sobota, 2 października 2010

Jak ustawiał mecze Górnik Łęczna

Dziś czas na Górnika Łęczna, o którym stało się głośno po ujawnieniu informacji, że ówczesny trener tego klubu, dziś szkoleniowiec Lecha Poznań Jacek Zieliński mógł wiedzieć o ustawianiu meczów (czytaj tutaj i tutaj).
W poprzednich odcinkach opisałem jak mecze ustawiały: Lech Poznań (czytaj
tutaj), Widzew Łódź (czytaj tutaj), Cracovia (czytaj tutaj), Jagiellonia Białystok (czytaj tutaj), Pogoń Szczecin (czytaj tutaj), Podbeskidzie Bielsko - Biała (czytaj tutaj), Piast Gliwice (czytaj tutaj) Kujawiak Włocławek (czytaj tutaj i tutaj) i Zawisza Bydgoszcz (czytaj tutaj).
Zawarty tu opis to ustalenia prokuratury, które dopiero zweryfikuje sąd.


Według prokuratury Górnik Łęczna ustawiał mecze w sezonach 2003/2004, 2004/2005 i 2005/2006. Ustawianiem meczów mieli zajmować się głównie Ryszard M. kierownik drużyny i prezes Bronisław K.

Korupcja w Górniku Łęczna - kalendarium

Zaczynamy od sezonu 2003/2004. Trenerem Górnika był wówczas Jacek Zieliński. Nie ma dowodów, że wiedział o kupowaniu meczów przez jego drużynę.

150. Górnik Łęczna - Wisła Płock 3:1 (9 sierpnia 2003)
Ryszard M. zajmował się proponowaniem sędziom łapówek i ich wręczaniem po meczach, które zakończyły się dla Górnika korzystnym wynikiem. Musiał jednak uzyskiwać zgodę od Bronisława K. Ten czasami nie zgadzał się na proponowanie łapówek, gdy uważał, że jego drużyna może wygrać. Mecz z Wisłą był debiutem Górnika w ekstraklasie i działaczom zależało na dobrym wyniku. Ryszard M. w ustalaniu obsad współpracował wówczas z Grzegorzem G., sędzią z Mazowsza. Ten poinformował go, że sędzią będzie Krzysztof Z. z Łodzi. Ryszard M. zaproponował arbitrowi łapówkę. Sędzia już w 33 min. pokazał zawodnikowi Wisły czerwoną kartkę. W Górniku Łęczna, inaczej niż w innych klubach, łapówki przekazywano sędziom dopiero po 2-3 tygodniach, a nie zaraz po meczu. Działacze musieli bowiem czas na zebranie pieniędzy. Nie wiedział o tym sędzia, który szybko zaczął się niepokoić brakiem pieniędzy. Ostatecznie 20 tys. zł. otrzymał 12 sierpnia.

151. Legia Warszawa - Górnik Łęczna 0:0 (16 sierpnia 2003)
Ryszard M. dowiedział się od Grzegorza G., że sędzią tego meczu będzie Piotr S. ze Szczecina. Przed meczem w szatni działacz zaproponował arbitrowi 10 tys. zł. łapówki za zwycięstwo i połowę tej kwoty za remis. Propozycję taką złożył także obserwatorowi PZPN z Poznania Krzysztofowi P. Obserwatora Ryszard M. znał jeszcze z czasów gdy ten był obsadowym w PZPN i wręczał mu łapówki przed 1 lipca 2003 roku za informacje o obsadach, m.in. meczów barażowych. Po remisowym wyniku sędzia i obserwator dostali po 5 tys. zł.

152. Górnik Łęczna - Groclin Dyskobolia Grodzisk Wlkp. 1:0 (23 sierpnia 2003)
Przed meczem, podczas rozgrzewki, Ryszard M. zaproponował sędziemu Robertowi W. z Warszawy 20 tys. zł. łapówki za zwycięstwo. Obserwatorowi Wiesławowi K. zaproponował 10 tys. zł. Obaj przyjęli propozycje. Obaj dostali obiecane pieniądze.

153. Widzew Łódź - Górnik Łęczna o:1 (30 sierpnia 2003)
Przed meczem Ryszard M. zadzwonił do sędziego tego spotkania Tomasza P. z Częstochowy i zaproponował mu łapówkę. Prawdopodobnie o obsadzie dowiedział się od obserwatora Wiesława K. Przed meczem rozmawiał także z warszawskim obserwatorem PZPN Witem Ż. Już na stadionie przed meczem pierwszemu zaproponował 15 tys., drugiemu 5 tys. Obserwator pieniądze dostał zaraz po meczu, a sędzia po ponad tygodniu na stacji benzynowej w Częstochowie.

154 Odra Wodzisław Śląski - Górnik Łęczna 2:0 (20 września 2003 roku)
Ryszard M. przed meczem dostał od swoich przełożonych zlecenie złożenia propozycji korupcyjnej sędziemu Zbigniewowi M. z Piły (tu czytaj o jego szokujących wyjaśnieniach). Ponieważ jednak nie znał go wcześniej i nie wiedział czy może do niego zadzwonić poprosił o pomoc Krzysztofa P. z Poznania i Grzegorza K., także z Wielkopolski. Po uzyskaniu zapewnienia, że może dzwonić zaproponował arbitrowi co najmniej 10 tys. zł. łapówki, ale ten pieniędzy nie dostał bo Górnik mecz przegrał. Zbigniew M. przyznał się do zarzutu.

155. Górnik Łęczna - Polonia Warszawa 2:1 (4 sierpnia 2003)
Tym razem w uzyskaniu wiedzy o obsadzie Ryszardowi M. pomógł Wiesław K., obserwator PZPN, ale także członek zarządu kolegium sędziów PZPN oraz przewodniczący Centralnej Komisji Szkoleniowej PZPN. Jednak nawet i on nie znał obsady, które wyznaczał Jerzy G. i Leszek Saks. Tego pierwszego dobrze jednak znał Ryszard F. pseudonim Fryzjer i z jego pomocy w zarobieniu pieniędzy postanowił skorzystać Wiesław K. O obsadzie meczu powiadomił ówczesnego menadżera Górnika Wiesława K., a ten Ryszarda M. Ten ostatni zaproponował szczecińskiemu sędziemu Piotrowi S. 10 tys. zł. łapówki za zwycięstwo, a ten propozycję przyjął.
Według ustaleń prokuratury - Ryszard F. mimo, że nie był zainteresowany wynikiem Górnika Łęczna zgodził się na przyjęcie łapówki przez sędziego ze swojej "stajni", a później jeszcze naciskał na obserwatora PZPN Zbigniewa Z. by ten wystawił arbitrowi dobrą ocenę. Według prokuratury - Ryszard M. po meczu otrzymał przelew od swojego pracodawcy. Były to pieniądze z premii podwyższone o wysokość łapówki. Do przekazania łapówki doszło w Warszawie. Piotr S. przyznał się do wzięcia 10 tys. zł, ale jak stwierdził nie wie za co, zapewniał też, że przed meczem nie kontaktował się z Ryszardem M. Według śledczych chciał w ten sposób chronić "Fryzjera". Między 1 lipca 2003 roku a 9 czerwca 2004 obaj mężczyźni łączyli się telefonicznie 1334 razy!

156. Górnik Łęczna - Górnik Polkowice 1:0 (25 października)
Tym razem Ryszard M. miał ułatwione zadanie. Dobrze znał radomskiego sędziego Grzegorza G., a wcześniej jego ojca. Przed meczem, na polecenie swoich przełożonych, zaproponował arbitrowi łapówkę w wysokości 20 tys. zł., a ten propozycję przyjął. Ale propozycję Grzegorzowi G. złożył także Ryszard F. i Mariusz J. z Górnika Polkowice. Fryzjer zaproponował sędziemu aż 40 tys. zł. łapówki. Oferta Górnika Łęczna i Ryszarda F. była dla Grzegorza G. więc atrakcyjniejsza. Sędzia już w 11 minucie pokazał czerwoną kartkę piłkarzowi gospodarzy, a drugą w 64 minucie. Dodatkowo piłkarz z Polkowic nie wykorzystał karnego. W 67 minucie Paweł Bugała strzałem życia zdobył gola dla Łęcznej (bramka została uznana przez dziennikarzy golem sezonu) i piłkarze gospodarzy dowieźli zwycięstwo do końca meczu. W 83 minucie czerwoną kartkę zobaczył jeszcze piłkarz Polkowic, a obserwator PZPN uznał taką decyzję za "zacieranie śladów". Po tym meczu działacze z Łęcznej nie byli zadowoleni z pracy sędziego, inaczej niż ci z Polkowic. Mimo to jednak Grzegorz G. dostał pieniądze od Ryszarda M. Grzegorz G. przyznał się do przyjęcia 15 tys. zł. łapówki, choć później twierdził, że zrobił to bo bał się aresztowania.

157. Górnik Łęczna - Legia Warszawa 0:3 (21 marca 2004)
Tym razem Grzegorz G., sędzia z Mazowsza sam zadzwonił do Ryszarda M. i poinformował go o tym, że arbitrem tego spotkania będzie Krzysztof Z., jego dobry znajomy z Łodzi. Ryszard M. zaproponował Krzysztofowi Z. 20 tys. zł. łapówki. Legia była jednak zdecydowanie lepsza i wygrała mecz, a sędzia pieniędzy nie dostał.

158. Górnik Łęczna - Widzew Łódź 2:1 (3 kwietnia 2004 roku)
Ponieważ sędzia tego spotkania Robert W. z Warszawy już wcześniej przyjmował łapówki od Ryszarda M., sam dzień przed meczem poinformował go, że znalazł się w obsadzie. Ten przed meczem zaproponował mu łapówkę. Arbiter dostał za ten mecz 15 tys. zł. łapówki.

159. GKS Katowice - Górnik Łęczna 1:1 (10 kwietnia 2004 roku)
Sędzią tego spotkania był Grzegorz G. z Radomia. Ponieważ Ryszard M. już mu wręczał łapówkę postanowił sam zadzwonić do arbitra. Skontaktował się także z obserwatorem PZPN Henrykiem K. Za remis arbiter dostał 5 tys. zł.

(48.) Górnik Łęczna - Lech Poznań 1:2 (8 maja 2004)
Na polecenie swoich przełożonych Ryszard M. złożył propozycję łapówki sędziemu Piotrowi Ś. z Katowic. Informację o obsadzie uzyskał w dniu meczu od Grzegorza G. Sędzia dostał propozycję 10 tys. zł. łapówki, przyjął ją, ale Górnik mecz przegrał i pieniędzy nie dostał.

160. Górnik Łęczna - Wisła Kraków 0:1 (21 maja 2004)
Przed meczem Ryszard M. zaproponował sędziemu Piotrowi S. ze Szczecina 15-20 tys. zł. łapówki. Ten przyjął propozycję. Ponieważ jednak Wisła wygrała arbiter łapówki nie dostał. Piotr S. nie przyznał się do zarzutów. Potwierdził, że dostał propozycję, ale zaprzeczył jakoby ją przyjął.

161. Górnik Zabrze - Górnik Łęczna 0:1 (8 czerwca 2004)
Przed meczem Ryszard M. kontaktował się telefoniczne z sędzią Markiem M. z Mazowsza, kontaktował się z nim także osobiście na stadionie. Zaproponował co najmniej 20 tys. zł. Sędzia przyjął propozycję, a po trzech tygodniach otrzymał pieniądze.

Sezon 2004/2005. Trenerem drużyny był już Bogusław Kaczmarek i jak wynika z zeznań prezesa Bronisława K. Górnik kupował znacznie mniej meczów bo działacze wiedzieli, że ten szkoleniowiec jest przeciwny korupcji (czytaj tutaj fragment wyjaśnień Bronisława K.)

162. Wisła Płock - Górnik Łęczna 3:0 (25 września 2004)
Przed tym meczem Ryszard M. złożył propozycję sędziemu Zbigniewowi M. z Wielkopolski, a pośrednikiem był opolski arbiter Mirosław K. Zbigniew M. przyjął propozycję 30 tys. zł. łapówki.
Mecz jednak zakończył się porażką Górnika i sędzia łapówki nie dostał.
Zbigniew M. i Mirosław K. przyznali się do zarzutów.

163. Górnik Łęczna - Górnik Zabrze 2:0 (2 października 2004)
Bezpośrednio przed meczem Ryszard M. przekazał propozycję łapówki w wysokości 10 tys. zł. sędziemu Robertowi W. z Warszawy, znając go z wcześniejszych zdarzeń korupcyjnych. Pieniądze arbiter dostał 10 dni później. Robert W. przyznał się do zarzutu.

164. Pogoń Szczecin - Górnik Łęczna 2:1 (16 października 2004)
Gdy Grzegorz G. z Radomia dowiedział się, że prowadzi mecz Pogoni Szczecin skontaktował się z Ryszardem F., który "pomagał" Pogoni w ustawianiu meczów. Grzegorz G. wyjaśniał w śledztwie, że chciał spotkać się z Fryzjerem by porozmawiać z nim na temat swojej międzynarodowej kariery sędziowskiej i swojej pozycji w krajowym rankingu sędziowskim. Ryszard F. miał go bowiem poinformować, że grozi mu spadek w tych rankingach i wyprzedzi go jego konkurent Jacek Granat. Te informacje się sprawdziły, gdyż Grzegorz G. spadł w rankingu. Jak wyjaśnił
Grzegorz G., Fryzjer musiał mieć te informacje od Jozefa Marco – członka komisji szkoleniowej UEFA. Grzegorz G. stwierdził, że nie spotkał się jednak z Fryzjerem gdyż ten miał jakąś uroczystość. Według prokuratury jednak rozmowy telefoniczne Fryzjera z sędzią nie dotyczyły kariery G., a propozycji korupcyjnej. Śledczy nie opisują jednak szczegółowych tych zdarzeń.
Grzegorza G. chcieli przekupić także działacze Górnika Łęczna. Dzwonił do niego menadżer Waldemar K. i Ryszard M. Już na stadionie ten drugi proponował sędziemu 20 tys. za zwycięstwo i 10 tys. za remis. Sędzia miał przyjąć propozycję korupcyjną. Działacze Górnika po meczu byli niezadowoleni z sędziowania, Ryszard M. wysłał nawet do Grzegorza G. sms w tej sprawie. W swoich wyjaśnieniach twierdził, że bramka strzelona przez Batatę dla Pogoni padła ze spalonego, a sędzia niesłusznie pokazał zawodnikowi z Łęcznej czerwoną kartką.

165. Górnik Łęczna - GKS Katowice 4:2 (16 kwietnia 2005)
Ryszard M. ponownie dostał polecenie od przełożonych kupienia meczu. Nie znał wcześniej sędziego Tomasza C. z Gdańska, ale przed meczem podszedł do niego i zaproponował łapówkę, a arbiter propozycję przyjął. Arbiter pokazał piłkarzom GKS dwie czerwone kartki (52 i 70 min.).

166. Górnik Łęczna - Wisła Kraków 2:2 (20 kwietnia 2005)
Ryszarda M. o obsadzie meczu poinformował opolski sędzia Mirosław K. Ten drugi przekazał korupcyjną propozycję sędziemu Zbigniewowi M. z Piły - 20 tys. za zwycięstwo i 10 tys. za remis. Tuż przed meczem Ryszard M. potwierdził propozycję, a tydzień - dwa tygodnie później przekazał pieniądze. Zbigniew M. z 10 tys. zł. 2 tys. zł. przekazał pośrednikowi - Mirosławowi K.
Ryszard M. przed meczem propozycję łapówki złożył też obserwatorowi PZPN Krzysztofowi W. Po meczu przelał mu na konto 4 tys. zł. Mirosław K., Zbigniew M. i Krzysztof W. przyznali się do zarzutów.

167. Legia Warszawa - Górnik Łęczna 1:1 (23 kwietnia 2005)
Pośrednikiem w dotarciu do sędziego tego spotkania Jarosława Ż. był dla Ryszarda M. ponownie Mirosław K. Ryszard M. zaproponował arbitrowi 10 tys. zł. za remis, a za zwycięstwo 20 tys. zł. Pieniądze sędzia dostał przelewem na konto. Jarosław Ż. i Mirosław K. przyznali się do zarzutów.

168. Górnik Łęczna - Wisła Płock 3:2 (1 maja 2005)
Ponownie pośrednikiem był opolski sędzia Mirosław K., który korupcji uczył się na obiekcie Amiki Wronki. Przed meczem dowiedział się, że arbitrem będzie Tomasz P. z Częstochowy. Mirosława K. poinformował o tym sam Tomasz P. Przed meczem Ryszard M., poinformowany o obsadzie przez Mirosława K., w szatni zaproponował Tomaszowi P. 20 tys. zł. łapówki. Sędzia przyjął tę propozycję. Sędzia łapówkę dostał 6 maja.

169. Górnik Zabrze - Górnik Łęczna 0:3 (7 maja 2005)
Sędzią tego spotkania był Jarosław Ż., którego Ryszard M. już znał. Bez udziału pośrednika zaproponował mu 20 tys. zł. łapówki. Sędzia propozycję przyjął, a po spotkaniu dostał 18-20 tys. zł. (obaj panowie różnią się w wyjaśnieniach). Jarosław Ż. przyznał się do zarzutu.

Po pierwszych zatrzymaniach ws. korupcji w polskim futbolu (czytaj tutaj) Górnik ogranicza kupowanie meczów.

sezon 2005/2006

170. Legia Warszawa - Górnik Łęczna 0:2 (11 grudnia 2005)
Przed meczem Ryszard M. skontaktował się z sędzią Tomaszem P. ze Śląska i zaproponował mu 20 tys. zł. łapówki. Arbiter propozycję przyjął. Podczas meczu, jak wyjaśnił Tomasz P. - "swoimi decyzjami sędziowskimi pilnował, żeby Górnikowi Łęczna nie stała się krzywda”. Arbiter pieniądze dostał wiosną 2006 roku.

171. Pogoń Szczecin - Górnik Łęczna 2:1 (8 kwietnia 2006 roku)
Przed meczem Ryszard M. zaproponował sędziemu Tomaszowi P. ze Śląska 20 tys. zł. łapówki. Arbiter przyjął propozycję, ale mecz zakończył się porażką Górnika i pieniędzy nie dostał.

172. Górnik Łęczna - Korona Kielce 3:0 (6 maja 2006 roku)
Ryszard M. dostał polecenie od przełożonych ustawienia meczu. Na stadionie zaproponował obserwatorowi PZPN Krzysztofowi W. 20 tys. zł. łapówki, a ten propozycję przyjął, a po meczy dostał pieniądze.

Czytaj listę oskarżonych w głównym akcie oskarżenia.
Czytaj listę oskarżonych, którzy dobrowolnie poddają się karze.

Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu 

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!