środa, 4 sierpnia 2010

Jak Kujawiak - Hydrobudowa Włocławek mecze ustawiał część pierwsza

Kujawiak - Hydrobudowa Włocławek to jeden z klubów, które, wg. aktu oskarżenia, w sposób systemowy korzystały z pomocy Ryszarda F. pseudonim Fryzjer. Z tego typu pomocy korzystała następnie Zawisza Bydgoszcz przejęty w sezonie 2004/2005 przez szefów Kujawiaka. Informacje w tym tekście oparte są na podstawie aktu oskarżenia. Czy okażą się prawdziwe zadecyduje sąd.



W sezonie 2003/2004 Kujawiak grał w II grupie ówczesnej trzeciej ligi. Klub był wówczas finansowany przez Hydrobudowę Włocławek. Dyrektorem klubu został wówczas Wojciech K., wcześniej nie związany z piłką nożną. W sezonie 2003/2004 Kujawiak awansował do drugiej ligi.

W lipcu 2003 roku na stadionie Lecha Poznań Wojciech K. poznał Ryszarda F., który został mu przedstawiony jako osoba, która może bardzo wiele w polskim futbolu. Fryzjer poinformował Wojciecha K., że dobre wyniki są możliwe tylko dzięki łapówkom, a sędziowie mieli brać od 2 do 2,5 tysiąca złotych. Przed sezonem 2003/2004 panowie doszli do porozumienia o "współpracy". Ustalono, że F. będzie docierał do sędziów wszystkich spotkań Kujawiaka oferując im pieniądze, wysokie noty obserwatorów oraz swoją życzliwość i pomoc przy awansach sędziowskich. Łapówki miały być przekazywane po meczach w przypadku korzystnego dla Kujawiaka wyniku. Jak twierdzą prokuratorzy - Wojciech K., jako osoba nowa w świecie piłkarskim, która nie znała żadnego z sędziów czy obserwatorów, musiał w 100 % zaufać Fryzjerowi. W grupie drugiej III ligi sędziowali wówczas młodzi arbitrzy, z których część nie znała Ryszarda F., jednak to oni sami mieli, za radą swoich starszych kolegów, dzwonić do Fryzjera. Szczególnie zależało im na wysokich notach obserwatorów. A tych w większości znał właśnie Ryszard F.
Z ustaleń prokuratury wynika, że z sędziami i obserwatorami najpierw kontaktował się Fryzjer, potem dzwonił do Wojciecha K. mówiąc, że "temat jest dogadany". Pieniądze miały być wręczane po meczach, jeżeli wynik był korzystny. Panowie przede wszystkim kontaktowali się przez telefony na karty.

Według ustaleń śledczych w sezonie 2003/2004 próbowano ustawić 20 spotkań z udziałem Kujawiaka Włocławek.
9 sierpnia 2003 roku – Kujawiak Włocławek – Obra Kościan
16 sierpnia 2003 roku - Unia Janikowo – Kujawiak Włocławek
30 sierpnia 2003 roku - Gwardia Koszalin – Kujawiak Włocławek
13 września 2003 roku - Zorza Dobrzany – Kujawiak Włocławek
27 września 2003 roku – Kujawiak Włocławek – Mieszko Gniezno
4 października 2003 roku – Zawisza Chemik Bydgoszcz – Kujawiak Włocławek
11 października 2003 roku – Kujawiak Włocławek – Kaszubia Kościerzyna
18 października 2003 roku - Flota Świnoujście – Kujawiak Włocławek
26 października 2003 roku – Warta Poznań – Kujawiak Włocławek
31 października 2003 roku – Amica II Wronki – Kujawiak Włocławek
8 listopada 2003 roku – Tur Turek – Kujawiak Włocławek
11 listopada 2003 roku – Gryf Wejherowo – Kujawiak Włocławek
14 marca 2004 roku – Obra Kościan – Kujawiak Włocławek
20 marca 2004 roku – Kujawiak Włocławek - Unia Janikowo
24 kwietnia 2004 roku – Kotwica Kołobrzeg - Kujawiak Włocławek
1 maja 2004 roku - Mieszko Gniezno – Kujawiak Włocławek
15 maja 2004 roku – Kaszubia Kościerzyna – Kujawiak Włocławek
22 maja 2004 roku – Kujawiak Włocławek – Flota Świnoujście
30 maja 2004 roku – Warta Poznań – Kujawiak Włocławek
6 czerwca 2004 roku – Kujawiak Włocławek – Amica II Wronki

Prokuratura zaznacza, że inne spotkania także mogły być ustawiane, ale nie zebrano na to dowodów.

1. Po meczu z Obrą Kościan wygranym przez Kujawiak 4:2 (9 sierpnia 2003 roku) 1,5 tysiąca złotych łapówki miał wziąć od Wojciecha K. sędzia Dariusz G. z Podlaskiego Związku Piłki Nożnej. Były arbiter nie przyznał się do zarzutu.

2. Przed meczem Unii Janikowo z Kujawiakiem (1:0) (16 sierpnia 2003 roku) Fryzjer miał się kontaktować z sędzią Maciejem W. informując go o propozycji korupcyjnej. Ponieważ jednak mecz nie zakończył się korzystnie dla drużyny z Włocławka łapówka nie została przekazana. W kontakcie z młodym sędzią Ryszardowi F. miał pomóc Piotr S., arbiter ekstraklasy z tego samego okręgu. Fryzjer miał też rozmawiać z obserwatorem Tadeuszem K., któremu miał mówić o zainteresowaniu Kujawiaka i prosić o pozytywne ocenienie sędziego meczu, nawet gdyby podejmował on kontrowersyjne decyzje. Tadeusz K. miał przyjąć przed meczem 1,5 - 2 tys. zł. łapówki ponieważ jednak Kujawiak przegrał pieniądze odesłał pod wskazany adres. Maciej W. i Tadeusz K. oraz Wojciech K. przyznali się do zarzutów.

3. Mecz Gwardii Koszalin z Kujawiakiem Włocławek zakończył się wygraną gości 2:0 (30 sierpnia 2003 roku). Przed spotkaniem Wojciech K. spotkał się z Ryszardem F. i sędzią Dariuszem M. Temu ostatniemu przekazał 2 tys. zł.

4. Mecz Zorzy Dobrzany z Kujawiakiem (13 września 2003 roku) zakończył się remisem 0:0. Sędzia Krzysztof W. miał przyjąć po meczu tysiąc złotych łapówki. Wojciech K. w przypadku tego spotkania był zainteresowany także zapłaceniem za wynik remisowy. Działacz Kujawiaka i Ryszard F. mieli się także kontaktować z obserwatorem Krzysztofem M., który miał im pomóc w pozytywnej ocenie arbitrów meczów drużyny z Włocławka. Krzysztof W. nie przyznał się do zarzutu. Krzysztof M. potwierdził, że dostał 500 zł., ale jak stwierdził miały to być pieniądze za "uczciwe prowadzenie zawodów" z udziałem Kujawiaka.

5. Mecz Kujawiaka z Mieszkiem Gniezno zakończył się wynikiem 3:0 (27 września 2003 roku). Po meczu sędzia Bogusław K. miał dostać 1,5 tys. zł.

6. Mecz Zawiszy Chemika Bydgoszcz z Kujawiakiem zakończył się wynikiem 0:4 (4 października 2003 roku). Wojciech K. po meczu miał przekazać sędziemu Wiesławowi P. 2 tys. zł. łapówki. Arbiter nie przyznał się do zarzutu.

7. Mecz Kujawiaka z Kaszubią Kościerzyna zakończył się wynikiem 4:0 (11 października 2003 roku). Wojciech K. po meczu miał przekazać sędziemu Dariuszowi M. 2 tys. zł. łapówki. Arbiter przyznał się do zarzutu.

8. Mecz Floty Świnoujście z Kujawiakiem zakończył się wynikiem 1:4 (18 października 2003 roku). Sędzią tego spotkania był Zbigniew R. z Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej, wg prokuratury był to jeden z arbitrów najbliżej współpracujących z Fryzjerem. Po spotkaniu sędzia miał przyjąć 3 tys. zł. łapówki. Zbigniew R. przyznał się do zarzutu.

9. Mecz Kujawiaka z Wartą Poznań zakończył się wynikiem 5:2 (26 października 2003 roku). W dotarciu do sędziego Adama K. z Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej (arbitrów z tego okręgu Fryzjer znał najmniej) Ryszardowi F. miał pomagać pochodzący także z Mazowsza arbiter Grzegorz G. (wg. prokuratury pośredniczył w wielu korupcyjnych kontaktach).

10. Mecz Amiki II Wronki z Kujawiakiem zakończył się wynikiem 0:0 (31 października 2003 roku). Po meczu sędzia Przemysław Ł. z Pomorskiego ZPN dostał od Wojciecha K. tysiąc złotych łapówki. Wg. prokuratury arbiter miał też uzyskać zapewnienie, że dostanie dobrą notę od obserwatora PZPN (Stanisława Ż. z Dolnośląskiego ZPN), który także miał dostać tysiąc złotych łapówki. Przemysław Ł. przyznał się do zarzutu, Stanisław Ż. zaprzeczył,

11. Mecz Kujawiaka z Turem Turek zakończył się wynikiem 2:0 (8 listopada 2003 roku). Po meczu Wojciech K. miał przekazać sędziemu Dariuszowi G. co najmniej tysiąc złotych łapówki.
Arbiter zaprzeczył zarzutowi.

12. Mecz Gryfu Wejherowo z Kujawiakiem Włocławek zakończył się wynikiem 1:4 (11 listopada 2003 roku). Dojście do sędziego tego spotkania - Marcina W. z Mazowieckiego ZPN Ryszard F. miał załatwić przez Grzegorza G. (gwoli ścisłości nie chodzi o byłego sędziego międzynarodowego, który miał prowadzić mecze na mundialu w RPA). Wojciech K. w tym przypadku nie miał sam przekazać sędziemu pieniędzy, a przekazał na ten cel 2,5 tys. zł. Fryzjerowi. W ten sposób Ryszard F. miał sam dotrzeć do sędziego, podobnie jak wcześniej do Adama K. Marcin W. nie przyznał się do zarzutu.

13. Mecz Obry Kościan z Kujawiakiem zakończył się wynikiem 0:1 (14 marca 2004 roku). Wojciech K. chciał pieniądze - 2 tys. zł. -przekazać sędziemu jeszcze przed meczem, ale ten nie zgodził się i zaproponował kontakt po spotkaniu. O propozycji arbiter poinformował swoich asystentów: Roberta S. i Marka M. sugerując by sporne sytuacje rozstrzygali na rzecz Kujawiaka. Po meczu Dariusz G. miał dostać 2 tys. zł. - dla siebie wziął 800 zł, asystenci dostali po 600 zł. Pośrednikiem w kontaktach z Dariuszem G. miał być sędzia z Gdańska Paweł S. Dariusz G. i Marek M. przyznali się do zarzutu, Robert S. i Paweł S. zaprzeczyli.

14. Mecz Kujawiaka z Unią Janikowo zakończył się wynikiem 1:0 (20 marca 2004 roku). Sędzia Konrad B. z Wielkopolskiego przed meczem rozmawiał z Ryszardem F., który zaproponował 2 tys. zł. łapówki za pomoc dla drużyny z Włocławka. Arbiter uznał, że musi się zrewanżować Fryzjerowi za wcześniejsze wysokie noty od obserwatorów PZPN. Kujawiak wygrał po bramce z karnego podyktowanego pod koniec spotkania. Po meczu dostał od Wojciecha K. 2 tys. zł. i obietnicę wysokiej noty od obserwatora. Także obserwator - Kazimierz S. z Mazowieckiego ZNP miał dostać 2 tys. zł. łapówki.

15. Mecz Kotwicy Kołobrzeg z Kujawiakiem zakończył się wynikiem 1:3 (23 kwietnia 2004 roku). W przypadku tego meczu Wojciech K. nie mógł skorzystać z pomocy Ryszarda F., który zastrzegł, że nie będzie pośredniczył ws. spotkań Kotwicy i Arki Gdynia. Dlatego działacz sam się skontaktował z sędzią Przemysławem Ł. z Pomorskiego ZPN. Arbiter po spotkaniu miał dostać tysiąc złotych. Przemysław Ł. przyznaje się do zarzutu.

16. Mecz Mieszka Gniezno z Kujawiakiem zakończył się wynikiem 0:0 (1 maja 2004 roku). Sędzia tego spotkania Maciej W. twierdzi, że o obsadzie został powiadomiony dzień wcześniej przez Leszka Saksa - obsadowego z PZPN. Arbiter ujawnił, że tego samego dnia wieczorem zadzwonił do niego obserwator PZPN z jego okręgu Mirosław J., który polecił mu skontaktowanie się z Ryszardem F. Sędzia skontaktował się z Fryzjerem, a później z Wojciechem K, a po meczu miał dostać 2 tys. zł. łapówki. Maciej W. przyznał się do zarzutu, Mirosław J. zaprzeczył jakoby pośredniczył w korupcyjnym procederze.

17. Sędzia Maciej W. miał dostać także łapówkę od Fryzjera za ustawienie meczu Obra Kościan - Chemik Bydgoszcz 1:1 (27 marca 2004 roku) na korzyść gospodarzy. Za zwycięstwo Obry miał dostać 3 tys. zł, za remis połowę tej kwoty. Po spotkaniu arbiter został zaproszony na kolację i dostał w prezencie książkę, w której było 1,5 tys. zł. Pośrednikiem w tym przypadku miał być sędzia Piotr S., który nie przyznał się do zarzutu. Przyznał się natomiast Maciej W.

18. Mecz Kaszubia Kościerzyna z Kujawiakiem zakończył się wynikiem 4:2. (15 maja 2004 roku) Przed tym spotkaniem Ryszard F. i Wojciech K. kontaktowali się z obserwatorem PZPN z Zachodniopomorskiego ZNP Jerzym R. Obserwator PZPN przed mecze miał dostać 2 tys. zł, ale po spotkaniu ze względu na jego wynik pieniądze oddał.

19. Mecz Kujawiaka z Flotą Świnoujście zakończył się wynikiem 4:1 (22 maja 2004 roku). Wojciech K. po meczu miał przekazać 2-2,5 tys. zł. łapówki sędziemu Arkadiuszowi T. z Wielkopolskiego ZPN. Arkadiusz T. nie przyznał się do zarzutu.

20. Mecz Warty Poznań z Kujawiakiem zakończył się wynikiem 1:2 (30 maja 2004 roku). Po spotkaniu Wojciech K. miał wysłać pocztą 2 tys. zł łapówki sędziemu Włodzimierzowi M. z Łódzkiego ZPN na podany przez niego adres. Tysiąc złotych łapówki miał też dostać obserwator tego spotkania Jerzy M. z Opolskiego ZNP. Włodzimierz M. i Jerzy M. nie przyznali się do zarzutów.

21. Mecz Kujawiaka - Amika II Wronki zakończył się wynikiem 2:0 (6 czerwca 2004 roku). Sędzia Robert P. z Zachodniopomorskiego ZNP miał dostać po meczu 2 tys. zł. łapówki.

Po zakończeniu tego sezonu Ryszard F. za skuteczność w korumpowaniu sędziów miał dostać od Wojciecha K. 5-6 tys. zł. W kolejnym sezonie współpraca obu oskarżonych była kontynuowana.

Czytaj listę oskarżonych w głównym akcie oskarżenia.
Czytaj listę oskarżonych, którzy dobrowolnie poddają się karze.

Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu 

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!