sobota, 10 stycznia 2009

Komu pomagał ustawiać mecze Andrzej B.

Andrzej B. niewiele zrobił w piłkarskim światku, jako szkoleniowiec. Ale zasłynął, jako ten, który wiele może. Wiele w "ustawianiu" meczów"...

Andrzej B. w momencie zatrzymania był asystentem trenera Wisły Kraków. Szybko jednak zrezygnował ze stanowiska. Pod koniec roku wrocławska prokuratura krajowa oskarżyła go o pomaganie Koronie Kielce w przekupywaniu sędziów i obserwatorów PZPN w sezonie 2003/2004, gdy klub walczył o awans do drugiej ligi. Miał za to dostać 30 tysięcy złotych. Co ciekawe trenerowi Dariuszowi W. został zareklamowany, jako ten, który rok wcześniej pomógł w awansie Cracovii. Tej samej, z którą Korona wówczas rywalizowała o awans.

Andrzej B. w śledztwie wymienił inne kluby, którym miał pomagać: Motor Lublin, Unię Janikowo (czytaj więcej tutaj o zatrzymaniu działaczy tego klubu), Pogoń Staszów, Siarkę Tarnobrzeg, Zagłębie Sosnowiec i Skawinkę Skawina. Opowiadał też, że na prośbę Jerzego E. juniora miał "pomagać" z kontaktach z sędziami kilku meczów Jagiellonii Białystok. Co ciekawe - jak dodaje B. - syn byłego trenera reprezentacji nie pracował wówczas w Jagiellonii. Chodziło o kilka meczów rundy wiosennej (Andrzej B. nie podaje jednak, którego sezonu - można się domyślać, że chodziło o sezon 2002/2003). Łapówki dla sędziów wynosiły od 2 do 4 tys. zł. Pieniądze trafiały do Andrzeja B. - jak sam mówi - przez Jerzego E. juniora i kierownika drużyny.

Andrzej B. opowiadał też w śledztwie o ustawianiu meczów Korony Kielce (czytaj więcej tutaj). Był jeszcze jeden ciekawy wątek. Sędziowie, wokół, których kręcił się Andrzej B. zapytali kiedyś kogoś, kim on jest. Andrzej B. opowiada, że zapytany miał żartem stwierdzić, iż ma on kontakty z mafią. Stąd później poszła fama o związkach Andrzeja B. z mafią, a później zaczął on być nazywany "Małym Fryzjerem".

Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu  

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!