piątek, 19 grudnia 2008

Henryk K. nie przyznał się do zarzutów. Wyjdzie za kaucją

Przed godziną 19-tą Henryk K. opuścił Prokuraturę Krajową we Wrocławiu. Był przesłuchiwany siedem godzin. Członek zarządu PZPN nie chciał komentować postawionych mu zarzutów.
Jego obrońca Paweł Brożek powiedział jedynie, że jego klient nie przyznaje się do zarzutów. Henrykowi K. postawiono siedem zarzutów - pięć dotyczących przyjmowania łapówek i dwa dotyczące pośredniczenia w ich przekazywaniu. Łącznie była to kwota ponad 50 tysięcy złotych - opowiada prokurator Edward Zalewski. Zarzuty dotyczą sezonu 2003/2004. Henryk K. miał pomagać w ustawieniu meczów kilku klubów z pierwszej i drugiej ligi, m.in. Arce Gdynia. Prokuratura nie ujawnia czy współpracował z Fryzjerem, domniemanym szefem piłkarskiej mafii. Prokuratura nie wystąpiła o jego tymczasowe aresztowanie. Henryk K. musi jednak zapłacić 70 tysięcy złotych kaucji, ma zakaz opuszczania kraju oraz pełnienia stanowisk w zarządzie krajowym PZPN oraz w Pomorskim OZPN. Prokurator Edward Zalewski nie chciał ujawnić szczegółów zarzutów i przesłuchania - powiedział jedynie, że podejrzany składał wyjaśnienia i nie przyznał się do zarzutów.


Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu  

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć