środa, 6 czerwca 2012

Akt oskarżenia ws. Śląska Wrocław - wyjaśnienia b. trenera Janusza J.

Janusz J. to były trener bramkarzy Śląska Wrocław. Wrocławska prokuratura apelacyjna postawiła mu jeden zarzut udziału w korupcji.


Prokuratura w grudniu 2011 skierowała do sądu wniosek o warunkowe umorzenie postępowania ws. Janusza J. (czytaj tutaj), a w lutym 2012 wniosek został zatwierdzony (czytaj tutaj).

Januszowi J. był podejrzany o to, że 25 października 2003 w Polkowicach wspólnie i w porozumieniu z Grzegorzem K. obiecał sędziemu Mariuszowi S. korzyść majątkową, a następnie wręczył 4 tys. zł w zamian za nieuczciwe zachowania tego arbitra podczas meczu Lecha Zielona Góra - Śląsk Wrocław (25 października 2003).

Przesłuchanie 02.09.2011
W sezonie 2003/2004 byłem w Śląsku Wrocław trenerem bramkarzy. Do tego klubu ściągnął mnie Grzesiek K. Pojechaliśmy na wyjazdowy mecz z Lechią Zielona Góra. Pojechaliśmy autokarem. W

Korupcja w Śląsku Wrocław - kalendarium

autokarze oprócz zawodników byłem ja, trener K., kierownik drużyny S. i Waldek Tęsiorowski, który był jednocześnie trenerem i piłkarzem. Dojechaliśmy do Polkowic i zatrzymaliśmy się przy zajeździe przy trasie. Nie pamiętam czy zatrzymaliśmy się specjalnie żeby spotkać się z sędziami. Podejrzewam, że Grzegorz K. zarządził postój, bo zawsze rządzi trener. Po tym postoju mieliśmy jechać w dalszą drogę.

Czytaj wyjaśnienia Grzegorza K. - b. trenera Śląska Wrocław

Przy autokarze podszedł do nie Grzegorz K. Poprosił mnie abym został przy tym zajeździe. Byłem tym zaskoczony. Powiedział mi żebym przekazał kopertę. Podał mi tę kopertę i ja ją włożyłem do kieszeni. Zapytałem go komu mam ją przekazać. On powiedział, że te osoby, które podjadą się do mnie zgłoszą, bo mnie znają. Zapytałem jak ja dojadę na mecz. On odpowiedział, że zabiorę się z tymi osobami. Byłem tym zaskoczony, ale nie zadawałem pytań. Domyśliłem się o co chodzi gdy podjechał samochód i wysiadło z niego trzech mężczyzn. Wtedy zorientowałem się, że są to sędziowie i mam im przekazać pieniądze. Nie wiedziałem jaka jest kwota w kopercie. Z tymi sędziami weszliśmy do zajazdu i wypiliśmy kawę. Oni chcieli się napić kawy. Przy tej kawie ja tę kopertę z pieniędzmi położyłem w obecności wszystkich sędziów na stole. Zabrał tę kopertę, jak pamiętam, sędzia główny. Po wypiciu kawy i zabraniu pieniędzy oni zabrali mnie do Zielonej Góry na mecz. Wysiadłem wcześniej przed stadionem żebym nikt nie zobaczył, że przyjechałem z sędziami. Poszedłem do szatni. Chyba już nawet K. nie tłumaczyłem, że przekazałem kopertę. Było jasne, że ja ją przekazałem. Ja już nie wracałem do tematu. Nie wiedziałem nic o kupowaniu meczów w Śląsku Wrocław. Ta drużyna się dopiero tworzyła, nie było pieniędzy, zarabiałem bardzo marne pieniądze. Nie oddawałem części pieniędzy na łapówki. Nie było z czego. W tym klubie nie było nawet pieniędzy na obiady. Pamiętam, że dostawaliśmy od sponsora bloczki obiadowe na posiłki w McDonaldzie. Gdy wracaliśmy z meczów to tam jedliśmy posiłki. Zawodnicy też nie zrzucali się na łapówki. Z tytułu tej pracy zarabiałem 800 zł. Zresztą formalnie byłem zatrudniony w Radiu Eska. Nie wiem na jakiej zasadzie w Śląsku był zatrudniony kierownik S. Wiem, że oni tam razem z Grzegorzem K. robili interesy. S. miał jakieś udziały w knajpie K. o nazwie Kuźnia. Najlepsze kontakty w klubie mieli właśnie K. i S. Oni trzymali się razem. Nic nie wiedziałem o korupcji w tym klubie. Przypadkowo zostałem w to zdarzenie wmanewrowany. Ja mam taki charakter, tak zostałem nauczony, że wykonuję polecenia trenerów. W tej sytuacji też tak zrobiłem, bo nie przemyślałem tej sytuacji. To był przypadek, bo ja później się dowiedziałem, że musiałem zostać w tych Polkowicach bo sędziowie się spóźnili. Gdyby się nie spóźnili to ja bym nie został w tę sytuację wmanewrowany.

Kolejne przesłuchanie 2.09.2011
Ja jestem pewien, że w tych Polkowicach siedzieli ze mną przy stole wszyscy trzej sędziowie. Ja wtedy przy nich wszystkich położyłem na stole kopertę. Zabrał tę kopertę sędzia główny. Powiedziałem, że miałem przekazać tę kopertę więc przekazuję. Ja nie ukrywałem kim jestem. Z tego co pamiętam oni wiedzieli kim ja jestem. Zresztą Grzegorz K. powiedział mi gdy mi przekazywał tę kopertę i kazał zostać przy tym barze, że te osoby mnie znają i rozpoznają mnie. Ja tych osób nie znałem i bałem, że się nie rozpoznamy. Jadąc z tymi sędziami w samochodzie ja im powiedziałem, że wysiądę wcześniej, że nie dojadę z nimi do samego stadionu, bo nie chciałem, żeby mnie trenera Śląska ktoś  zobaczył z sędziami. Dlatego oni mnie wysadzili wcześniej. Ja jestem przekonany, że ci sędziowie wiedzieli, że ja jestem trenerem Śląska, przynajmniej, że działaczem Śląska. Oni musieli to wiedzieć. Ja po tym meczu nie byłem w hotelu Wrocław. Zresztą nie chodziłem na te kolacje do hotelu Wrocław. Z tego co wiem to na te kolacje chodził kierownik drużyny. Nie wiem kto jeszcze na te kolacje chodził bo tym się nie zajmowałem. Ta sytuacja z przekazaniem tej koperty była jedyną taką sytuacją. Ja byłem tą sytuacją i tym poleceniem Grzegorza K. zaskoczony. Żałuję dzisiaj, że wtedy nie zareagowałem inaczej to pewnie bym dzisiaj tutaj nie siedział.

Wyjaśnienia Grzegorza N. - b. piłkarza Zagłębia Lubin
Wyjaśnienia Arkadiusza B. - b. piłkarza Korony Kielce
Wyjaśnienia Mariusza Ł - b. działacza i trenera KSZO, Ceramiki Opoczno. 
Wyjaśnienia Piotra Ś. - byłego sędziego z Katowic
Zeznania Czesława Michniewicza - b. trenera Lecha Poznań 
Zeznania Antoniego Mitko - b. obserwatora PZPN
Wyjaśnienia Ireneusza K. - b. piłkarza Zagłębia Lubin 
Zeznania Andrzeja Strejlaua - b. przewodniczącego Kolegium Sędziów PZPN 
Wyjaśnienia Wiesława K. - byłego obserwatora PZPN
Zeznania Tadeusza Pancerza - obserwatora PZPN
Wyjaśnienia Jacka M. - byłego piłkarza Zagłębia Lubin 
Wyjaśnienia Piotra Reissa - b. piłkarza Lecha Poznań
Wyjaśnienia Grzegorza G. - b. sędziego z Radomia
Wyjaśnienia Mariusza U. - b. piłkarza Zagłębia Sosnowiec
Wyjaśnienia Łukasza Piszczka - b. piłkarza Zagłębia Lubin
Wyjaśnienia Antoniego F. - b. sędziego ze Stalowej Woli
Wyjaśnienia Grzegorz S. - byłego piłkarza Górnika Łęczna
Wyjaśnienia Jerzego F. - b. prezesa Zagłębia Lubin
Wyjaśnienia Wita Ż. - b. obserwatora PZPN
Zeznania Janusza Kupcewicza - b. działacza Arki Gdynia
Wyjaśnienia Jerzego G. - byłego szefa kolegium sędziów PZPN
Wyjaśnienia Zbigniewa S. - kierownika drużyny Śląsk Wrocław
Wyjaśnienia Grzegorza K. - b. trenera Śląska Wrocław
Wyjaśnienia Janusza Wójcika - b. trenera Świtu Nowy Dwór
Zeznania Franciszka Smudy - b. trenera Zagłębia Lubin
Wyjaśnienia Zbigniewa W. - byłego zawodnika Lecha Poznań
Wyjaśnienia Roberta D. - był masażysty Lecha Poznań
Wyjaśnienia Krzysztofa W. - b. sędziego z Jeleniej Góry
Wyjaśnienia Tomasza W. - byłego sędziego z Warszawy
Wyjaśnienia Krzysztofa P. - b. obserwatora PZPN z Poznania
Wyjaśnienia Janusza S. - b. działacza Świtu
Wyjaśnienia Wojciecha Sz. - b. działacza Świtu NDM i Widzewa Łódź
Wyjaśnienia Mariana W. - byłego obserwatora PZPN z Katowic
Wyjaśnienia Krzysztofa S. - b. sędziego z Tarnowa.
Wyjaśnienia Jarosława Ż. - b. sędziego z Bydgoszczy
Wyjaśnienia Andrzeja K. - b. sędziego z Częstochowy
Wyjaśnienia Zbigniewa M. - b. sędziego z Piły
Wyjaśnienia Mirosława K. - b. sędziego asystenta z Opola
Wyjaśnienia Mariusza S. - b. sędziego z Opola
Wyjaśnienia Ryszarda F. pseudonim Fryzjer
Wyjaśnienia Mariana D. - b. działacza ze Śląska
Wyjaśnienia Piotra W. - byłego sędziego z Krakowa
Wyjaśnienia Ryszarda N. cz. 1, cz. 2 - b. właściciela Odry Opole 
Wyjaśnienia b. sędziego Zbigniewa R.
Wyjaśnienia b. sędziego Grzegorza Sz.


Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu 

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!