piątek, 24 grudnia 2010

Minister sportu upomina PZPN

Minister sportu Adam Giersz jest zaniepokojony długim czasem, jaki zajmuje PZPN wyjaśnianie sprawy zatrudnienia w Hutniku Warszawa Andrzeja B. nazywanego "Małym Fryzjerem" w charakterze nieformalnego trenera. Oficjalnie jest... kierowcą.

Minister wysłał w tej sprawie list do PZPN. "Jesteśmy za eliminacją patologii w sporcie. PZPN ma swoje organy dyscyplinarne, z decyzjami nie musi więc czekać na wyroki sądowe. Chcemy wiedzieć, co związek robi w tej sprawie" - tłumaczy Przeglądowi Sportowemu Jakub Kwiatkowski, rzecznik ministra.

O tym, że Andrzej B. trenuje piłkarzy Hutnika poinformował jako pierwszy NSport (czytaj tutaj). PZPN zareagował wzywając B. na posiedzenie Wydziału Dyscypliny (czytaj tutaj). Ogłoszenie decyzji odroczył jednak do o prawie miesiąc - do 13 stycznia.

Andrzej B. oskarżony jest o korupcję w Koronie Kielce (czytaj tutaj), Unii Janikowo (czytaj tutaj), Motorze Lublin (czytaj tutaj), a w śledztwie mówił także o innych klubach (czytaj tutaj).

Andrzej B. po drugim zatrzymaniu (czytaj tutaj) areszt opuścił w grudniu ubiegłego roku (czytaj tutaj). Miał jednak uczestnictwa w organizacji profesjonalnych zawodów sportowych, a więc m.in. pełnienia funkcji trenera. Zakaz wydał też PZPN.

Wrocławska prokuratura chce aresztowania Andrzeja B. i złożyła taki wniosek w inowrocławskim sądzie. Sąd odrzucił wniosek argumentując:
"Nie utrudnia postępowania karnego. Od roku czasu, po zwolnieniu z aresztu, stawia się na dozór, brak informacji o tym, żeby wyjeżdżał za granicę. Prokurator nie wykazał we wniosku, żeby prowadził działalność w postaci organizowania profesjonalnych zawodów sportowych".

Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu  

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!