czwartek, 1 kwietnia 2010

Akt oskarżenia ws. korupcji w Górniku Polkowice: lista ustawionych meczów cz. 1

Czas na kolejną garść szczegółów o akcie oskarżenia ws. korupcji w Górniku Polkowice. Pisałem już o samym akcie (tutaj) i liście oskarżonych (tutaj). Teraz czas na pierwszą część spisu meczów, które ustawiono lub próbowano ustawić. Opis na podstawie ustaleń prokuratury (zwróćcie szczególną uwagę na sposób ustawiania meczu Górnika Polkowice z Górnikiem Łęczna z maja 2004 roku!!):


Proszę różnego rodzaju portale o niekopiowanie tego wpisu żywcem, a ewentualne omówienie i odesłanie do mojego bloga z aktywnym odnośnikiem!

Sezon 2003//2004

9 sierpnia 2003 rok Górnik Polkowice - Wisła Kraków 0-2.
Dzień przed meczem Mariusz J. skontaktował się z Ryszardem F., przeprowadzając z nim 10 minutową rozmowę. Dotyczyła możliwości dotarcia do sędziego Piotra Ś. Fryzjer skontaktował się z arbitrem i poinformował go zainteresowaniu klubu ustawieniem spotkania. Mariusz J. zaprosił sędziego przed meczem do swojego pokoju i zaproponował 10 tysięcy złotych za pomoc w osiągnięciu korzystnego wyniku. Dodał, że jest dogadany z obserwatorem meczu (Wiesławem K.). Piotr Ś. przyjął propozycję J. , mecz jednak skończył się porażką Górnika i sędzia łapówki nie dostał. Obserwatorowi J. mia zaproponować 5 tys. zł. łapówki za pomoc. Jednak i Wiesław K. pieniędzy nie dostał z powodu porażki drużyny z Polkowic.

Korupcja w Górniku Polkowice - czytaj więcej

23 sierpnia 2003 roku Górnik Polkowice - Amica Wronki 1-0.
Osobą, która miała poinformować Mariusza J. o tajnej obsadzie był Ryszard F. To Fryzjer miał pośredniczyć w kontaktach z sędzią Krzysztofem Z. i obserwatorem Henrykiem K. Do kontaktów telefonicznych między tymi osobami doszło już dwa dni przed meczem (mimo tego, że obsada była tajna). Mariusz J. zaproponował sędziemu i obserwatorowi po 10 tys. zł. łapówki. Obaj się zgodzili na pomoc i po zakończeniu meczu na terenie stadionu odebrali łapówki.

31 sierpnia 2003 roku Wisła Płock - Górnik Polkowice 3-0.
O obsadzie meczu Mariusz J. został poinformowany przez Ryszarda F. Działacz Górnika skontaktował się z sędzią Zbigniewem M. i zaproponował mu 40 tysięcy złotych łapówki. Arbiter zgodził się, jednak z powodu porażki drużyny z Polkowic pieniędzy nie dostał.

20 września 2003 r. Dyskobolia Grodzisk Mazowiecki - Górnik Polkowice 4-1.
I w tym przypadku Mariusz J. o tajnej obsadzie meczu dowiedział się od Ryszarda F. Ponieważ jednak działacz z Polkowic nie znał sędziego Jacka G. poprosił Fryzjera o pośrednictwo. Ryszard F. zaproponował, w imieniu Górnika, arbitrowi 40 tys. zł. łapówki. F. poinformował Mariusza J., że propozycja finansowa została przyjęta przez sędziego. Dowodem na to mają być billingi telefoniczne. Ponieważ jednak Górnik mecz przegrał łapówki nie przekazano.

27 września 2003 Górnik Polkowice 0 - Widzew Łódź 2-3.
I znowu Mariusz J. o obsadzie dowiedział się od Fryzjera. Działacz w szatni sędziów przed meczem zaproponował Markowi M. 20 tys. zł. łapówki. Arbiter zgodził się, podobnie jak obserwator PZPN Jan Ć., któremu zaproponowano 10 tys. zł. Ponieważ Górnik przegrał łapówek Mariusz J. nie przekazał.

4 października 2003 GKS Katowice - Górnik Polkowice 1-0.
O obsadzie Mariusz J. dowiedział się od Fryzjera. Działacz zaproponował telefonicznie sędziemu Tomaszowi C. 20 tys. zł. łapówki. Arbiter propozycję przyjął, ale po porażce Górnika pieniędzy nie dostał. Z wyjaśnień J. wynika, że potrzebne mu numery telefonów do arbitrów dostawał od znajomego sędziego z Opola Sławomira B.

18 października 2003 Górnik Polkowice - Odra Wodzisław Śląski 3-3.
Obsadę J. znał od Ryszarda F. Działaczowi zależało by łapówkę obserwatorowi PZPN Krzysztofowi P., osobie z dużymi wpływami w światku piłkarskim (był wcześniej obsadowym PZPN i wyznaczał obsady sędziowskie), przekazać jeszcze przed meczem, aby ten wpłynął na sędziego. I tak się też stało. Obserwator dostał 30 tys. zł. łapówki. W przypadku remisu miał jednak oddać 20 tys. Jeszcze przed meczem J. zaproponował sędziemu Zdzisławowi B. 20 tys. zł. łapówki. Sędzia przyjął propozycję, ale zastrzegł, że Górnik musi zagrać dobrze. Po remisowym meczu arbiter pieniędzy nie dostał, a obserwator oddał 20 tys.

25 października 2003 Górnik Łęczna - Górnik Polkowice 1-0.
Według prokuratury sędzia Grzegorz G. propozycje korupcyjną dostał od obu zespołów. J. o obsadzie tradycyjnie już dowiedział się od Fryzjera. Ponieważ arbitra nie znał poprosił Ryszarda F. o pośrednictwo i oferując 40 tys. zł. łapówki. F. propozycję telefonicznie złożył, a G. ją przyjął. Mecz skończył się przegraną Górnika i sędzia łapówki nie dostał.

8 listopada 2003 Lech Poznań - Górnik Polkowice 1-0.
Tradycyjnie Mariusza J. o obsadzie poinformował Fryzjer. Kierownik drużyny Górnika skontaktował się z sędzią Markiem M. i zaproponował 20 tys. zł. za korzystny wynik. Sędzia przyjął propozycję, ale mecz zakończył się porażką Górnika i pieniędzy nie dostał.

22 listopada Górnik Polkowice - Świt Nowy Dwór 1-0.
Ryszard F. poinformował J. o obsadzie meczu. Górnik miał na ten mecz na cele korupcyjne 15 tys. zł. Przed meczem na stadionie w Polkowicach J. zaproponował sędziemu Tomaszowi P. 5 tys. zł. za pomoc, a ten przyjął propozycję. Arbiter, jak to określił, aby uniknąć posądzeń o tendencyjne sędziowanie, chciał "wydrukować mecz w białych rękawiczkach". Nie podyktował w związku z tym dwóch rzutów karnych dla drużyny Polkowic, w sytuacji gdy istniały zgodnie z przepisami przesłanki do takiej decyzji. W dalszej części meczu drużyna Polkowic nie mogła strzelić bramki i Tomasz P. zdecydował o przedłużeniu drugiej połowy meczu o około 8-10 minut. W tym doliczonym czasie gry sędzia główny podyktował rzut karny dla drużyny Polkowic, który został wykorzystany i zapewnił wygraną Polkowic 1-0. Sędzia pokazał też zawodnikom gości osiem żółtych kartek i w efekcie jedną czerwoną. Bezpośrednio po meczu Mariusz J. przekazał Tomaszowi P. obiecaną łapówkę. Pieniądze dostał też obserwator tego spotkania Jacek K. (wówczas wiceprezes ds. sędziowskich Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej), którego Mariusz J. ugościł w zajeździe "U Zenka", niedaleko stadionu i tam zjadł z nim kolację. W skorumpowaniu obserwatora pomógł Fryzjer, który znał Jacka K. jeszcze z końca lat 90., gdy pracował w Amice Wronki.

20 marca 2004 Górnik Polkowice - Górnik Zabrze 3-1.
Mechanizm przekazywania informacji o obsadzie był taki sam jak poprzednio. Mariusz J. już na stadionie zaproponował 15 tys. zł. łapówki sędziemu Krzysztofowi S., a po meczu przekazał pieniądze. Obserwator tego meczu propozycji korupcyjnej nie dostał. J. uznał, że wystarczy pomoc arbitra.

3 kwietnia 2004 Górnik Polkowice - Wisła Płock 1-2.
Mariusz J. po uzyskaniu od Ryszarda F. informacji o obsadzie zaproponował sędziemu Tomaszowi C., którego już wcześniej znał, łapówkę. Początkowo mówił, że była to kwota między 15 a 20 tys. zł., a później, że między 5 a 10 tys. zł. Arbiter propozycje przyjął, podobnie jak obserwator PZPN Jan Ć. Jak wynika z wyjaśnień Marcina J. – ówczesnego kapitana Górnika Polkowice, uczestniczącego w meczu Górnik – Wisła Płock, trener Mirosław D. poinformował część zawodników, że sędzia w tym meczu jest „załatwiony” i ma sprzyjać drużynie gospodarzy. Porażka w tym meczu wywołała zdenerwowanie Mirosława D., mającego pretensje do swoich zawodników, że nie potrafią wykorzystać nawet pomocy pozyskanego w tym celu sędziego. Mecz zakończył się porażką drużyny Górnika Polkowice i sędzia i obserwator nie otrzymali obiecanych pieniędzy.

24 kwietnia 2004 roku Widzew Łódź - Górnik Polkowice 2-0.
Mariusz J. po uzyskaniu od Ryszarda F. informacji o obsadzie zaproponował sędziemu Jarosławowi Ż. 40 tys. zł. za pomoc w zwycięstwie. Arbiter propozycję przyjął, ale zażądał spotkania z kierownikiem drużyny i przekazania pieniędzy jeszcze przed meczem. Tak też się stało, a dzień później Mariusz J. pojechał do Bydgoszczy by pieniądze odebrać od sędziego.

3 maja 2004 Górnik Polkowice - GKS Katowice 0-0.
Informacje o obsadzie sędziowsko - obserwatorskiej przekazał Mariuszowi J. Ryszard F. To Fryzjer miał przekazywać propozycję korupcyjną sędziemu Piotrowi S., który, wg. prokuratury, był jednym z członków grupy przestępczej Fryzjera, najbliżej z nim współpracującym. Bezpośrednio przed meczem J. w szatni sędziowskiej zaproponował pieniądze, za pomoc w osiągnięciu zwycięstwa Górnika. Miało to być 15 - 20 tys. zł. Piotr S. przyjął propozycję i zgodził się na pomoc drużynie gospodarzy. Sędzia ukarał zawodników GKS Katowice pięcioma żółtymi kartkami i w konsekwencji jedną czerwoną. Ponieważ jednak padł remis Mariusz J. nie wręczył obiecanych sędziemu pieniędzy.

8 maja 2004 Odra Wodzisław - Górnik Polkowice 0-1.
O obsadzie Mariusza J. poinformował Fryzjer. Ryszard F. pośredniczył też w nawiązywaniu kontaktów z sędzią. Działacz Górnika Polkowice zaproponował arbitrowi Grzegorzowi K. 40 tys. zł. za pomoc w osiągnięciu zwycięstwa przez drużynę, którą reprezentował. Mecz ten był bardzo ważny dla Górnika, która walczyła o zapewnienie sobie pozostania w pierwszej lidze. Grzegorz K. przyjął propozycję, a kilka dni po meczu pieniądze dostał.

15 maja 2004 Górnik Polkowice - Górnik Łęczna 2-0.
Mariusz J. przed meczem nie proponował łapówki sędziemu głównemu, gdyż uważał, że nie ma na to szans. Dlatego postanowił dotrzeć do zawodników z Łęcznej. Ryszard F. pomógł mu dotrzeć do Grzegorza S. (Fryzjer znał piłkarza w związku z ustawieniem meczu Górnika Łęczna ze Świtem Nowy Dwór z kwietnia 2004 roku). Mariusz J. poinformował Grzegorza S., że jest zainteresowany „kupieniem” najbliższego meczu. Piłkarz jednak poinformował działacza, że negocjacje w tej sprawie ma przeprowadzić z jego żoną Roksaną. Sytuacja ta, aczkolwiek rzadka w realiach polskiej piłki ligowej, była typowa dla zachowań Grzegorza S., którego żona uczestniczyła także w procederze korupcyjnym dotyczącym meczu Świt Nowy Dwór Mazowiecki Górnik Łęczna. Mariusza J. zaproponował pani Roksanie przekazanie pieniędzy dla samego S. lub też jego kolegów z drużyny za odpuszczenie najbliższego meczu z Górnikiem Polkowice. Kobieta po konsultacji z mężem domagała się wyższej kwoty za ewentualne odpuszczenie meczu. Mariusz J. nie mógł zaspokoić finansowych oczekiwań. Ustalenia śledczych wskazują że negocjacje dotyczyły kwoty między 27 a 60 tysięcy złotych.

22 maja 2004 Polonia Warszawa - Górnik Polkowice 0-1.
Mecz ten był kluczowy dla Górnika, który bronił się sprzed spadkiem z ekstraklasy. Ryszard F. skontaktował się z sędzią Tomaszem P. i zapowiedział telefon od Mariusza J. Działacz Górnika zaproponował arbitrowi 50 tys. zł. łapówki! Jak wynika z zeznań Tomasza P. - nie mógł tego meczu jak się wyraził „skręcić na żywca”. Był to mecz w Warszawie, który obserwowali działacze PZPN-u. Dlatego musiał m.in. podyktować dla Polonii rzut karny, którego jednak nie wykorzystał Dariusz Dźwigała i mecz zakończył się zwycięstwem Górnika Polkowice 1-0. "Zeznania Tomasza P. wskazują na metodologię nieuczciwych zachowań tego sędziego i zapewne innych arbitrów ligowych, funkcjonujących w polskiej rzeczywistości piłkarskiej. Okazuje się, że nie sztuką było zapewnienie takiego a nie innego rozstrzygnięcia na boisku piłkarskim poprzez decyzje sędziowskie, ale takie ich podejmowanie przez pryzmat przebiegu spotkania i sytuacji na boisku, aby sprawiały one wrażenie meczu prowadzonego uczciwie, a kontrowersyjne decyzje sędziowskie dotyczyły sytuacji z pozoru drugorzędnych. Oczywistym jest, że nie zawsze takie działania sędziego doprowadzały do osiągnięcia przez niego założonych i omówionych poza boiskiem celów, z uwagi na nieprzewidywalność przebiegu danego meczu i wkład w rozwój i przebieg poszczególnych sytuacji uczestniczących w zawodach piłkarzy" - czytamy w akcie oskarżenia. Tomasz P. obiecane pieniądze dostał dwa dni po meczu.

8 czerwca Górnik Polkowice - Lech Poznań 0-2.
Mecz usiłowały ustawić Górnik Polkowice i Świt Nowy Dwór walczące o pozostanie w ekstraklasie. To spotkanie opiszę w osobnym artykule ze względu na udział w korupcyjnym procederze piłkarzy Lecha, warto poświęcić mu więcej miejsca.

11 czerwca 2004 Świt Nowy Dwór - Górnik Polkowice 0-0.
Ponieważ było to kluczowe dla obu drużyn spotkanie opiszę je szczegółowiej. Zwycięstwo Świtu zapewniało tej drużynie baraże, wygrana Górnika gwarantowało mu utrzymanie, a remis grę w barażach, powodując jednocześnie degradację drużyny z Nowego Dworu Mazowieckiego.
Sędziowie zostali wyznaczeni w dniu spotkania. Dowiedzieli się o tym w siedzibie PZPN. Zaraz potem Ryszard F. poinformował o wybranych arbitrach m.in. Mariusza J. – kierownika Górnika Polkowice. Mariusz J. skontaktował się telefonicznie z sędzią Grzegorzem K. i zaproponował mu 100 tys. zł. za pomoc w zwycięstwie i 40 tys. zł. za remis. Grzegorz K. przyjął propozycję, ale zastrzegł, że piłkarze z Polkowic muszą dobrze zagrać w tym meczu. Spotkanie zakończyło się wynikiem bezbramkowym. Świt spadł do drugiej ligi, a Górnik wystąpił w meczach barażowych z Cracovią. Mariusz J. przekazał pieniądze sędziemu osobiście, podczas spotkania w okolicach Poznania. Grzegorz K. miał poinformować działacza z Polkowic, że za pomoc w tym meczu wyższą łapówkę oferowali mu przedstawiciele klubu z Nowego Dworu Mazowieckiego.

19 czerwca 2004 roku Cracovia - Górnik Polkowice 4-0.
Mariusz J. o pomoc kontaktach z sędzią tego meczu poprosił Ryszarda F. Obiecał 40 tys. za zwycięstwo i połowę tej kwoty za remis. Fryzjer wziął na siebie załatwienie tej sprawy. Pomóc miał mu wpływowy wówczas działacz Marian D. (oskarżony także w procesie dotyczącym Arki Gdynia - czytaj tutaj o apelacji od wyroku). Doszło do szeregu rozmów telefonicznych, a jak piszą w uzasadnieniu śledczy: "analiza powyższych połączeń telefonicznych, w świetle wyjaśnień Mariusza J. i ujawnionego i potwierdzonego całokształtem zebranego materiału dowodowego mechanizmu korupcyjnego współdziałania Mariusza J. i Ryszarda F. jednoznacznie wskazują na fakt wywiązania się Ryszard F. z ustaleń z kierownikiem Górnika Polkowice, w zakresie złożenia propozycji korupcyjnej sędziemu (...)". Czy arbiter przyjął obietnicę? Z wyniku meczu wynika, że na pewno nie...

Ostatecznie Górnik Polkowice spadł do drugiej ligi.

Opisane tu zdarzenia to ustalenia prokuratury, a nie pewne fakty! Zweryfikuje je sąd!

cdn.
Czytaj o tym jak Fryzjer rzekomo groził świadkowi.
Czytaj o tym jak Fryzjer witał się ze znajomymi.
Czytaj o tym jak zatrzymano Fryzjera.
Czytaj o tym kto broni Ryszarda F.
Czytaj o ustaleniach ws. "kariery" Fryzjera.
Czytaj o zeznaniach byłego prezesa Arki Gdynia obciążających Fryzjera.
Czytaj o tym jak Fryzjer odgrażał się dziennikarzom po uchyleniu aresztu.
Czytaj o dziennikarzach, z którymi kolegował się Fryzjer.


Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze  

 Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc przeczytałeś/przeczytałaś ten artykuł do tego miejsca bo to zastanów się czy nie warto kliknąć kilka razy więcej w reklamy.