli chodzi o zasady wypłaty nagród to była przewidziana pula na nagrody dla całej drużyny, a trener przygotowywał listę z wysokością indywidualnych nagród w zależności  od wkładu każdego zawodnika w wynik sportowy. To był oficjalny wniosek trenera. On trafiał do mnie, ja go akceptowałem, a następnie do księgowości. Nagrody były wypłacane gotówką. Każdy zawodnik musiał podpisać się indywidualnie na liście płac i odebrać osobiście daną nagrodę. Jeśli chodzi o wypłatę pensji zasadniczych to każdy zawodnik sam decydował czy chce aby były one przelewane na jego konto czy odbierać je osobiście w kasie. Jeśli chodzi o pobieranie od zawodników części pieniędzy na łapówki dla sędziów i obserwatorów to tym zajmował się Mariusz J., a później jak sądzę Andrzej S. J. robił to wtedy kiedy byłą wypłacana ta nagroda. Nie wiem czy pieniądze na nagrody były pobierane od zawodników w równej kwocie czy też stanowiły jakiś procent wypłacanej im nagrody.  Jeśli chodzi o to którzy zawodnicy otrzymywali nagrody to było to różnie i przeważnie wynikało z regulaminu. Regulaminy się zmieniały i nie jestem w stanie określić jak to było w danym okresie. W pewnym okresie nagrody otrzymywali zawodnicy, którzy występowali w meczu, w pewnym otrzymywali je zawodnicy zakwalifikowani do meczu - myślę o grających i rezerwowych. Ja nie wiem jakie kwoty na łapówki pobierał J. Ja czasami po meczu posiadałem wiedzę jakie kwoty zostały zaproponowane sędziom lub obserwatorom i jakie kwoty zostały im wypłacone, czasami nie wiedziałem dokładnie, ale w luźnych rozmowach przedmeczowych wiedziałem jaka kwota jest przeznaczona na te cele. Były takie sytuacje, że brakowało pieniędzy na łapówki bo na przykład były przestoje w wypłacie nagród bądź też gdy chodziło o uzyskanie pieniędzy na pierwszy mecz w rundzie. Byłem o tym informowany przez J. lub D. Nie przypominam sobie dokładnie takiej sytuacji za czasów S. bądź W., ale pewnie też tak było. W takich sytuacjach, wiem, że składał się na pieniądze potrzebne na łapówki J., pewnie D. i ja - bo w tym celu też przychodził do mnie J. Ja z tego co pamiętam składałem się na taki cel czyli łapówkę chyba ze 2 razy w roku, przeważnie taka sytuacja była przed każdym rozpoczęciem rundy. Pożyczałem wtedy własne pieniądze, nie potrafię dokładnie ich określić, były to pieniądze rzędu kilku tysięcy złotych, wydaje mi się, że 2-3 tys. Te pieniądze były mi oddawane, pamiętam, że takie pieniądze oddawał mi pan D. Ja się domyślałem, że te pieniądze zwracane mi pochodziły z nagród od zawodników. Ja nie przypominam sobie sytuacji żeby zawodnicy mieli pretensje co do tego, że jest im zabierana część pieniędzy z nagród, na pewno nigdy się nie sprzeciwiali, nie protestowali, nie mieli zastrzeżeń. Gdyby była taka sytuacja to zakładam, że o tym bym wiedział, do mnie nigdy taka informacja nie dotarła. Na zarządzie oficjalnie nie mówiło się o tym procederze przeznaczania części pieniędzy z premii zawodniczych na łapówki dla sędziów. Przyznawało się po prostu nagrody w miarę możliwości finansowych klubu. Natomiast w kuluarach mówiło się o tzw. kwiatkach dla sędziów.
Ja jestem przekonany, że J. i S. musieli korzystać z pomocy kogoś w dotarciu do sędziów i obserwatorów i złożeniu im propozycji, ale ja nigdy ich o to nie pytałem i nie miałem wiedzy na ten temat. Nie interesowało mnie to. Jestem przekonany musieli korzystać z pomocy jakiejś innej osoby chociażby z tego powodu, że w tym czasie obsada sędziowska była tajna, a moi ludzie mieli informacje kto będzie sędzią i obserwatorem. J. często lubił mówić o swoich kontaktach, chwalił się znajomościami, natomiast jeśli chodzi o S. to trudno mi coś powiedzieć. (...)
Nie pamiętam dokładnie daty spotkania z F., ale było to w czasie gdy graliśmy jeszcze w III lidze, czyli jeszcze przed sezonem 2001/2002. Dostałem od kogoś telefon do F., ale nie pamiętam od kogo. Zadzwoniłem do niego i tak się umówiliśmy na spotkanie. O ile pamiętam w tym czasie F. był jeszcze oficjalnie działaczem i nie było problemu z nim się spotkać. Ja byłem na spotkaniu z F. sam. Nie mam wątpliwości, że w tej trzeciej lidze F. za tą pomoc sędziów w tym ważnym meczu, ale już nie pamiętam z jaką drużyną, dostał pieniądze w Górnika. Nie wykluczam, że te pieniądze przekazywałem mu ja sam, ale dokładnie tego nie pamiętam. W późniejszym czasie ja już z panem F. nie współpracowałem. Pamiętam jednak, że pan F. był na jednym z meczów Górnika Polkowice w Pucharze Ligi i z tego powodu u nas zrobiło się jakieś zamieszanie. On u nas na obiekcie powiedział coś, w charakterystyczny dla siebie sposób, do sędziego i to zostało zauważone chyba przez dziennikarzy i było o tym głośno. Ja już później z F. nie współpracowałem i nie mam wiedzy żeby ktoś z klubu z nim współpracował.
Ja nigdy nie miałem żadnych kontaktów w Warszawie, szczególnie w PZPN, które umożliwiłyby mi dotarcie do sędziów i obserwatorów naszych meczów i nigdy w Górniku Polkowice o takich swoich możliwościach nie informowałem.

Zeznania Pawła Maźniewskiego - kierownika GKS Katowice
Zeznania Piotra Dziurowicza - b. prezesa GKS Katowice
Wyjaśnienia b. wiceprezesa Górnika Łęczna Bronisława K.
Zeznania sędziego Radosława Siejki
Wyjaśnienia Janusza J. - b. trenera bramkarzy Śląska Wrocław
Wyjaśnienia Grzegorza N. - b. piłkarza Zagłębia Lubin
Wyjaśnienia Arkadiusza B. - b. piłkarza Korony Kielce
Wyjaśnienia Mariusza Ł - b. działacza i trenera KSZO, Ceramiki Opoczno. 
Wyjaśnienia Piotra Ś. - byłego sędziego z Katowic
Zeznania Czesława Michniewicza - b. trenera Lecha Poznań 
Zeznania Antoniego Mitko - b. obserwatora PZPN
Wyjaśnienia Ireneusza K. - b. piłkarza Zagłębia Lubin 
Zeznania Andrzeja Strejlaua - b. przewodniczącego Kolegium Sędziów PZPN 
Wyjaśnienia Wiesława K. - byłego obserwatora PZPN
Zeznania Tadeusza Pancerza - obserwatora PZPN
Wyjaśnienia Jacka M. - byłego piłkarza Zagłębia Lubin 
Wyjaśnienia Piotra Reissa - b. piłkarza Lecha Poznań
Wyjaśnienia Grzegorza G. - b. sędziego z Radomia
Wyjaśnienia Mariusza U. - b. piłkarza Zagłębia Sosnowiec
Wyjaśnienia Łukasza Piszczka - b. piłkarza Zagłębia Lubin
Wyjaśnienia Antoniego F. - b. sędziego ze Stalowej Woli
Wyjaśnienia Grzegorz S. - byłego piłkarza Górnika Łęczna
Wyjaśnienia Jerzego F. - b. prezesa Zagłębia Lubin
Wyjaśnienia Wita Ż. - b. obserwatora PZPN
Zeznania Janusza Kupcewicza - b. działacza Arki Gdynia
Wyjaśnienia Jerzego G. - byłego szefa kolegium sędziów PZPN
Wyjaśnienia Zbigniewa S. - kierownika drużyny Śląsk Wrocław
Wyjaśnienia Grzegorza K. - b. trenera Śląska Wrocław
Wyjaśnienia Janusza Wójcika - b. trenera Świtu Nowy Dwór
Zeznania Franciszka Smudy - b. trenera Zagłębia Lubin
Wyjaśnienia Zbigniewa W. - byłego zawodnika Lecha Poznań
Wyjaśnienia Roberta D. - był masażysty Lecha Poznań
Wyjaśnienia Krzysztofa W. - b. sędziego z Jeleniej Góry
Wyjaśnienia Tomasza W. - byłego sędziego z Warszawy
Wyjaśnienia Krzysztofa P. - b. obserwatora PZPN z Poznania
Wyjaśnienia Janusza S. - b. działacza Świtu
Wyjaśnienia Wojciecha Sz. - b. działacza Świtu NDM i Widzewa Łódź
Wyjaśnienia Mariana W. - byłego obserwatora PZPN z Katowic
Wyjaśnienia Krzysztofa S. - b. sędziego z Tarnowa.
Wyjaśnienia Jarosława Ż. - b. sędziego z Bydgoszczy
Wyjaśnienia Andrzeja K. - b. sędziego z Częstochowy
Wyjaśnienia Zbigniewa M. - b. sędziego z Piły
Wyjaśnienia Mirosława K. - b. sędziego asystenta z Opola
Wyjaśnienia Mariusza S. - b. sędziego z Opola
Wyjaśnienia Ryszarda F. pseudonim Fryzjer
Wyjaśnienia Mariana D. - b. działacza ze Śląska
Wyjaśnienia Piotra W. - byłego sędziego z Krakowa
Wyjaśnienia Ryszarda N. cz. 1, cz. 2 - b. właściciela Odry Opole 
Wyjaśnienia b. sędziego Zbigniewa R.
Wyjaśnienia b. sędziego Grzegorza Sz.


Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu 

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!