czwartek, 1 grudnia 2011

Kto groził świadkowi obciążającemu Fryzjera? Prokuratura umarza śledztwo

Po kilkunastu miesiącach śledztwa wrocławska prokuratura okręgowa umorzyła śledztwo ws. autora anonimowych grypsów, który miał grozić świadkowi obciążającemu zeznaniami Ryszarda F. pseudonim "Fryzjer".


Tym świadkiem był Tomasz Ł. - były policjant skazany za brutalny gwałt, który siedział w jednej celi z Fryzjerem. Został on wezwany do sądu pod koniec listopada 2008 roku na proces dotyczący korupcji w Arce Gdynia (pisałem o tym tutaj).

Ujawnił on, że dwa dni przed rozprawą od strażnika więziennego dostał dwa grypsy. Oto ich treść:
"Nie zeznawaj przeciwko Fryzjerowi bo wyłapiesz kosę, a jak to dostałeś to wiesz, że ma długie ręce. Wyjdzie ci na dobre jak nie potwierdzisz swoich zeznań z prokuratury".
I drugi:
"Zostaniesz zajebany jak w sądzie nie wycofasz zeznań obciążających Fryzjera".

Początkowo śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Apelacyjna we Wrocławiu, ta sama, która zajmuje się sprawą korupcji w polskim futbolu. Później jednak zostało ono przekazane do Prokuratury Okręgowej. Ta ostatecznie umorzyła śledztwo z powodu niewykrycia sprawcy. "Na pewno nie był nim Ryszard F." - powiedziała blogowi Piłkarska Mafia prokurator Małgorzata Klaus.

Czytaj o tym jak Fryzjer witał się ze znajomymi.
Czytaj o tym jak zatrzymano Fryzjera.
Czytaj o tym kto broni Ryszarda F.
Czytaj o ustaleniach ws. "kariery" Fryzjera.
Czytaj o zeznaniach byłego prezesa Arki Gdynia obciążających Fryzjera.
Czytaj o tym jak Fryzjer odgrażał się dziennikarzom po uchyleniu aresztu.
Czytaj o dziennikarzach, z którymi kolegował się Fryzjer.

Śledztwo zostało umorzone już wiele miesięcy temu, ale dopiero dzisiaj dowiedziałem się o tej decyzji. Ponieważ pisałem o początku tej sprawy więc, mimo, że nie dotyczy korupcji, odnotowuję też jej zakończenie.

Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu 

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!