środa, 12 stycznia 2011

Tzw. gang Fryzjera - skład i sposób działania

Wrocławska prokuratura uznała, że w polskim futbolu działała zorganizowana grupa przestępcza, a jej założycielem i szefem był Ryszard F. pseudonim Fryzjer. To ostatni artykuł z informacjami o największym jak do tej pory akcie oskarżenia ws. ustawiania meczów. Następne depesze będą dotyczyć wyjaśnień i zeznań składanych w tym śledztwie.


Według prokuratury gang działał od 1 lipca 2003 roku do 23 czerwca 2006 roku - do zatrzymania Ryszarda F.

Czytaj o tym jak Fryzjer rzekomo groził świadkowi.
Czytaj o tym jak Fryzjer witał się ze znajomymi.
Czytaj o tym jak zatrzymano Fryzjera.
Czytaj o tym kto broni Ryszarda F.
Czytaj o ustaleniach ws. "kariery" Fryzjera.
Czytaj o zeznaniach byłego prezesa Arki Gdynia obciążających Fryzjera.
Czytaj o tym jak Fryzjer odgrażał się dziennikarzom po uchyleniu aresztu.
Czytaj o dziennikarzach, z którymi kolegował się Fryzjer.

Prokuratorzy w akcie oskarżenia zaznaczają, że działalność Ryszarda F. (tu czytaj o jego dochodach) nie rozpoczęła się 1 lipca 2003 roku, ale trwała także wcześniej. Jednak dopiero w lipcu 2003 roku weszły w życie przepisy o karaniu korupcji w sporcie.

Ryszard F. rozpoczynając kontakty z działaczami klubowymi chciał stałej, regularnej współpracy i ustawiania niemal wszystkich meczów w sezonie. Deklarował, że będzie kontaktował się z sędziami i obserwatorami, a później przekazywał dalsze wskazówki działaczom. Od jego decyzji zależało jak dokładnie będzie wyglądało ich działanie. Tak współpracował z Kujawiakiem Włocławek, Zawiszą Bydgoszcz, Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, Arką Gdynia, Pogonią Szczecin i Górnikiem Polkowice. Przesłuchiwani w śledztwie działacze mówili, że Ryszard F. był „najmocniejszą” osobą w piłce ligowej, gwarantującą możliwości dotarcia do arbitrów i obserwatorów. Próba pominięcia Fryzjera mogło wiązać się z poważnymi konsekwencjami. Mówili o tym m.in. działacze: Górnika Polkowice Mariusza J. i Odry Opole Ryszarda N.

Ryszard F. miał najlepsze kontakty w środowisku sędziów i obserwatorów, a z drugiej strony miał najszybszy i najszerszy dostęp do wiedzy o obsadach meczowych I i II ligi. Informacje dostawał od Jerzego G. – szefa Kolegium Sędziów PZPN, jednej z trzech osób, poza prezesem PZPN i obsadowym, które miały dostęp do takiej wiedzy (tu czytaj o ich współpracy). Współpraca z Jerzym G. była jedną z największych i najszczelniej skrywanych tajemnic Fryzjera, o której jeśli wiedział to bardzo wąski krąg innych członków grupy.

Ryszard F. nie tylko zapewniał sędziom łapówki, ale i wysokie noty obserwatorów, które miały wpływ na ich pozycje w rankingach i szanse awansu do wyższej klasy rozgrywkowej, czy też w uzyskania nominacji na arbitra międzynarodowego. Niepokornych i sprzeciwiających mu się sędziów karał niższymi notami, doprowadzając do ich degradacji (pomagał też sobie bejsbolem - czytaj tutaj).

Ryszard F. robił też wiele by zachować w tajemnicy swoje działania - często zmieniał numery telefonów, korzystał z kart pre-paidowych lub zarejestrowanych na inne osoby.
Tak też działali niektórzy sędziowie i obserwatorzy. Rozmówcy używali też specyficznego slangu.

Do osób najbliżej współpracujących z Ryszardem F. należeli obserwator Marian D. z Katowic, Grzegorz G. z Warszawy i obserwator PZPN Wit Ż. z Warszawy.

Marian D. – szef kolegium sędziów Śląskiego Związku Piłki Nożnej gwarantował Fryzjerowi dotarcie do arbitrów i obserwatorów tego okręgu, a także Podkarpacia i innych części kraju. Współpracował z Ryszardem F. m.in. przy ustawianiu meczów Arki Gdynia w sezonach 2003/2004 i 2004/2005 ( został za to skazany przez Sąd Okręgowy we Wrocławiu - czytaj tutaj). Ponadto współdziałał przy korupcji Kujawiaka Włocławek, Zawiszy Bydgoszcz, Pogoni Szczecin i Widzewa Łódź. Pomagał też działaczom Szczakowianki Jaworzno, Podbeskidzia Bielsko-Biała i Zagłębia Sosnowiec.

Współpraca z Grzegorzem G. była dla Ryszarda F. szczególnie cenna, gdyż umożliwiała mu dotarcie do sędziów i obserwatorów Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej. Fryzjer nie znał zbyt wielu osób z tego regionu. Pomagał i pośredniczył właśnie Grzegorz G. Ten warszawski sędzia współpracował także z przedstawicielami MKS Mława, GKS Bełchatów, Jagiellonii Białystok i Świtu Nowy Dwór Mazowiecki. Często korzystał przy tym z pomocy Ryszarda F.

Wit Ż. zapewniał Ryszardowi F. dostęp do informacji z Polskiego Związku Piłki Nożnej. Pozycja tego byłego sędziego i obserwatora, a także komentatora w Canale Plus, gdzie oceniał sędziów, pomagała we wpływaniu na arbitrów.

Z Ryszardem F. współpracował także Krzysztof P. - szef kolegium sędziów Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej. Pomagał m.in. w kontaktach z sędzią Krzysztofem S. z Tarnowa, z którym Fryzjer nie utrzymywał żadnych osobistych kontaktów. A jednak dzięki pośrednictwu Krzysztofa P. mógł ustawiać mecze Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, Lecha Poznań, Górnika Polkowice i Arki Gdynia. Wielkopolski działacz pomagał też w dotarciu do Grzegorza K. – sędziego z Poznania i pracownika Wielkopolskiego ZPN.

Czytaj listę oskarżonych w głównym akcie oskarżenia.
Czytaj listę oskarżonych, którzy dobrowolnie poddają się karze.

W poprzednich odcinkach opisałem jak mecze ustawiały: Lech Poznań (czytaj tutaj), Widzew Łódź (czytaj tutaj), GKS Bełchatów (czytaj tutaj), Cracovia (czytaj tutaj), Jagiellonia Białystok (czytaj tutaj), Arka Gdynia (czytaj tutaj), Górnik Polkowice (czytaj tutaj), Świt Nowy Dwór (czytaj tutaj), Pogoń Szczecin (czytaj tutaj), GKS Katowice (tutaj), Górnik Łęczna (czytaj tutaj), Podbeskidzie Bielsko - Biała (czytaj tutaj), Zagłębie Sosnowiec (czytaj tutaj), Piast Gliwice (czytaj tutaj), Szczakowianka Jaworzno (czytaj tutaj), Ceramika Opoczno, Stasiak Opoczno i KSZO Ostrowiec Świętokrzyski (czytaj tutaj) Odra Opole (czytaj tutaj), Kotwica Kołobrzeg (czytaj tutaj), Kujawiak Włocławek (czytaj tutaj i tutaj) i Zawisza Bydgoszcz (czytaj tutaj).

Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu 

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!