Ten akt oskarżenia przeszedł po cichu. Może dlatego, że wrocławska prokuratura apelacyjna oskarżyła o tylko jedno przestępstwo - paserstwo tylko jedną osobę - obserwatora PZPN Romana W.
Proces w tej sprawie ma się rozpocząć 2 marca. Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego w Stalowej Woli w kwietniu 2010 roku. Roman W. jest oskarżony o to, że 2 kwietnia 2005 roku, w Stalowej Woli, przyjął od sędziego Piotra K. co najmniej tysiąc złotych przekazane arbitrowi przez działaczy Motoru Lublin jako łapówka za ustawienie meczu 2 kwietnia 2005 roku Stal Stalowa Wola - Motor Lublin. Roman W. jest obecnie obserwatorem PZPN ekstraklasy.
Korupcja w Motorze Lublin - czytaj więcej
To sprawa wyłączona z wątku dotyczącego ustawiania meczów przez Motor Lublin (czytaj tutaj).
Jak pisze prokurator Marek Kaczmarzyk w akcie oskarżenia - przed meczem działacze Motoru i zawodnicy z rady drużyny podjęli decyzję o złożeniu propozycji korupcyjnej sędziemu Piotrowi K. Dyrektor sportowy Roman D. zadzwonił do arbitra i umówił się na spotkanie. Numer dostał od Andrzeja B. (Małego Fryzjera). Andrzej B. zatelefonował również do Piotra K. i uprzedził go, że skontaktuje się z nim Roman D. Do spotkania doszło w Stalowej Woli przed meczem. Roman D. przekazał Piotrowi K. 5 tys. zł za sędziowanie na korzyść Motoru, mające doprowadzić do zwycięstwa tego klubu. Obserwatorem PZPN był Roman W. Przed meczem arbiter poinformował obserwatora, że otrzymał propozycję korupcyjną od Motoru Lublin. Roman W. informację tę przyjął do wiadomości. Po meczu sędzia włożył tysiąc złotych do siatki z alkoholem, którą przekazał obserwatorowi. Pieniądze te stanowiły cześć łapówki, jaką otrzymał od Romana D.
Ponieważ mecz zakończył się remisem 0:0, Piotr K. postanowił zwrócić część otrzymanych pieniędzy działaczom Motoru. Romanowi D. oddał 3 tys. zł. Dzień po meczu zadzwonił do Romana W. Obserwator w czasie rozmowy stwierdził, że „nigdy takich rzeczy nie zrobił”. Nie zwrócił jednak pieniędzy Piotrowi K.
Piotr K. potwierdził w wyjaśnieniach, że przyjął propozycję korupcyjną, a następnie pieniądze od Motoru Lublin. Potwierdził także, że część pieniędzy zwrócił, a częścią z nich dał Romanowi W.
Roman D. potwierdził w wyjaśnieniach, że złożył propozycję korupcyjną i przekazał pieniądze Piotrowi K., a następnie część z tych pieniędzy od niego odebrał.
Andrzej B. wyjaśnił, że przekazał numer telefonu Piotra K. Romanowi D.
Roman W. nie przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień.
Motor Lublin - lista oskarżonych (czytaj tutaj)
Wyroki oskarżonych ws. Motoru, którzy dobrowolnie poddali się karze (czytaj tutaj)
Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!
Proces w tej sprawie ma się rozpocząć 2 marca. Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego w Stalowej Woli w kwietniu 2010 roku. Roman W. jest oskarżony o to, że 2 kwietnia 2005 roku, w Stalowej Woli, przyjął od sędziego Piotra K. co najmniej tysiąc złotych przekazane arbitrowi przez działaczy Motoru Lublin jako łapówka za ustawienie meczu 2 kwietnia 2005 roku Stal Stalowa Wola - Motor Lublin. Roman W. jest obecnie obserwatorem PZPN ekstraklasy.
Korupcja w Motorze Lublin - czytaj więcej
To sprawa wyłączona z wątku dotyczącego ustawiania meczów przez Motor Lublin (czytaj tutaj).
Jak pisze prokurator Marek Kaczmarzyk w akcie oskarżenia - przed meczem działacze Motoru i zawodnicy z rady drużyny podjęli decyzję o złożeniu propozycji korupcyjnej sędziemu Piotrowi K. Dyrektor sportowy Roman D. zadzwonił do arbitra i umówił się na spotkanie. Numer dostał od Andrzeja B. (Małego Fryzjera). Andrzej B. zatelefonował również do Piotra K. i uprzedził go, że skontaktuje się z nim Roman D. Do spotkania doszło w Stalowej Woli przed meczem. Roman D. przekazał Piotrowi K. 5 tys. zł za sędziowanie na korzyść Motoru, mające doprowadzić do zwycięstwa tego klubu. Obserwatorem PZPN był Roman W. Przed meczem arbiter poinformował obserwatora, że otrzymał propozycję korupcyjną od Motoru Lublin. Roman W. informację tę przyjął do wiadomości. Po meczu sędzia włożył tysiąc złotych do siatki z alkoholem, którą przekazał obserwatorowi. Pieniądze te stanowiły cześć łapówki, jaką otrzymał od Romana D.
Ponieważ mecz zakończył się remisem 0:0, Piotr K. postanowił zwrócić część otrzymanych pieniędzy działaczom Motoru. Romanowi D. oddał 3 tys. zł. Dzień po meczu zadzwonił do Romana W. Obserwator w czasie rozmowy stwierdził, że „nigdy takich rzeczy nie zrobił”. Nie zwrócił jednak pieniędzy Piotrowi K.
Piotr K. potwierdził w wyjaśnieniach, że przyjął propozycję korupcyjną, a następnie pieniądze od Motoru Lublin. Potwierdził także, że część pieniędzy zwrócił, a częścią z nich dał Romanowi W.
Roman D. potwierdził w wyjaśnieniach, że złożył propozycję korupcyjną i przekazał pieniądze Piotrowi K., a następnie część z tych pieniędzy od niego odebrał.
Andrzej B. wyjaśnił, że przekazał numer telefonu Piotra K. Romanowi D.
Roman W. nie przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień.
Motor Lublin - lista oskarżonych (czytaj tutaj)
Wyroki oskarżonych ws. Motoru, którzy dobrowolnie poddali się karze (czytaj tutaj)
Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!