Tę sprawę śledziłem od początku, mimo, że nie dotyczyły ustawiania meczów, a nieprawidłowości w PZPN. Śledztwo prowadziła bowiem wrocławska prokuratura apelacyjna, ta która zajmowała się korupcją w sporcie. W jednym z wątków dotyczących działania na szkodę Polskiego Związku Piłki Nożnej i niektórych wierzycieli GKS Katowice oskarżony był były wiceprezes związku Eugeniusz K.
W 2010 Eugeniusz K. został oskarżony, jak informowała wrocławska prokuratura "o to, że działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu z Prezesem Zarządu Sportowej Spółki Akcyjnej GKS Katowice Piotrem D. w celu udaremnienia wykonania orzeczeń sądowych, usunął spod egzekucji przysługujące klubowi środki pieniężne w łącznej kwocie nie mniejszej niż 10.499.126,03 zł, stanowiące wierzytelność GKS Katowice z tytułu, między innymi, praw medialnych i reklamowych, umów transferowych. W ten sposób uszczuplono lub udaremniono zaspokojenie kilkudziesięciu wierzycieli". Zarzut dotyczył okresu od lipca 2001 do lipca 2005.
W 2010 Eugeniusz K. został oskarżony, jak informowała wrocławska prokuratura "o to, że działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu z Prezesem Zarządu Sportowej Spółki Akcyjnej GKS Katowice Piotrem D. w celu udaremnienia wykonania orzeczeń sądowych, usunął spod egzekucji przysługujące klubowi środki pieniężne w łącznej kwocie nie mniejszej niż 10.499.126,03 zł, stanowiące wierzytelność GKS Katowice z tytułu, między innymi, praw medialnych i reklamowych, umów transferowych. W ten sposób uszczuplono lub udaremniono zaspokojenie kilkudziesięciu wierzycieli". Zarzut dotyczył okresu od lipca 2001 do lipca 2005.