Michał Listkiewicz (zdjęcie z sądu gdzie zeznawał jako świadek) - były prezes PZPN podejrzany w wątku dotyczącym niegospodarności w Polskim Związku Piłki Nożnej. Działacz piłkarski usłyszał dzisiaj zarzut - dowiedział się blog PiłkarskaMafia.
Prokuratura Apelacyjna we Wrocławiu wezwała Michała Listkiewicza dziś na przesłuchanie w charakterze podejrzanego. Usłyszał zarzut dotyczący długów Widzewa Łódź. W 2000 roku miał nakazać przelanie ponad 7 milionów złotych nie na konto zadłużonego klubu, a niemieckiej firmy JAG SPORT MARKETING właściciela klubu Andrzeja G., który także usłyszał zarzuty w tej sprawie (czytaj tutaj). Tym samym pieniądze nie zostały zajęte przez komornika i nie trafiły do wierzycieli Widzewa. Michał Listkiewicz po przesłuchaniu został zwolniony do domu. Musi zapłacić 60 tysięcy złotych kaucji. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Oto treść komunikatu PA we Wrocławiu ww tej sprawie:
"W dniu 19.11.2009 r. Prokuratura Apelacyjna we Wrocławiu przedstawiła Michałowi L. zarzut, że będąc Prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej, w 2000 r. polecił innym osobom rozporządzenie należnymi SPN Widzew SSA od PZPN środkami finansowymi, wskutek czego bezpośrednio z rachunku bankowego PZPN, z pominięciem zajętych w postępowaniach egzekucyjnych rachunków bankowych SPN Widzew SSA, przekazane zostały pieniądze w kwocie 7.128.355,19 zł na rzecz J.A.G. Sportmarketing GmbH, mimo, iż stanowiły one wierzytelność SPN Widzew, zagrożoną zajęciem i zajętą w związku z prowadzonymi wobec tej Spółki postępowaniami egzekucyjnymi, przez co uszczuplił lub udaremnił zaspokojenie wielu wierzycieli, tj. o przestępstwo z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 300 § 2 i art.300 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. 308 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
Po przesłuchaniu zastosowano wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 60.000 zł.
Przestępstwo zarzucane podejrzanemu zagrożone jest kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do ośmiu lat".
Nie przyznaję się do zarzutu i wierzę w szczęśliwy koniec całej sprawy" - powiedział Radiu Wrocław Michał Listkiewicz były prezes PZPN. "Byłem zaskoczony ale udzielam stosownych wyjaśnień, wyznaczam pełnomocnika prawnego, który będzie mnie reprezentował i jestem pełen optymizmu. Nie mogę ujawniać szczegółów tej sprawy bo zostałem zobowiązany przez prokuraturę" - mówił były prezes PZPN.
W wątku dotyczącym niegospodarności w PZPN zarzuty usłyszeli także:
były właściciel Widzewa Andrzej P. (czytaj tutaj)
były właściciel Widzewa Andrzej G. (czytaj tutaj)
byłemu prezesowi Widzewa Jackowi D. (czytaj tutaj)
sekretarz generalny PZPN Zdzisław Kręcina (czytaj tutaj)
były wiceprezes PZPN Eugeniusz K. (czytaj tutaj)
były właściciel GKS Katowice Piotr D.
Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!
Prokuratura Apelacyjna we Wrocławiu wezwała Michała Listkiewicza dziś na przesłuchanie w charakterze podejrzanego. Usłyszał zarzut dotyczący długów Widzewa Łódź. W 2000 roku miał nakazać przelanie ponad 7 milionów złotych nie na konto zadłużonego klubu, a niemieckiej firmy JAG SPORT MARKETING właściciela klubu Andrzeja G., który także usłyszał zarzuty w tej sprawie (czytaj tutaj). Tym samym pieniądze nie zostały zajęte przez komornika i nie trafiły do wierzycieli Widzewa. Michał Listkiewicz po przesłuchaniu został zwolniony do domu. Musi zapłacić 60 tysięcy złotych kaucji. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Oto treść komunikatu PA we Wrocławiu ww tej sprawie:
"W dniu 19.11.2009 r. Prokuratura Apelacyjna we Wrocławiu przedstawiła Michałowi L. zarzut, że będąc Prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej, w 2000 r. polecił innym osobom rozporządzenie należnymi SPN Widzew SSA od PZPN środkami finansowymi, wskutek czego bezpośrednio z rachunku bankowego PZPN, z pominięciem zajętych w postępowaniach egzekucyjnych rachunków bankowych SPN Widzew SSA, przekazane zostały pieniądze w kwocie 7.128.355,19 zł na rzecz J.A.G. Sportmarketing GmbH, mimo, iż stanowiły one wierzytelność SPN Widzew, zagrożoną zajęciem i zajętą w związku z prowadzonymi wobec tej Spółki postępowaniami egzekucyjnymi, przez co uszczuplił lub udaremnił zaspokojenie wielu wierzycieli, tj. o przestępstwo z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 300 § 2 i art.300 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. 308 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
Po przesłuchaniu zastosowano wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 60.000 zł.
Przestępstwo zarzucane podejrzanemu zagrożone jest kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do ośmiu lat".
Nie przyznaję się do zarzutu i wierzę w szczęśliwy koniec całej sprawy" - powiedział Radiu Wrocław Michał Listkiewicz były prezes PZPN. "Byłem zaskoczony ale udzielam stosownych wyjaśnień, wyznaczam pełnomocnika prawnego, który będzie mnie reprezentował i jestem pełen optymizmu. Nie mogę ujawniać szczegółów tej sprawy bo zostałem zobowiązany przez prokuraturę" - mówił były prezes PZPN.
W wątku dotyczącym niegospodarności w PZPN zarzuty usłyszeli także:
były właściciel Widzewa Andrzej P. (czytaj tutaj)
były właściciel Widzewa Andrzej G. (czytaj tutaj)
byłemu prezesowi Widzewa Jackowi D. (czytaj tutaj)
sekretarz generalny PZPN Zdzisław Kręcina (czytaj tutaj)
były wiceprezes PZPN Eugeniusz K. (czytaj tutaj)
były właściciel GKS Katowice Piotr D.
Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!