Jeden z tych klubów, które aktywnie uczestniczyły w ustawianiu meczów w sezonie 2004/2005. Za korupcję została zresztą ukarana przez WD PZPN. Oto zestaw informacji, które znalazły się na temat tego klubu w śledztwie dotyczącym korupcji w polskim futbolu.
8 kwietnia 2016 - kara dla b. trenera Jagiellonii złagodzona
9 lutego 2016 surowa kara dla b. trenera Jagiellonii
23 października 2015 - b. trener Jagiellonii Białystok skazany
27 czerwca 2015 - akt oskarżenia ws. b. trenera Jagiellonii
31 marca 2015 - umorzone śledztwo ws. byłego kierownika drużyny
3 lutego 2015 proces Grzegorza G. przeniesiony do Katowic
30 grudnia 2014 Tomasz W. skazany za ustawianie meczu Jagiellonii
5 grudnia 2014 - sędzia Tomasz W. oskarżony o ustawianie meczów Jagiellonii 18 sierpnia 2014 - jak Grzegorz G. pomagał ustawiać mecze Jagiellonii - szczegóły
16 lipca 2014 Grzegorz G. oskarżony o ustawianie meczów Jagiellonii
7 lipca 2014 - wyrok ws. ustawiania meczów przez Jagiellonię Białystok
16 stycznia 2014 - sędzia skazany za udział w próbie ustawienia meczów Jagiellonii
12 grudnia 2013 - sędzia oskarżony o udział w próbie ustawienia meczów Jagiellonii
11 grudnia 2013 - b. piłkarz Jagiellonii skazany
4 grudnia 2013 - b. piłkarz Jagiellonii oskarżony
18 października 2013 - kara dyscyplinarna dla b. prezesa Jagiellonii Białystok
20 stycznia 2012 Hermes odchodzi z Jagiellonii Białystok - czytaj
18 stycznia 2012 - wniosek o przedłużenie śledztwa ws. korupcji w Jagiellonii - czytaj
24 lutego 2011 Hermes dalej może grać w piłkę - czytaj.
3 lutego 2011 - piłkarz Jagiellonii Hermes zdyskwalifikowany za korupcję w Koronie Kielce - czytaj tutaj.
23 listopada 2011- piłkarz Jagiellonii zdyskwalifikowany za korupcję w RKS Radomsko - czytaj tutaj.
22 października 2011 - piłkarz Jagiellonii oskarżony o korupcję w RKS - czytaj tutaj.
7 września 2010 - jak ustawiała mecze Jagiellonia Białystok - czytaj tutaj.
30 lipca 2010 - akt oskarżenia ws. Jagiellonii Białystok - czytaj tutaj.
1 stycznia 2010 - oskarżony o korupcję kupiony przez Jagiellonię - czytaj tutaj.
22 września 2009 - Jagiellonia akceptuje karę dyscyplinarną za korupcję - czytaj tutaj.
30 maja 2009 - Jagiellonia odwołuje się od kary za korupcję - czytaj tutaj.
29 kwietnia 2009 - kara za korupcję dla Jagiellonii uchylona - czytaj tutaj.
24 marca 2009 - Jagiellonia odwołuje się od kary za korupcję - czytaj tutaj.
12 lutego 2009 - Jagiellonia zdegradowana za korupcję - czytaj tutaj.
12 stycznia 2009 Jagiellonia nie wyciągnie konsekwencji wobec oskarżonego o korupcję - czytaj tutaj.
WYJAŚNIENIA OSKARŻONYCH:
Mariusz S. - były sędzia z Opola (całość tutaj):
Kolejny mecz to mecz KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Jagiellonia Białystok rozegrany 25 września 2004 roku. Jagiellonia wygrała ten mecz 2:0. Jagiellonią i także zresztą Widzewem opiekował się taki jeden Irek (gangster jeleniogórski, który wówczas miał status świadka koronnego - dopisek dpanek), którego nazwiska nie znam. Jeszcze dłuższy czas przed tym meczem zadzwonił do mnie Arkadiusz D., który jest sędzią na IV lidze w Opolu i powiedział, że jest taki Irek, który chce nawiązać kontakt z sędziami. Ten telefon nie miał związku z żadnym meczem. Po tym telefonie D. zadzwonił ten Irek i powiedział, że opiekuje się Jagiellonią i Widzewem i jakbyśmy jechali na mecz, którejś z tych drużyn to żebyśmy zadzwonili. Ja miałem do niego numer telefonu. Ten numer miałem zapisany na karteczce, którą mam przy sobie. Oddałem ją policjantom. To był jego numer oficjalny i z tym numerem rozmawiałem chyba tylko przy tym poznaniu. Później on dzwonił do mnie i ja do niego używając kart pre paid. Tego Irka znał również (Sławomir) B. Ten Irek wycofał się chyba z tego biznesu jak zatrzymano (Antoniego) F. Tak mi mówił przez telefon. Nie pamiętam czy przed meczem to ja do niego zadzwoniłem czy on do mnie. W rozmowie telefonicznej powiedział mi, że jeżeli pomogę Jagiellonii to dostanę 5 tys. zł. Zgodziłem się także pomóc Jagiellonii. Z rozmów z tym Irkiem wynikało, że pieniądze na łapówki on dostaje z tych klubów. Z rozmów tych wynikało, że on formalnie nie jest zatrudniony w tych klubach, ale w jakiś sposób jest z tymi klubami związany. W trakcie tych rozmów dowiedziałem się, że ten Irek ma jakiś swoich zawodników, którzy grają w klubach (sic!!). Z tego co zrozumiałem on mieszka gdzieś pod Warszawą, gdzieś w tych okolicach. Po meczu gdzieś około godziny 21.00, mecz był o 18.00 zadzwonił do mnie ten Irek i powiedział, abym na chwilę wyszedł przed stadion. On na mnie już czekał i przekazał mi te pieniądze. Ten człowiek jest troszeczkę przy tuszy, wzrostu około 180 cm, gdzieś w wieku 35 lat. Nie jestem pewien tego opisu, bo wtedy widziałem go pierwszy i ostatni raz, a było ciemno.
Po moim wyjściu, po moim zatrzymaniu, dokładnie było to 24 sierpnia 2006 roku zadzwonił do mnie ten Irek, o którym już mówiłem, który obstawiał wyniki Widzewa i Jagiellonii. Kazałem mu zadzwonić na numer domowy. Zrobiłem tak dlatego bo wpadł mi do głowy pomysł żeby go nagrać, a wtedy kiedy zadzwonił nie miałem przy sobie dyktafonu. On faktycznie za chwilę do mnie zadzwonił na telefon stacjonarny. Wtedy nagrałem go w telefonie stacjonarnym bo mam taką opcję w aparacie. On mnie wypytywał o co byłem pytany w prokuraturze, co mówiłem. Pytał mnie czy pytano mnie o Jagiellonię. Ja chcąc od niego wyciągnąć jak najwięcej informacji wciągnąłem go w rozmowę. Tą rozmowę przegrałem później na dyktafon i kasetę dołączam do akt tego postępowania. (...) On przyznawał się, że ustawiał mecze Jagiellonii i Widzewa. Potwierdził niejako, że przekazywał pieniądze mi, (Piotrowi) W. (sędziemu z Krakowa), Z tej rozmowy można wyciągnąć wnioski, że miał jakieś konszachty z (Sławomirem) B. i (Grzegorzem) G. Podejrzewam, że bezpośrednio nie przekazywał pieniędzy B. bo B. nie prowadził meczów Jagiellonii i Widzewa.
Wojciech Sz. - były członek władz Świtu Nowy Dwór i Widzewa Łódź (całość tutaj):
Drugi kierunek działania z sędziami w związku z meczami Widzewa Łódź to była osoba Zdzisława N. i mężczyzny o imieniu Irek. Tego N. ja poznałem jeszcze za czasów prezesowania w Świcie. On kręcił się przy piłce, mówił, że ma układy tu i tam, że zna takich piłkarzy i prezesów. Wiem, że on był blisko klubu Jagiellonia Białystok.(...) Pamiętam, że jak już działałem w Widzewie to ten N. się ze mną skontaktował. Chyba najpierw rozmawialiśmy telefonicznie, spotkaliśmy się osobiście na meczu Jagiellonia - Widzew Łódź z 5 września 2004. Tam ten N. powiedział mi, że zna takiego chłopaka, który pomaga Jagiellonii w dotarciu do sędziów i ustawianiu meczów.
Były sędzia Tomasz W. (całość wyjaśnień tutaj):
Sędziowałem także mecz z 10 kwietnia 2004 Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 2:1. Przed meczem na płycie boiska podszedł do mnie nieznany mi wcześniej mężczyzna i zaproponował mi 4 tys. zł za zwycięstwo Jagiellonii. Po meczu w budynku klubowym na korytarzu podszedł do mnie ten sam mężczyzna i dał mi obiecane wcześniej pieniądze. Przed meczem nikt nie anonsował tego człowieka. Był to mężczyzna średniego wzrostu, na pewno przed 50., miał krótkie włosy. Podejrzewam, że teraz bym go nie rozpoznał, dokładnie go nie pamiętam. Nigdy później się z nim nie spotkałem. Fakt, że on przebywał na płycie boiska uwiarygodnił go w moich oczach, że faktycznie reprezentuje Jagiellonię.
B. sędzia Piotr Ś.:
Jeśli chodzi o mecz Jagiellonia Białystok - KSZO Ostrowiec to tu sytuacja wyglądała tak, że przed meczem miałem telefon od pana G., który powołał się na kontakty z Jagiellonią. Zaoferował mi korzyść majątkową w wysokości 8 tys. zł za pomoc w korzystnym wyniku. (...) Mecz wygrała z tego co pamiętam Jagiellonia 3:0. Po meczu byliśmy zaproszeni przez działaczy Jagiellonii na poczęstunek w Białymstoku, ale tam nie było żadnych rozmów dotyczących propozycji G. G. zadzwonił do mnie po meczu i powiedział, że będzie na mnie czekał w Wysokim Mazowieckim. On do mnie dzwonił w czasie tej kolacji z działaczami Jagiellonii i mnie poganiał żebym jechał do tego Wysokiego bo on czeka. Wytłumaczył mi jak dojechać do jakiegoś pubu, w którym on czeka. To chyba była nawet jakaś restauracja hotelowa, trzeba było trochę kluczyć żeby tam dojechać. Jechałem tam z asystentami bo wracaliśmy już z meczu. Spotkałem się z tym G. w tej restauracji i on tam przekazał mi te obiecane pieniądze - 8 tys. zł.
B. działacz Pogoni Szczecin Dawid P.:
Kolejny mecz Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok z 8 maja 2004. (...) Pamiętam, że przed tym meczem przyszli do mnie B. z M. i powiedzieli, że mają jakiegoś zawodnika Jagiellonii, z którym mogą załatwić mecz. Podali mi nazwisko zawodnika, ale ja jego nie pamiętam. Na pewno przed meczem nie przekazywałem żadnych pieniędzy. Podczas meczu nie było widać żeby zawodnicy Jagiellonii chcieli odpuścić ten mecz. Jakiś czas po meczu. 2 lub 3 tygodnie po meczu B. i M. najprawdopodobniej z premii meczowych dostarczyli 15 tys. zł zawodnikom Jagiellonii. Ja nie prosiłem B. i M. aby szukali kontaktu z innymi zawodnikami drużyn przeciwnych. Nawet ja niechętnie godziłem się na wręczanie pieniędzy zawodnikom. Uważałem, że zawodnicy biorą pieniądze i grają normalnie. (...) Kojarzę sytuację, że ja zażądałem aby do przerwy był wynik 2:0 dla nas. Tak się nie stało. Ja początkowo powiedziałem, że z racji tego, że nie było takiego wyniku do przerwy to ci zawodnicy Jagiellonii chcieli nas oszukać i nie chciałem wypłacić pieniędzy. Wiem, że do M. i B. wydzwaniali ci zawodnicy i chcieli pieniędzy. M. i B. przychodzili do mnie i namawiali mnie abym się rozliczył. Mówili, że w Polskę pójdzie fama, że my się nie rozliczamy z obietnic i już nigdy nikt nie będzie chciał z nami nigdy rozmawiać. Ja im powiedziałem, że jak chcą to ze swoich premii mogą się rozliczyć z zawodnikami Jagiellonii. Z tego co wiem to oni później rozliczyli się z tymi zawodnikami Jagiellonii. Nie pamiętam czy ja wyłożyłem jakieś pieniądze od siebie. Te pieniądze mógł zawozić B. lub M. Ja nie miałem osobistego kontaktu z żadnym zawodnikiem Jagiellonii. Ja mogłem jedynie być tak kojarzony przy rozmowie z zawodnikiem Jagiellonii przed meczem na stadionie, w której uczestniczyli także M. i B. Wtedy mogło paść to żądanie aby było 2:0 do przerwy.
Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!
8 kwietnia 2016 - kara dla b. trenera Jagiellonii złagodzona
9 lutego 2016 surowa kara dla b. trenera Jagiellonii
23 października 2015 - b. trener Jagiellonii Białystok skazany
27 czerwca 2015 - akt oskarżenia ws. b. trenera Jagiellonii
31 marca 2015 - umorzone śledztwo ws. byłego kierownika drużyny
3 lutego 2015 proces Grzegorza G. przeniesiony do Katowic
30 grudnia 2014 Tomasz W. skazany za ustawianie meczu Jagiellonii
5 grudnia 2014 - sędzia Tomasz W. oskarżony o ustawianie meczów Jagiellonii 18 sierpnia 2014 - jak Grzegorz G. pomagał ustawiać mecze Jagiellonii - szczegóły
16 lipca 2014 Grzegorz G. oskarżony o ustawianie meczów Jagiellonii
7 lipca 2014 - wyrok ws. ustawiania meczów przez Jagiellonię Białystok
16 stycznia 2014 - sędzia skazany za udział w próbie ustawienia meczów Jagiellonii
12 grudnia 2013 - sędzia oskarżony o udział w próbie ustawienia meczów Jagiellonii
11 grudnia 2013 - b. piłkarz Jagiellonii skazany
4 grudnia 2013 - b. piłkarz Jagiellonii oskarżony
18 października 2013 - kara dyscyplinarna dla b. prezesa Jagiellonii Białystok
20 stycznia 2012 Hermes odchodzi z Jagiellonii Białystok - czytaj
18 stycznia 2012 - wniosek o przedłużenie śledztwa ws. korupcji w Jagiellonii - czytaj
24 lutego 2011 Hermes dalej może grać w piłkę - czytaj.
3 lutego 2011 - piłkarz Jagiellonii Hermes zdyskwalifikowany za korupcję w Koronie Kielce - czytaj tutaj.
23 listopada 2011- piłkarz Jagiellonii zdyskwalifikowany za korupcję w RKS Radomsko - czytaj tutaj.
22 października 2011 - piłkarz Jagiellonii oskarżony o korupcję w RKS - czytaj tutaj.
7 września 2010 - jak ustawiała mecze Jagiellonia Białystok - czytaj tutaj.
30 lipca 2010 - akt oskarżenia ws. Jagiellonii Białystok - czytaj tutaj.
1 stycznia 2010 - oskarżony o korupcję kupiony przez Jagiellonię - czytaj tutaj.
22 września 2009 - Jagiellonia akceptuje karę dyscyplinarną za korupcję - czytaj tutaj.
30 maja 2009 - Jagiellonia odwołuje się od kary za korupcję - czytaj tutaj.
29 kwietnia 2009 - kara za korupcję dla Jagiellonii uchylona - czytaj tutaj.
24 marca 2009 - Jagiellonia odwołuje się od kary za korupcję - czytaj tutaj.
12 lutego 2009 - Jagiellonia zdegradowana za korupcję - czytaj tutaj.
12 stycznia 2009 Jagiellonia nie wyciągnie konsekwencji wobec oskarżonego o korupcję - czytaj tutaj.
WYJAŚNIENIA OSKARŻONYCH:
Mariusz S. - były sędzia z Opola (całość tutaj):
Kolejny mecz to mecz KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Jagiellonia Białystok rozegrany 25 września 2004 roku. Jagiellonia wygrała ten mecz 2:0. Jagiellonią i także zresztą Widzewem opiekował się taki jeden Irek (gangster jeleniogórski, który wówczas miał status świadka koronnego - dopisek dpanek), którego nazwiska nie znam. Jeszcze dłuższy czas przed tym meczem zadzwonił do mnie Arkadiusz D., który jest sędzią na IV lidze w Opolu i powiedział, że jest taki Irek, który chce nawiązać kontakt z sędziami. Ten telefon nie miał związku z żadnym meczem. Po tym telefonie D. zadzwonił ten Irek i powiedział, że opiekuje się Jagiellonią i Widzewem i jakbyśmy jechali na mecz, którejś z tych drużyn to żebyśmy zadzwonili. Ja miałem do niego numer telefonu. Ten numer miałem zapisany na karteczce, którą mam przy sobie. Oddałem ją policjantom. To był jego numer oficjalny i z tym numerem rozmawiałem chyba tylko przy tym poznaniu. Później on dzwonił do mnie i ja do niego używając kart pre paid. Tego Irka znał również (Sławomir) B. Ten Irek wycofał się chyba z tego biznesu jak zatrzymano (Antoniego) F. Tak mi mówił przez telefon. Nie pamiętam czy przed meczem to ja do niego zadzwoniłem czy on do mnie. W rozmowie telefonicznej powiedział mi, że jeżeli pomogę Jagiellonii to dostanę 5 tys. zł. Zgodziłem się także pomóc Jagiellonii. Z rozmów z tym Irkiem wynikało, że pieniądze na łapówki on dostaje z tych klubów. Z rozmów tych wynikało, że on formalnie nie jest zatrudniony w tych klubach, ale w jakiś sposób jest z tymi klubami związany. W trakcie tych rozmów dowiedziałem się, że ten Irek ma jakiś swoich zawodników, którzy grają w klubach (sic!!). Z tego co zrozumiałem on mieszka gdzieś pod Warszawą, gdzieś w tych okolicach. Po meczu gdzieś około godziny 21.00, mecz był o 18.00 zadzwonił do mnie ten Irek i powiedział, abym na chwilę wyszedł przed stadion. On na mnie już czekał i przekazał mi te pieniądze. Ten człowiek jest troszeczkę przy tuszy, wzrostu około 180 cm, gdzieś w wieku 35 lat. Nie jestem pewien tego opisu, bo wtedy widziałem go pierwszy i ostatni raz, a było ciemno.
Po moim wyjściu, po moim zatrzymaniu, dokładnie było to 24 sierpnia 2006 roku zadzwonił do mnie ten Irek, o którym już mówiłem, który obstawiał wyniki Widzewa i Jagiellonii. Kazałem mu zadzwonić na numer domowy. Zrobiłem tak dlatego bo wpadł mi do głowy pomysł żeby go nagrać, a wtedy kiedy zadzwonił nie miałem przy sobie dyktafonu. On faktycznie za chwilę do mnie zadzwonił na telefon stacjonarny. Wtedy nagrałem go w telefonie stacjonarnym bo mam taką opcję w aparacie. On mnie wypytywał o co byłem pytany w prokuraturze, co mówiłem. Pytał mnie czy pytano mnie o Jagiellonię. Ja chcąc od niego wyciągnąć jak najwięcej informacji wciągnąłem go w rozmowę. Tą rozmowę przegrałem później na dyktafon i kasetę dołączam do akt tego postępowania. (...) On przyznawał się, że ustawiał mecze Jagiellonii i Widzewa. Potwierdził niejako, że przekazywał pieniądze mi, (Piotrowi) W. (sędziemu z Krakowa), Z tej rozmowy można wyciągnąć wnioski, że miał jakieś konszachty z (Sławomirem) B. i (Grzegorzem) G. Podejrzewam, że bezpośrednio nie przekazywał pieniędzy B. bo B. nie prowadził meczów Jagiellonii i Widzewa.
Wojciech Sz. - były członek władz Świtu Nowy Dwór i Widzewa Łódź (całość tutaj):
Drugi kierunek działania z sędziami w związku z meczami Widzewa Łódź to była osoba Zdzisława N. i mężczyzny o imieniu Irek. Tego N. ja poznałem jeszcze za czasów prezesowania w Świcie. On kręcił się przy piłce, mówił, że ma układy tu i tam, że zna takich piłkarzy i prezesów. Wiem, że on był blisko klubu Jagiellonia Białystok.(...) Pamiętam, że jak już działałem w Widzewie to ten N. się ze mną skontaktował. Chyba najpierw rozmawialiśmy telefonicznie, spotkaliśmy się osobiście na meczu Jagiellonia - Widzew Łódź z 5 września 2004. Tam ten N. powiedział mi, że zna takiego chłopaka, który pomaga Jagiellonii w dotarciu do sędziów i ustawianiu meczów.
Były sędzia Tomasz W. (całość wyjaśnień tutaj):
Sędziowałem także mecz z 10 kwietnia 2004 Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 2:1. Przed meczem na płycie boiska podszedł do mnie nieznany mi wcześniej mężczyzna i zaproponował mi 4 tys. zł za zwycięstwo Jagiellonii. Po meczu w budynku klubowym na korytarzu podszedł do mnie ten sam mężczyzna i dał mi obiecane wcześniej pieniądze. Przed meczem nikt nie anonsował tego człowieka. Był to mężczyzna średniego wzrostu, na pewno przed 50., miał krótkie włosy. Podejrzewam, że teraz bym go nie rozpoznał, dokładnie go nie pamiętam. Nigdy później się z nim nie spotkałem. Fakt, że on przebywał na płycie boiska uwiarygodnił go w moich oczach, że faktycznie reprezentuje Jagiellonię.
B. sędzia Piotr Ś.:
Jeśli chodzi o mecz Jagiellonia Białystok - KSZO Ostrowiec to tu sytuacja wyglądała tak, że przed meczem miałem telefon od pana G., który powołał się na kontakty z Jagiellonią. Zaoferował mi korzyść majątkową w wysokości 8 tys. zł za pomoc w korzystnym wyniku. (...) Mecz wygrała z tego co pamiętam Jagiellonia 3:0. Po meczu byliśmy zaproszeni przez działaczy Jagiellonii na poczęstunek w Białymstoku, ale tam nie było żadnych rozmów dotyczących propozycji G. G. zadzwonił do mnie po meczu i powiedział, że będzie na mnie czekał w Wysokim Mazowieckim. On do mnie dzwonił w czasie tej kolacji z działaczami Jagiellonii i mnie poganiał żebym jechał do tego Wysokiego bo on czeka. Wytłumaczył mi jak dojechać do jakiegoś pubu, w którym on czeka. To chyba była nawet jakaś restauracja hotelowa, trzeba było trochę kluczyć żeby tam dojechać. Jechałem tam z asystentami bo wracaliśmy już z meczu. Spotkałem się z tym G. w tej restauracji i on tam przekazał mi te obiecane pieniądze - 8 tys. zł.
B. działacz Pogoni Szczecin Dawid P.:
Kolejny mecz Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok z 8 maja 2004. (...) Pamiętam, że przed tym meczem przyszli do mnie B. z M. i powiedzieli, że mają jakiegoś zawodnika Jagiellonii, z którym mogą załatwić mecz. Podali mi nazwisko zawodnika, ale ja jego nie pamiętam. Na pewno przed meczem nie przekazywałem żadnych pieniędzy. Podczas meczu nie było widać żeby zawodnicy Jagiellonii chcieli odpuścić ten mecz. Jakiś czas po meczu. 2 lub 3 tygodnie po meczu B. i M. najprawdopodobniej z premii meczowych dostarczyli 15 tys. zł zawodnikom Jagiellonii. Ja nie prosiłem B. i M. aby szukali kontaktu z innymi zawodnikami drużyn przeciwnych. Nawet ja niechętnie godziłem się na wręczanie pieniędzy zawodnikom. Uważałem, że zawodnicy biorą pieniądze i grają normalnie. (...) Kojarzę sytuację, że ja zażądałem aby do przerwy był wynik 2:0 dla nas. Tak się nie stało. Ja początkowo powiedziałem, że z racji tego, że nie było takiego wyniku do przerwy to ci zawodnicy Jagiellonii chcieli nas oszukać i nie chciałem wypłacić pieniędzy. Wiem, że do M. i B. wydzwaniali ci zawodnicy i chcieli pieniędzy. M. i B. przychodzili do mnie i namawiali mnie abym się rozliczył. Mówili, że w Polskę pójdzie fama, że my się nie rozliczamy z obietnic i już nigdy nikt nie będzie chciał z nami nigdy rozmawiać. Ja im powiedziałem, że jak chcą to ze swoich premii mogą się rozliczyć z zawodnikami Jagiellonii. Z tego co wiem to oni później rozliczyli się z tymi zawodnikami Jagiellonii. Nie pamiętam czy ja wyłożyłem jakieś pieniądze od siebie. Te pieniądze mógł zawozić B. lub M. Ja nie miałem osobistego kontaktu z żadnym zawodnikiem Jagiellonii. Ja mogłem jedynie być tak kojarzony przy rozmowie z zawodnikiem Jagiellonii przed meczem na stadionie, w której uczestniczyli także M. i B. Wtedy mogło paść to żądanie aby było 2:0 do przerwy.
Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!