Dziś czas na Widzew Łódź i sezon 2004/2005. W poprzednich odcinkach opisałem jak mecze ustawiały: Lech Poznań (czytaj tutaj), Cracovia (czytaj tutaj), Pogoń Szczecin (czytaj tutaj), Kujawiak Włocławek (czytaj tutaj i tutaj) i Zawisza Bydgoszcz (czytaj tutaj). Zawarty tu opis to ustalenia prokuratury, które dopiero zweryfikuje sąd.
Po zmianach własnościowych w Widzewie Łódź, wycofaniu z rozgrywek SPN Widzew Łódź SA
i przystąpieniem do II ligi Stowarzyszenia Widzew Łódź, jedną z głównych ról w klubie zaczął odgrywać Wojciech Sz. Był on wiceprezesem d/s sportowych, członkiem zarządu Stowarzyszenia Widzew Łódź i jednym z głównych sponsorów. Nie był on kimś nowym w światku piłkarskim, bo wcześniej był prezesem Świtu Nowym Dwór (o którym wkrótce napiszę) i już tam zajmował się ustawianiem meczów. Po spadku jednak tej drużyny do niższej klasy rozgrywkowej przeniósł się do Łodzi. Wojciech Sz. w Widzewie zajmował się tylko przekazywaniem pośrednikom pieniędzy na łapówki. Docieraniem do sędziów zajmowali się: Ireneusz G. i Tadeusz D. - były prezes RKS Radomsko.
korupcja w Widzewie Łódź - kalendarium
97. Widzew Łódź - Szczakowianka Jaworzno 1:0 (21 sierpnia 2004 roku)
Wojciech Sz. i Tadeusz D. o pomoc w ustawieniu tego meczu poprosili Mariana D. - wpływowego działacza ze Śląska. Ten z kolei skontaktował się z Ryszardem F. pseudonim Fryzjer, który szybko ustalił obsadę meczu. Sędzią był jego podopieczny Marcin N., a obserwatorem jego kompan Kazimierz F. Fryzjer wziął więc na siebie złożenie korupcyjnej propozycji. Sędzia i obserwator zgodzili się na ustawienie meczu. Tadeusz D. przekazał Marcinowi N. 7 lub 8 tys. zł.,z kolei Marian D. przelał 5 tys. zł. na konto bankowe Kazimierza F. Co ciekawe i sędzia i obserwator mówili w śledztwie, że nie wiedzieli, iż w korupcję zamieszany był Marian D.
98. Widzew Łódź - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1:0 (18 września 2004)
I w tym przypadku pośrednictwa podjął się Tadeusz D. Ponieważ sędzia Mariusz R. był ze Śląska, znowu w kontaktach z arbitrem miał pomagać Marian D. Mariusz R. zgodził się na propozycję, a po meczu dostał 10 tys. zł. łapówki. Arbiter nie przyznał się do zarzutu.
99. Widzew Łódź - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 2:0 (2 października 2004)
Również w tym przypadku Widzewowi pomagał Marian D. Zaproponował sędziemu Adamowi K. 7 tys. zł., a ten propozycję przyjął. Pieniądze arbiter dostał podczas zebrania sędziów w hotelu Sheraton w Warszawie. Wówczas też otrzymał zaległą łapówkę (7 tys. zł.) za mecz ŁKS Łódź - Kujawiak Włocławek (czytaj tutaj). Adam K. i Wojciech Sz. przyznali się do zarzutu.
100. Zagłębie Sosnowiec - Widzew Łódź 1:2 (24 października 2004 roku)
Ten mecz był początkiem współpracy Wojciecha Sz. z Ireneuszem G. z Dolnego Śląska, występującym w innym śledztwie (dotyczącym przestępczości zorganizowanej) jako świadek koronny. Ireneusz G. w tym czasie pomagał ustawiać mecze Wojciechowi S., prezesowi Jagiellonii Białystok (o tym klubie już wkrótce napiszę). Osobą, która skontaktowała wiceprezesa Widzewa z Ireneuszem G. był menadżer sportowy Zdzisław N. Wojciech Sz. i Ireneusz G. ustalili, że pośrednik będzie ustalał obsadę sędziowską, docierał do arbitrów przekazując im korupcyjne propozycje, a w razie korzystnego wyniku, przekazywał pieniądze.
Ireneusz G. ustalił, że arbitrem tego spotkania będzie Artur Sz. z Małopolski i złożył mu propozycję. Sędzia zgodził się żądając od 12-15 tys. zł. Po meczu sędzia miał dostać w Warszawie 12 tys. zł.
Wojciech Sz. i Zdzisław N. przyznali się do zarzutu.
101. Widzew Łódź - MKS Mława 0:0 ( 30 października 2004)
Przed meczem Ireneusz G. skontaktował się z sędzią Jackiem Walczyńskim i zaproponował mu łapówkę. Arbiter jednak odrzucił propozycję. Ireneusz G. przyznał się do zarzutu.
102. Widzew Łódź - Kujawiak Włocławek 2:1 (13 listopada 2004)
I tym razem pośredniczył w przekazywaniu korupcyjnej propozycji Ireneusz G. Ale tym razem skorzystał z pomocy sędziego z Warszawy Grzegorza G. Arbitrem tego meczu był bowiem Tomasz W., także z Mazowieckiego ZPN. Grzegorz G. stwierdził, że W. to jego kolega, a łapówka będzie wynosić 15-20 tys. zł. Ostatecznie nie udało się ustalić ile pieniędzy trafiło do sędziego, ale było to co najmniej 15 tys. zł. W przerwie spotkania, gdy Widzew remisował 1:1 niezadowolony z pracy sędziego Wojciech Sz., skontaktował się z Ireneuszem G., ten z kolei zadzwonił do Grzegorza G. Ten jednak uspokoił G. radząc mu uważne śledzenie drugiej połowy spotkania. W drugiej części arbiter podyktował karnego dla Widzewa i pokazał piłkarzom Kujawiaka dwie czerwone kartki. Dwa dni po meczu pieniądze trafiły do sędziego. Tomasz W. wyjaśnił w śledztwie, że dostał 10 tys. zł., więc najprawdopodobniej 5 tys. zł. zostawił sobie Grzegorz G.
Tomasz W. i Wojciech Sz. przyznali się do zarzutu.
103. Korona Kielce - Widzew Łódź 1:0 (20 marca 2005)
Wojciech Sz. za korzystny wynik w tym meczu był gotów przekazać 20-30 tys. zł. Ireneusz G. skontaktował się z arbitrem tego meczu Pawłem Gilem i zaproponować mu łapówkę. Z wyjaśnień G. wynika jednak, że sędzia propozycji nie przyjął. Ireneusz G. przyznał się do zarzutu.
104. Widzew Łódź - GKS Bełchatów 1:2 (31 marca 2005)
Ireneusz G. dowiedział się, że sędzią tego spotkania będzie Piotr Ś., o pomoc poprosił znajomych arbitrów: Grzegorza G. i Marka K. Wszyscy trzej złożyli sędziemu propozycję. Mecz jednak skończył się porażką Widzewa. Piotr Ś. i Wojciech Sz. przyznali się do zarzutu.
105. Widzew Łódź - Radomiak Radom 3:0 (9 kwietnia 2005)
Ireneusz G. od Piotra W. z Krakowa dowiedział się, że sędzią tego spotkania będzie Piotr Maurek z Małopolski. Piotr W. zapewniał Ireneusza G., że sprawa została załatwiona i ten chciał osobiście wręczyć arbitrowi 8-10 tys. zł. Piotr W. jednak powiedział, że Piotr Maurek nie jest zainteresowany osobistym kontaktem. Piotr Maurek zaprzeczył w śledztwie stanowczo jakoby przyjął propozycję korupcyjną i otrzymał pieniądze. W śledztwie nie udało się udowodnić by było inaczej. Śledczy nie wykluczają, że Piotr W. otrzymał pieniądze od Ireneusza G., jednak zatrzymał je dla siebie.
106. Ruch Chorzów - Widzew Łódź 1:3 (16 kwietnia 2005)
Ponieważ sędzią tego spotkania był Łukasz B. z Krakowa, Ireneusz G. ponownie skontaktował się z Piotrem W. Piotr W. poinformował G., że arbiter nie jest zainteresowany kontaktem w tej sprawie. G. poprosił w. o kontakt z obserwatorem PZPN, którym był Mirosław J. z ZachodnioPomorskiego ZPN. Mirosław J. miał po meczu dostać co najmniej 3 tys. zł. łapówki za nieszkodzenie arbitrowi i wystawienie wysokiej noty. Wojciech Sz. przyznał się do zarzutu.
107. Szczakowianka Jaworzno - Widzew Łódź 0:1 (27 kwietnia 2005)
Ireneusz W. skontaktował się ze swoim znajomym Piotrem W. - sędzią tego spotkania z Krakowa i zaproponował mu 12 tys. zł. Arbiter propozycję przyjął, a po meczu dostał pieniądze. WOjciech Sz., Ireneusz G. i Piotr W. przyznali się do zarzutów.
108. Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Widzew Łódź 2:1 (30 kwietnia 2005)
Ireneusz G. skontaktował się z sędzią tego spotkania Piotrem Ś. i zaproponował mu 8 tys. zł. Mecz skończył się porażką Widzewa i arbiter pieniędzy nie dostał. Wojciech Sz. i Piotr Ś. przyznali się do zarzutów.
109. Widzew Łódź - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:0 (7 maja 2005)
Piotr W., na zlecenie Ireneusza G., dowiedział się, że obserwatorem tego meczu będzie Marian K. z Małopolski. Nie powiedział jednak kto będzie sędzią Ireneusz G. poprosił Piotra W. o przekazanie obserwatorowi korupcyjnej propozycji za "ochronę" sędziego. Marian K. zgodził się na propozycję. Co ciekawe w obecności Piotra W. obserwator spotkał się także z Jackiem P., obserwatorem PZPN z Krakowa, który ustawiał mecze dla Cracovii. Jackowi P. zależało na zwycięstwie Podbeskidzia i zaproponował obserwatorowi łapówkę. Dwa tygodnie po meczu w Okręgowym Związku Piłki Nożnej w Krakowie Piotr W. przekazał obserwatorowi 5 tys. zł. łapówki. Ireneusz G., Wojciech Sz. i Marian K. przyznali się do zarzutów.
110. KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Widzew Łódź 1:4 (11 maja 2005)
Ireneusz G. dowiedział się od znajomych arbitrów, że mecz posędziuje Robert S. ze Śląskiego ZPN. Zaproponował mu 14 tys. zł. za zwycięstwo. Ostatecznie kilkanaście dni później sędzia dostał 12 tys. zł. W korupcyjną propozycję był zamieszany także Marian D. Robert S. i Wojciech Sz. przyznali się do zarzutów.
Czytaj listę oskarżonych w głównym akcie oskarżenia.
Czytaj listę oskarżonych, którzy dobrowolnie poddają się karze.
Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!
Po zmianach własnościowych w Widzewie Łódź, wycofaniu z rozgrywek SPN Widzew Łódź SA
i przystąpieniem do II ligi Stowarzyszenia Widzew Łódź, jedną z głównych ról w klubie zaczął odgrywać Wojciech Sz. Był on wiceprezesem d/s sportowych, członkiem zarządu Stowarzyszenia Widzew Łódź i jednym z głównych sponsorów. Nie był on kimś nowym w światku piłkarskim, bo wcześniej był prezesem Świtu Nowym Dwór (o którym wkrótce napiszę) i już tam zajmował się ustawianiem meczów. Po spadku jednak tej drużyny do niższej klasy rozgrywkowej przeniósł się do Łodzi. Wojciech Sz. w Widzewie zajmował się tylko przekazywaniem pośrednikom pieniędzy na łapówki. Docieraniem do sędziów zajmowali się: Ireneusz G. i Tadeusz D. - były prezes RKS Radomsko.
korupcja w Widzewie Łódź - kalendarium
97. Widzew Łódź - Szczakowianka Jaworzno 1:0 (21 sierpnia 2004 roku)
Wojciech Sz. i Tadeusz D. o pomoc w ustawieniu tego meczu poprosili Mariana D. - wpływowego działacza ze Śląska. Ten z kolei skontaktował się z Ryszardem F. pseudonim Fryzjer, który szybko ustalił obsadę meczu. Sędzią był jego podopieczny Marcin N., a obserwatorem jego kompan Kazimierz F. Fryzjer wziął więc na siebie złożenie korupcyjnej propozycji. Sędzia i obserwator zgodzili się na ustawienie meczu. Tadeusz D. przekazał Marcinowi N. 7 lub 8 tys. zł.,z kolei Marian D. przelał 5 tys. zł. na konto bankowe Kazimierza F. Co ciekawe i sędzia i obserwator mówili w śledztwie, że nie wiedzieli, iż w korupcję zamieszany był Marian D.
98. Widzew Łódź - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1:0 (18 września 2004)
I w tym przypadku pośrednictwa podjął się Tadeusz D. Ponieważ sędzia Mariusz R. był ze Śląska, znowu w kontaktach z arbitrem miał pomagać Marian D. Mariusz R. zgodził się na propozycję, a po meczu dostał 10 tys. zł. łapówki. Arbiter nie przyznał się do zarzutu.
99. Widzew Łódź - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 2:0 (2 października 2004)
Również w tym przypadku Widzewowi pomagał Marian D. Zaproponował sędziemu Adamowi K. 7 tys. zł., a ten propozycję przyjął. Pieniądze arbiter dostał podczas zebrania sędziów w hotelu Sheraton w Warszawie. Wówczas też otrzymał zaległą łapówkę (7 tys. zł.) za mecz ŁKS Łódź - Kujawiak Włocławek (czytaj tutaj). Adam K. i Wojciech Sz. przyznali się do zarzutu.
100. Zagłębie Sosnowiec - Widzew Łódź 1:2 (24 października 2004 roku)
Ten mecz był początkiem współpracy Wojciecha Sz. z Ireneuszem G. z Dolnego Śląska, występującym w innym śledztwie (dotyczącym przestępczości zorganizowanej) jako świadek koronny. Ireneusz G. w tym czasie pomagał ustawiać mecze Wojciechowi S., prezesowi Jagiellonii Białystok (o tym klubie już wkrótce napiszę). Osobą, która skontaktowała wiceprezesa Widzewa z Ireneuszem G. był menadżer sportowy Zdzisław N. Wojciech Sz. i Ireneusz G. ustalili, że pośrednik będzie ustalał obsadę sędziowską, docierał do arbitrów przekazując im korupcyjne propozycje, a w razie korzystnego wyniku, przekazywał pieniądze.
Ireneusz G. ustalił, że arbitrem tego spotkania będzie Artur Sz. z Małopolski i złożył mu propozycję. Sędzia zgodził się żądając od 12-15 tys. zł. Po meczu sędzia miał dostać w Warszawie 12 tys. zł.
Wojciech Sz. i Zdzisław N. przyznali się do zarzutu.
101. Widzew Łódź - MKS Mława 0:0 ( 30 października 2004)
Przed meczem Ireneusz G. skontaktował się z sędzią Jackiem Walczyńskim i zaproponował mu łapówkę. Arbiter jednak odrzucił propozycję. Ireneusz G. przyznał się do zarzutu.
102. Widzew Łódź - Kujawiak Włocławek 2:1 (13 listopada 2004)
I tym razem pośredniczył w przekazywaniu korupcyjnej propozycji Ireneusz G. Ale tym razem skorzystał z pomocy sędziego z Warszawy Grzegorza G. Arbitrem tego meczu był bowiem Tomasz W., także z Mazowieckiego ZPN. Grzegorz G. stwierdził, że W. to jego kolega, a łapówka będzie wynosić 15-20 tys. zł. Ostatecznie nie udało się ustalić ile pieniędzy trafiło do sędziego, ale było to co najmniej 15 tys. zł. W przerwie spotkania, gdy Widzew remisował 1:1 niezadowolony z pracy sędziego Wojciech Sz., skontaktował się z Ireneuszem G., ten z kolei zadzwonił do Grzegorza G. Ten jednak uspokoił G. radząc mu uważne śledzenie drugiej połowy spotkania. W drugiej części arbiter podyktował karnego dla Widzewa i pokazał piłkarzom Kujawiaka dwie czerwone kartki. Dwa dni po meczu pieniądze trafiły do sędziego. Tomasz W. wyjaśnił w śledztwie, że dostał 10 tys. zł., więc najprawdopodobniej 5 tys. zł. zostawił sobie Grzegorz G.
Tomasz W. i Wojciech Sz. przyznali się do zarzutu.
103. Korona Kielce - Widzew Łódź 1:0 (20 marca 2005)
Wojciech Sz. za korzystny wynik w tym meczu był gotów przekazać 20-30 tys. zł. Ireneusz G. skontaktował się z arbitrem tego meczu Pawłem Gilem i zaproponować mu łapówkę. Z wyjaśnień G. wynika jednak, że sędzia propozycji nie przyjął. Ireneusz G. przyznał się do zarzutu.
104. Widzew Łódź - GKS Bełchatów 1:2 (31 marca 2005)
Ireneusz G. dowiedział się, że sędzią tego spotkania będzie Piotr Ś., o pomoc poprosił znajomych arbitrów: Grzegorza G. i Marka K. Wszyscy trzej złożyli sędziemu propozycję. Mecz jednak skończył się porażką Widzewa. Piotr Ś. i Wojciech Sz. przyznali się do zarzutu.
105. Widzew Łódź - Radomiak Radom 3:0 (9 kwietnia 2005)
Ireneusz G. od Piotra W. z Krakowa dowiedział się, że sędzią tego spotkania będzie Piotr Maurek z Małopolski. Piotr W. zapewniał Ireneusza G., że sprawa została załatwiona i ten chciał osobiście wręczyć arbitrowi 8-10 tys. zł. Piotr W. jednak powiedział, że Piotr Maurek nie jest zainteresowany osobistym kontaktem. Piotr Maurek zaprzeczył w śledztwie stanowczo jakoby przyjął propozycję korupcyjną i otrzymał pieniądze. W śledztwie nie udało się udowodnić by było inaczej. Śledczy nie wykluczają, że Piotr W. otrzymał pieniądze od Ireneusza G., jednak zatrzymał je dla siebie.
106. Ruch Chorzów - Widzew Łódź 1:3 (16 kwietnia 2005)
Ponieważ sędzią tego spotkania był Łukasz B. z Krakowa, Ireneusz G. ponownie skontaktował się z Piotrem W. Piotr W. poinformował G., że arbiter nie jest zainteresowany kontaktem w tej sprawie. G. poprosił w. o kontakt z obserwatorem PZPN, którym był Mirosław J. z ZachodnioPomorskiego ZPN. Mirosław J. miał po meczu dostać co najmniej 3 tys. zł. łapówki za nieszkodzenie arbitrowi i wystawienie wysokiej noty. Wojciech Sz. przyznał się do zarzutu.
107. Szczakowianka Jaworzno - Widzew Łódź 0:1 (27 kwietnia 2005)
Ireneusz W. skontaktował się ze swoim znajomym Piotrem W. - sędzią tego spotkania z Krakowa i zaproponował mu 12 tys. zł. Arbiter propozycję przyjął, a po meczu dostał pieniądze. WOjciech Sz., Ireneusz G. i Piotr W. przyznali się do zarzutów.
108. Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Widzew Łódź 2:1 (30 kwietnia 2005)
Ireneusz G. skontaktował się z sędzią tego spotkania Piotrem Ś. i zaproponował mu 8 tys. zł. Mecz skończył się porażką Widzewa i arbiter pieniędzy nie dostał. Wojciech Sz. i Piotr Ś. przyznali się do zarzutów.
109. Widzew Łódź - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:0 (7 maja 2005)
Piotr W., na zlecenie Ireneusza G., dowiedział się, że obserwatorem tego meczu będzie Marian K. z Małopolski. Nie powiedział jednak kto będzie sędzią Ireneusz G. poprosił Piotra W. o przekazanie obserwatorowi korupcyjnej propozycji za "ochronę" sędziego. Marian K. zgodził się na propozycję. Co ciekawe w obecności Piotra W. obserwator spotkał się także z Jackiem P., obserwatorem PZPN z Krakowa, który ustawiał mecze dla Cracovii. Jackowi P. zależało na zwycięstwie Podbeskidzia i zaproponował obserwatorowi łapówkę. Dwa tygodnie po meczu w Okręgowym Związku Piłki Nożnej w Krakowie Piotr W. przekazał obserwatorowi 5 tys. zł. łapówki. Ireneusz G., Wojciech Sz. i Marian K. przyznali się do zarzutów.
110. KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Widzew Łódź 1:4 (11 maja 2005)
Ireneusz G. dowiedział się od znajomych arbitrów, że mecz posędziuje Robert S. ze Śląskiego ZPN. Zaproponował mu 14 tys. zł. za zwycięstwo. Ostatecznie kilkanaście dni później sędzia dostał 12 tys. zł. W korupcyjną propozycję był zamieszany także Marian D. Robert S. i Wojciech Sz. przyznali się do zarzutów.
Czytaj listę oskarżonych w głównym akcie oskarżenia.
Czytaj listę oskarżonych, którzy dobrowolnie poddają się karze.
Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!