czwartek, 1 sierpnia 2013

Akt oskarżenia ws. korupcji w Pogoni Szczecin

Prokuratura Apelacyjna we Wrocławiu skierowała do Sądu Rejonowego Wrocław - Śródmieście akt oskarżenia przeciwko b. właścicielowi Pogoni Szczecin Dawidowi P. i dwóm innym osobom. Zarzuca im kupowanie spotkań piłkarskich w dwóch sezonach ligowych.

Datowany na 26 lipca akt oskarżenia dotyczy meczów Pogoni Szczecin o mistrzostwo drugiej i pierwszej ligi piłkarskiej w sezonie 2003/2004 i 2004/2005 oraz dwóch spotkań o Puchar Polski. To najprawdopodobniej nie ostatni akt oskarżenia w tej sprawie. Dotyczy bowiem tylko osób dających łapówki. Zarzuty czekają jeszcze część osób, które przyjmowały korzyści majątkowe!

Korupcja w Pogoni Szczecin - kalendarium

Oskarżeni złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze. Dawid P. chce kary 3 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz 598 tys. zł grzywny. Jacek P. we wniosku zaproponował dla siebie karę roku więzienia w zawieszeniu na 2 lata oraz 10,5 tys. zł grzywny.  Z kolei Grzegorz S. wnosi o karę 7 miesięcy ograniczenia wolności w zawieszeniu na rok. Jeśli wyrok będzie odwieszony to jako grzywnę zapłaci dziesięć procent swego wynagrodzenia na rzecz Pogotowia Ratunkowego we Wrocławiu.

Korupcja w Pogoni Szczecin - lista ustawionych meczów

B. właścicielowi Pogoni Dawidowi P. prokuratura postawiła 29 zarzutów (dotyczące 27 spotkań). Śledztwo ws. kilku kolejnych zarzutów zostało umorzone, bo mężczyzna sam je ujawnił prokuraturze. Działacza Jacka P. oskarżono o czterokrotne wręczenie łapówki, a pracownik klubu Grzegorz S., został oskarżony o wręczenie jednej łapówki (Jacek P. - krewny Edwarda i Dawida P. oraz  Grzegorz S. zostali zatrzymani w lutym 2011) sędziemu Jarosławowi Ż. Jak czytamy w komunikacie prokuratury oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu z Ryszardem F., Marianem D. i innymi osobami.

List żelazny dla Dawida P. i 1,5 miliona złotych kaucji - czytaj więcej

Z ustaleń prokuratury wynika, że działacze Pogoni Szczecin za wszelką cenę dążyli do tego, aby ich drużyna mogła zagrać w najwyższej klasie rozgrywek. Dawid P. uznał, że bez korupcji nie jest możliwe osiągnięcie dobrych wyników. Dlatego nawiązał współpracę z warszawskim sędzią Grzegorzem G., który niemalże „zawodowo” zajmował się „korupcyjnym pośrednictwem”. W czasie swojej działalności w Piotrkovii Dawid P. poznał też Ryszarda F. – pseudonim „Fryzjer”. Ocenił, że osoba ta ma największy wpływ na wyniki spotkań piłkarskich i zrezygnował ze współpracy z Grzegorzem G. Współpraca z Fryzjerem była kontynuowana także po przeniesieniu sportowej działalności do Szczecina.

Jak czytamy w uzasadnieniu aktu oskarżenia - zdarzenia związane z meczami Pogoni Szczecin są przykładem systemowej korupcji i przykładem najbardziej lubianej przez Ryszarda F. formy współpracy z działaczami klubów. Dawid P. nawiązał kontakt z Fryzjerem kilka miesięcy przed rozpoczęciem sezonu 2003/2004. Zobowiązał się, że zachowania korupcyjne będą dotyczyły każdego meczu w sezonie. Ryszard F. określił wysokość łapówek- minimalna kwota to 15.000 zł. Ryszard F. określił też swoje wynagrodzenie. Za każdy mecz zakończony zwycięstwem miał otrzymać 2000 zł, a za remis 1000 zł. Dodatkowo za awans do najwyższej klasy rozgrywek miał otrzymać 40.000 zł. Ryszard F. narzucił także sposób komunikowania się przy użyciu nierejestrowanych kart telefonicznych.

W sezonie 2003/2004 w którym Pogoń Szczecin, korzystając z usług Ryszarda F. awansowała do I ligi, zawodnicy tej drużyny zostali przez sędziów ukarani 81 żółtymi kartkami, podczas, gdy zawodnicy drużyn przeciwnych 108. W całym sezonie jeden zawodnik Pogoni został ukarany czerwoną kartką, podczas, gdy aż siedmiu zawodników drużyn przeciwnych zobaczyło czerwony kartonik. Sędziowie dla Pogoni Szczecin podyktowali 8 rzutów karnych, natomiast przeciwko tej drużynie jedynie trzy. Ponadto pięć z ośmiu rzutów karnych dla Pogoni zostało podyktowanych przy wyniku bezbramkowym, podczas, gdy dwa z trzech rzutów karnych dla drużyn przeciwnych zostały podyktowane przy wyniku korzystnym dla Pogoni.
Łącznie za pomoc w awansie do I ligi Ryszard F. dostał od Dawida P. 106 tys. zł, 15 tys. otrzymał wpływowy działacz piłkarski ze Śląska Marian D. 

W sezonie 2004/2005, gdy Pogoń Szczecin grała już w I lidze działacze tego klubu współpracując z Ryszardem F. nadal kupowali mecze, ale już sporadycznie. W przerwie letniej między sezonami Fryzjer telefonował do Dawida P. i oferował mu dalszą współpracę, ustawianie meczów w I lidze. Ryszard F. namawiał Dawida P. na osobiste spotkanie dla omówienia warunków przyszłej współpracy. Ponadto domagał się, aby Dawid P. rozliczył się z sędzią Markiem R. Twierdził, że w związku z meczami Pogoni, które sędziował Marek R., mimo złożonej obietnicy, Dawid P. nie wypłacił temu arbitrowi 10 tys. zł. Pod wpływem nacisków Dawid P. przekazał pieniądze Markowi R. Podczas spotkania Ryszard F. w obecności Marka R. nakłaniał Dawida P. do podjęcia dalszej współpracy w zakresie korumpowania sędziów i obserwatorów. Twierdził, że w I lidze nie będzie już konieczności wręczania łapówek w związku z każdym meczem, tak jak było to w II lidze. Dawid P. nie chciał podjąć rozmowy co do dalszej współpracy. Mimo to Fryzjer namawiał Dawida P. do ustawienia meczu Górnik Zabrze – Pogoń Szczecin (7 sierpnia 2004 - sędzia Hubert Siejewicz) oraz Pogoń Szczecin – Lech Poznań (20 sierpnia 2004 - sędzia Marcin Borski). W dniu rozgrywania tego drugiego meczu Ryszard F. rozmawiał jednocześnie z Dawidem P. oraz z (drugiego aparatu telefonicznego) Czesławem Michniewiczem – trenerem Lecha Poznań. W przerwie meczu Lecha z Pogonią Ryszard F. zatelefonował do Dawida P.  Jak wynika z wyjaśnień działacza Pogoni - przed tymi zawodami Fryzjer nakłaniał go do złożenia sędziemu za jego pośrednictwem obietnicy korzyści majątkowej, na co Dawid P. nie przystał. W 41 minucie meczu sędzia ukarał zawodnika Pogoni czerwoną kartką, podyktował także w pierwszej połowie rzut karny dla Lecha. Jak czytamy w akcie oskarżenia - w przerwie meczu Dawid P. chciał pobić sędziego Borskiego za, jego zdaniem, stronnicze sędziowanie. Został za to ukarany przez PZPN karą pieniężną 5000 zł. W przerwie meczu zatelefonował do niego Ryszard F. i ironicznie pytał o wynik meczu. Dawid P. w wulgarny sposób mu odpowiedział i od tej chwili mężczyźni pozostawali w konflikcie.  Mężczyźni przestali kontaktować się ze sobą telefonicznie, aż do 12 września 2004. Po porażkach z Groclinem Grodzisk Wlkp. i Wisłą Kraków Dawid P. postanowił pogodzić się z Ryszardem F. 16 września 2004 Dawid P. wraz z innymi osobami przyjechał do miejscowości Zielonagóra w gminie Obrzycko, do domu Ryszarda F. Tam omówiono warunki dalszej współpracy przy korumpowaniu sędziów.  

Jak Pogoń Szczecin mecze ustawiała- szczegóły z aktu oskarżenia ws.gangu Fryzjera

Pierwszym (opisanym w akcie oskarżenia) ustawionym meczem Pogoni Szczecin był pojedynek w z Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski w Pucharze Polski z 2 sierpnia 2003. Arbiter tego meczu Jarosław Ż. przyjął od Dawida P. 10 tys. zł łapówki. Jak wynika z aktu oskarżenia ws. tzw. gangu Fryzjera  dzień przed wspomnianego wyżej meczu II rundy Pucharu Polski Ryszard F.  pseudonim Fryzjer zadzwonił do Jerzego G., który odpowiadał w PZPN za obsady sędziowsko - obserwatorskie. Zaraz potem zadzwonił do arbitra Jarosława Ż. Mecz zakończył się dogrywką. W 104 min. zawodnik Dyskoboli dostał czerwoną kartkę, a dziesięć minut później Pogoń zdobyła jedyną bramkę. Kilka tygodni później (w dniu meczu nie było okazji) sędzia miał dostać 10 tys. zł łapówki.

Tak o tym meczu opowiadał w śledztwie sędzia Jarosław Ż. (całość wyjaśnień tutaj): 
Pamiętam, że przed tym meczem kontaktował się ze mną F. On powiedział mi, że za korzystny wynik dla Pogoni ja dostanę pieniądze. Nie pamiętam czy F. powiedział mi wtedy jaka to będzie kwota. Ja się zgodziłem na tę propozycję. Wtedy F. nie precyzował kto z Pogoni Szczecin składa tę propozycję, ja do tego czasu nie miałem kontaktu z Dawidem P. F. jedynie powiedział, że to są solidni kontrahenci. Pamiętam, że pieniądze za ten mecz dostałem po ok. 3 tygodniach. Zadzwonił F. powiedział, że jedzie do mnie jakiś gościu żeby się rozliczyć ze spotkania. Powiedział, że przyjedzie jakiś gość z pieniędzmi do Bydgoszczy i żebym się z nim spotkał. (...)  Tego mężczyznę wiedziałem po raz pierwszy i ostatni, nie wiem jaką funkcję pełnił w Pogoni. (...) Przekazał mi na tej stacji pieniądze w kopercie, spytał czy nie przeliczę tych pieniędzy, ja powiedziałem, że nie mam co przeliczać. (...) W kopercie było 10 tys. zł.

Wyjaśnienia b. sędziego z Krakowa Piotra W. (całość tutaj):
Kolejny mecz, który opiszę został rozegrany 23 sierpnia 2003 roku Szczakowianka Jaworzno - Pogoń Szczecin. Przed meczem zadzwonił do mnie Fryzjer i powiedział, że będzie do mnie dzwonił człowiek i, że jak zwykle przedstawi się, że jest od Ryszarda. Mówił, że to będzie człowiek z Pogoni Szczecin, który jest zainteresowany korzystnym wynikiem. Faktycznie zadzwonił do mnie Dawid P. i powiedział, że jest od Ryszarda. Zaproponował mi, że jeśli pomogę Pogoni to dostanę 10 tys. zł. Chciał się umówić na spotkanie przed meczem, na którym chciał mi wręczyć pieniądze. Ja mu powiedziałem, że rozliczymy się po meczu.

Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu 

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!