wtorek, 11 sierpnia 2020

Ustawiony Puchar Polski z 2005 roku. Rzecznik dyscyplinarny rozpoczyna działania

W piątek blog Piłkarska Mafia zaapelował do PZPN i jego prezesa Zbigniewa Bońka o odebranie Pucharu Polski Groclinowi Dyskoboli Grodzisk Wielkopolski. Podstawą do takiej decyzji miałaby być prawomocny wyrok wobec działacza klubu i sędziego jednego z finałowych spotkań. Władze związku do tej pory nie wypowiedziały się na ten temat, ale jak się dowiaduje blog Piłkarska Mafia - rzecznik dyscyplinarny wystąpił do Sądu Okręgowego we Wrocławiu o udostępnienie orzeczenia.


Postępowaniem zajmie się Adam Gilarski, bo to właśnie do rzecznika dyscyplinarnego PZPN trafiają wszystkie sprawy korupcyjne. Ale już wiadomo, że jego wniosek nie trafi, jak zwykle do Komisji Dyscyplinarnej, a do władz statutowych związku. Kompetencje KD wydają się, bowiem bardzo wątpliwe. Nie ma podmiotu, którym ten organ miałby się zająć. Groclin Dyskobolia, jako klub, który występował w 2005 roku już nie istnieje. Jego spadkobiercą jest KS Nasza Dyskobolia. Mamy, więc podobną sytuację, jak z Motorem Lublin i Lechem Poznań, których nie udało się ukarać za ustawianie meczów, bo formalnie nie istnieją już podmioty z lat 2003-2006.

Ale kompetencje do zweryfikowania wyniku meczu Pucharu Polski z czerwca 2005 roku mają statutowe organa PZPN. I do nich dokumentacje i wniosek skieruje w ciągu kilku (zapewne) tygodni Adam Gilarski. Na razie rzecznik dyscyplinarny gromadzi dokumenty, analizuje przepisy no i czeka na odpowiedź z Sądu Okręgowego we Wrocławiu.


Pierwszy mecz finałowy z 18 czerwca 2005 roku Groclin wygrał z Zagłębiem Lubin 2:0. Sędzią tego spotkania był międzynarodowy arbiter Jacek G. Właściciel Groclinu, znany wówczas biznesmen, jeden z najbogatszych Polaków -  Zbigniew D. miał zlecić Władysławowi K. - menadżerowi drużyny złożenie propozycji korupcyjnej sędziemu. Działacz zaproponował arbitrowi co najmniej 10 tys. zł za zwycięstwo swojej drużyny. Sędzia propozycje przyjął, ale po meczu pieniędzy nie dostał. Otrzymał je dopiero po miesiącu - dwóch.

15 lat później sprawę dwóch z trzech oskarżonych podsumował sąd w procesie karnym. Sąd Okręgowy we Wrocławiu 30 lipca 2020 utrzymał wyroki pierwszej instancji wobec Jacka G. i Władysława K. (czytaj szczegóły). Były sędzia został skazany za ten jeden zarzut na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata, 10 tys. zł grzywny, cztery lata zakazu zajmowania stanowisk i organizowania imprez sportowych. Z kolei Władysław K. za trzy zarzuty (tu znajdziecie je wszystkie) został skazany na rok i trzy miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz 3,5 tys. zł grzywny.

Wyroki są prawomocne. Obu skazanym pozostały już tylko wnioski o kasację do Sądu Najwyższego.

Proces Zbigniewa D. został przeniesiony do Grodziska Wielkopolskiego i nadal trwa - z powodu poważnej choroby b. właściciela Groclinu nie może się zakończyć nawet w pierwszej instancji. Kolejną rozprawę Sąd Rejonowy w Grodzisku zaplanował na 25 sierpnia. Niewykluczone, ze zostanie wówczas rozpatrzony wniosek oskarżonego o zawieszenie postępowania.

Zagłębie Lubin na razie nie komentuje informacji o możliwości zweryfikowania wyniku z finału Pucharu Polski:
„Klub nie komentuje tych informacji. Czekamy na decyzje PZPN. To ważne dla nas i naszych kibiców”
  Z kolei Nasza Dyskobolia godzi się z możliwymi konsekwencjami:


Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu  

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!