Dwie osoby - były właściciel Zbigniew D. i były menadżer Władysław K. zostali oskarżeni o ustawianie meczów Groclinu Grodzisk Wielkopolski. Chodzi o trzy spotkania, m.in. finał Pucharu Polski w sezonie
Informacje z tego artykułu to ustalenia prokuratury, które musi zweryfikować
Władysław K. zaczął pracę w klubie w 1998. Groclin był wtedy w II lidze. W akcie oskarżenia czytamy, że z wyjaśnień oskarżonego działacza wynika, że awans do I ligi (sezon 1999/2000) był możliwy dzięki kupieniu wielu meczów. Sezon 1999/2000 Groclin zakończył na 11 miejscu, w kolejnym sezonie był 10. "W tym czasie na polecenie prezesa klubu - Zbigniewa D. kupowano wiele meczów" - czytamy w akcie oskarżenia. W sezonie 2002/2003 zbudowano silną drużynę, która zdobyła wicemistrzostwo Polski i awansowała do Pucharu UEFA.
Jak wynika z wyjaśnień K. - po zbudowaniu silnej drużyny nie otrzymywał już od Zbigniewa D. poleceń systemowego kupowania meczów. Kupowano jedynie mecze wybrane przez prezesa. Były to mecze wskazane przez Zbigniewa D. ze względów ambicjonalnych (np. derby Wielkopolski) lub ze względu na układ tabeli. Spotkania derbowe były rozgrywane z Amicą Wronki i Lechem Poznań. Zasadą było też, że łapówki wręczano jedynie w rundach wiosennych.
1. 7 maja 2004 Groclin Grodzisk Wielkopolski - Amica Wronki 1:1
Sędzią tego spotkania był Krzysztof S. Groclin był przed tym meczem 4 w tabeli, a Amica 3. Groclin walczył wówczas o awans do Pucharu UEFA, a mecz miał charakter derbowy. Jak czytamy w akcie oskarżenia Zbigniew D. zlecił Władysławowi K. zaproponowanie sędziemu 10-15 tys. zł łapówki. Działacz złożył propozycje arbitrowi na stadionie, a ten ofertę przyjął. Ponieważ jednak Groclin nie wygrał - sędzia pieniędzy nie dostał.
Krzysztof S. przyznał się do zarzutu i złożył wyjaśnienia.
Wyjaśnienia Władysława K. korespondują z wyjaśnieniami Krzysztofa S.
Zbigniew D. nie przyznał się do zarzutu
2. 16 kwietnia 2005 Groclin Grodzisk Wielkopolski - Amica Wronki
Sędzią tego spotkania był znowu Krzysztof S. Przed tym meczem Grodzisk był 3 w tabeli, a Amica 4. Sytuacja powtórzyła się. D. zlecił K. zaproponowanie S. co najmniej 10 tys. zł. łapówki. Przekazana na stadionie propozycja została przyjęta. Po meczu Władysław K. poinformował sędziego, że rozliczy się z nim w późniejszym terminie. Do przekazania pieniędzy doszło ponad tydzień później w Zabrzu. Była to kwota 7 tys. zł.
Krzysztof S. przyznał się do zarzutu i złożył wyjaśnienia.
Wyjaśnienia Władysława K. korespondują z wyjaśnieniami Krzysztofa S.
Zbigniew D. nie przyznał się do zarzutu
18 czerwca 2005 Groclin Grodzisk Wielkopolski - Zagłębie Lubin 2:0 - finał Pucharu Polski
Sędzią tego spotkania był międzynarodowy arbiter Jacek G. Zbigniew D. zlecił Władysławowi K. złożenie propozycji korupcyjnej sędziemu. Działacz zaproponował arbitrowi 10-20 tys. za zwycięstwo swojej drużyny. Sędzia propozycje przyjął, ale po meczu pieniędzy nie dostał. Dopiero po miesiącu - dwóch kiedy Władysław K. pojechał do siedziby PZPN do Warszawy skontaktował się z Jackiem G. Kiedy sędzia odwoził działacza na dworzec centralny PKP w samochodzie doszło do przekazania 10 lub 20 tys.
Korupcja w Groclinie Grodzisk Wielkopolski - czytaj więcej
Władysław K. w czasie postępowania w prokuraturze wskazał na udział w zdarzeniach korupcyjnych Zbigniewa D. Później odmówił złożenia wyjaśnień zaznaczając, że nie odpowie na pytanie czy podtrzymuje złożone wcześniej wyjaśnienia. Z kolei w trzecich składanych wyjaśnieniach - jak czytamy w akcie oskarżenia - starał się dopasować ich treść do treści wyjaśnień Zbigniewa D.
Korupcja w Groclinie Grodzisk Wielkopolski - czytaj więcej
Korupcja w Polonii Warszawa- czytaj więcej
Korupcja w Ruchu Chorzów - czytaj więcej
Korupcja w Lechu Poznań - czytaj więcej
Korupcja w Podbeskidziu Bielsko Biała - czytaj więcej
Korupcja w Wiśle Płock - czytaj więcej
Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!
Informacje z tego artykułu to ustalenia prokuratury, które musi zweryfikować
Władysław K. zaczął pracę w klubie w 1998. Groclin był wtedy w II lidze. W akcie oskarżenia czytamy, że z wyjaśnień oskarżonego działacza wynika, że awans do I ligi (sezon 1999/2000) był możliwy dzięki kupieniu wielu meczów. Sezon 1999/2000 Groclin zakończył na 11 miejscu, w kolejnym sezonie był 10. "W tym czasie na polecenie prezesa klubu - Zbigniewa D. kupowano wiele meczów" - czytamy w akcie oskarżenia. W sezonie 2002/2003 zbudowano silną drużynę, która zdobyła wicemistrzostwo Polski i awansowała do Pucharu UEFA.
Jak wynika z wyjaśnień K. - po zbudowaniu silnej drużyny nie otrzymywał już od Zbigniewa D. poleceń systemowego kupowania meczów. Kupowano jedynie mecze wybrane przez prezesa. Były to mecze wskazane przez Zbigniewa D. ze względów ambicjonalnych (np. derby Wielkopolski) lub ze względu na układ tabeli. Spotkania derbowe były rozgrywane z Amicą Wronki i Lechem Poznań. Zasadą było też, że łapówki wręczano jedynie w rundach wiosennych.
1. 7 maja 2004 Groclin Grodzisk Wielkopolski - Amica Wronki 1:1
Sędzią tego spotkania był Krzysztof S. Groclin był przed tym meczem 4 w tabeli, a Amica 3. Groclin walczył wówczas o awans do Pucharu UEFA, a mecz miał charakter derbowy. Jak czytamy w akcie oskarżenia Zbigniew D. zlecił Władysławowi K. zaproponowanie sędziemu 10-15 tys. zł łapówki. Działacz złożył propozycje arbitrowi na stadionie, a ten ofertę przyjął. Ponieważ jednak Groclin nie wygrał - sędzia pieniędzy nie dostał.
Krzysztof S. przyznał się do zarzutu i złożył wyjaśnienia.
Wyjaśnienia Władysława K. korespondują z wyjaśnieniami Krzysztofa S.
Zbigniew D. nie przyznał się do zarzutu
2. 16 kwietnia 2005 Groclin Grodzisk Wielkopolski - Amica Wronki
Sędzią tego spotkania był znowu Krzysztof S. Przed tym meczem Grodzisk był 3 w tabeli, a Amica 4. Sytuacja powtórzyła się. D. zlecił K. zaproponowanie S. co najmniej 10 tys. zł. łapówki. Przekazana na stadionie propozycja została przyjęta. Po meczu Władysław K. poinformował sędziego, że rozliczy się z nim w późniejszym terminie. Do przekazania pieniędzy doszło ponad tydzień później w Zabrzu. Była to kwota 7 tys. zł.
Krzysztof S. przyznał się do zarzutu i złożył wyjaśnienia.
Wyjaśnienia Władysława K. korespondują z wyjaśnieniami Krzysztofa S.
Zbigniew D. nie przyznał się do zarzutu
18 czerwca 2005 Groclin Grodzisk Wielkopolski - Zagłębie Lubin 2:0 - finał Pucharu Polski
Sędzią tego spotkania był międzynarodowy arbiter Jacek G. Zbigniew D. zlecił Władysławowi K. złożenie propozycji korupcyjnej sędziemu. Działacz zaproponował arbitrowi 10-20 tys. za zwycięstwo swojej drużyny. Sędzia propozycje przyjął, ale po meczu pieniędzy nie dostał. Dopiero po miesiącu - dwóch kiedy Władysław K. pojechał do siedziby PZPN do Warszawy skontaktował się z Jackiem G. Kiedy sędzia odwoził działacza na dworzec centralny PKP w samochodzie doszło do przekazania 10 lub 20 tys.
Korupcja w Groclinie Grodzisk Wielkopolski - czytaj więcej
Władysław K. w czasie postępowania w prokuraturze wskazał na udział w zdarzeniach korupcyjnych Zbigniewa D. Później odmówił złożenia wyjaśnień zaznaczając, że nie odpowie na pytanie czy podtrzymuje złożone wcześniej wyjaśnienia. Z kolei w trzecich składanych wyjaśnieniach - jak czytamy w akcie oskarżenia - starał się dopasować ich treść do treści wyjaśnień Zbigniewa D.
Korupcja w Groclinie Grodzisk Wielkopolski - czytaj więcej
Korupcja w Polonii Warszawa- czytaj więcej
Korupcja w Ruchu Chorzów - czytaj więcej
Korupcja w Lechu Poznań - czytaj więcej
Korupcja w Podbeskidziu Bielsko Biała - czytaj więcej
Korupcja w Wiśle Płock - czytaj więcej
Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!