niedziela, 5 kwietnia 2009

Mowa końcowa obrońcy byłego sędziego Mariusza Rogalskiego

Wpadła mi w ręce jeszcze jedna ciekawa mowa końcowa w procesie dotyczącym Arki Gdynia (tutaj czytaj o wyroku). Wygłosił ją mecenas Ryszard Woźniak, obrońca byłego sędziego Mariusza Rogalskiego (skazanego na rok i osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu). Oto jej fragmenty:


"Artykuł 296b KK penalizuje łapownictwo bierne i czynne w sporcie profesjonalnym, ale jest zamieszczony w rozdziale grupującym przestępstwa przeciwko obrotowi gospodarczemu. Rozumieć należy, że rodzajowym przedmiotem ochrony jest prawidłowość obrotu gospodarczego, a więc przepis ten chroni indywidualne interesy majątkowe oraz działalność gospodarczą sportowych spółek akcyjnych i związków sportowych w zakresie profesjonalnego współzawodnictwa.
Nadto, dookreślenie tegoż rodzajowego przedmiotu ochrony wynika z treści artykułu 99 ustęp 1 punkt 11 ustawy z 19 listopada 1999 roku Prawo o działalności gospodarczej, który traktuje, jako taką działalność - właśnie sport profesjonalny. 

Korupcja w Arce Gdynia - czytaj więcej

Wydaje się, zatem, że wbrew argumentacji oskarżyciela publicznego, społeczna szkodliwość czynów będących przedmiotem oskarżenia, w świetle wyników niniejszego procesu nie może dotyczyć wyłącznie swoistej szkody - w postaci negatywnych przeżyć kibiców piłki nożnej i całego społeczeństwa, którzy ex post dowiedzieli się o rzekomej korupcji. Owa szkodliwość społeczna czynów musi znaleźć odbicie w efektach działalności gospodarczej spółek akcyjnych, jako klubów sportowych. Bezspornie mimo sugestii, że środki finansowe przeznaczone na opłacanie sędziów piłkarskich i obserwatorów PZPN w 41 meczach Arki Gdynia, nie wykazano dokumentacyjnie, aby jakikolwiek uszczerbek w majątku tego klubu nastąpił, w rozumieniu przepisów podatkowych czy rozliczeniowych obowiązujących w Polsce. Nikt tej okoliczności nie badał i nie podnosił w sprawie, mimo, że ma ona znaczenie dla uprawdopodobnienia istnienia gotówki w ogóle i możliwości jej przestępczego przepływu.
Rozważania prawne dotyczące odpowiedzialności z artykułu 296b KK wymagają także ustalenia zakresu desygnatów dwóch pojęć: sportu profesjonalnego (zgodnie z w/w ustawą) i profesjonalnych zawodów sportowych. Jeśli kierować się znaczeniem pojęcia profesjonalny (Wielki Słownik Wyrazów Obcych), jako zawodowy, pozostający w sferze wykonywanych obowiązków czy wykonywany ze znajomością rzeczy, zawodowo, to, jako kryterium oceny poza treścią ustawy z 18 stycznia 1996 roku o kulturze fizycznej i ustawy o sporcie kwalifikowanym z 25 czerwca 2005 roku (czyny zarzucone Mariuszowi Rogalskiemu są spoza tej daty) w odniesieniu do daty zdarzeń wskazanych w zarzutach dotyczących M. Rogalskiego, należy uwzględnić statusy prawne organizatorów (trenerów, kierowników drużyny itd.) i zawodników - piłkarzy, którzy zawierając z klubami (spółkami akcyjnymi) umowy o pracę, a nie umowy zlecenia lub szczególnie kontrakty - byli pracownikami w rozumieniu kodeksu pracy.
Jeśli ta okoliczność nie jest w sprawie ustalona, to rodzą się wątpliwości dotyczące odpowiedzialności: samych piłkarzy i organizatorów takich zawodów, bowiem każdorazowe łapownictwo czynne drużyny, w interesie, której korzyść majątkowa bądź jej obietnica zostały wręczone, wymaga ustalenia motywów i pobudek działania celem wykazania zamiaru i winy umyślnej zgodnie z artykułem 53 KK. Nadto istotne wydaje się przekonanie, że łapownik czynny winien z uwagi na istotę jego umowy o pracę ze spółką akcyjną mieć tylko z tego powodu określony zakres uprawnień do podejmowania decyzji i wydatkowania pieniędzy klubowych.
Co do profesjonalnych zawodów sportowych to tego rodzaju zawody, jak wskazywał świadek Michał Listkiewicz obejmują rozgrywki piłkarskie wyłącznie I ligi polskiej.
Literalne brzmienie artykułu 296b KK i możliwa do zastosowania wykładnia językowa i gramatyczna prowadzą do wniosku, że sędzia zawodów sportowych nie mieści się wśród podmiotów wymienionych w tym przepisie tzn. współorganizatorów i uczestników zawodów sportowych, z czym zgodzili się wszyscy obrońcy i co znajduje wsparcie w przywołanej literaturze przedmiotu.
W opisie zarzutów dotyczących oskarżonego Mariusza Rogalskiego i innych oskarżonych osoba sędziego głównego zawodów sportowych jest wiązana przez oskarżyciela najprawdopodobniej ze znamieniem osobowym artykułu 296b & 1 KK, czyli uczestnikiem zawodów sportowych.
Nadto, jeśli przyjąć za wszystkimi słownikami języka polskiego, że uczestniczyć: to brać w czymś udział, współdziałać w akcji itd. to budowa normy prawnej artykułu 296b & 1 KK wskazuje, że sprawcą tego czynu może być tylko i wyłącznie ktoś, kto organizuje zawody sportowe lub w nich uczestniczy czynnie. Trudno rozciągnąć powszechne wyobrażenie o uczestnictwie w zawodach sportowych profesjonalnych na osoby inne niż: zawodnicy, trenerzy, masażyści. Sędzia takich zawodów posiada odrębny, szczególnie w profesjonalnej piłce nożnej status prawny.
Interpretacja wyrażenia uczestnik poprzez zabiegi intelektualne zmierzające do nadania sędziemu piłkarskiemu tego przymiotu jest stosowaniem rozszerzającej, a zatem niedopuszczalnej wykładni per analogiam.
Kierując się zaś powszechnym przekonaniem o słabościach polskiego systemu legislacyjnego, na obraz, którego wpływają bardzo liczne ustalenia niekonstytucyjności aktów prawnych, ich wielokrotne zmiany i poprawianie świadczące o niechlujności i krótkowzroczności ustawodawcy, oczywistym staje się prawdopodobieństwo nie dostrzeżenia w 2003 roku w ustawie z dnia 13 czerwca zmian w kodeksie karym, tym bardziej, że wchodziła ona w życie z dniem 1 lipca 2003 - luki prawnej stanowiącej o nie ujęciu w przepisie artykułu 296b KK sędziego piłkarskiego.
Niezależnie od zasadniczego zarzutu związanego z luką prawną, jaką wskazuje obrona, akt oskarżenia nie wskazuje, jakie nieuczciwe zachowania oskarżonego miałoby stanowić znamię czynu zabronionego w każdym z trzech zarzutów.
Jeśli przyjąć, że nieuczciwe zachowanie to zachowanie sprzeczne z zasadami zawartymi w regulaminie PZPN oraz szeroko pojętej etyce, to winno być ono wskazane i nazwane po to, by choćby umożliwić ocenę jego wpływu na wynik zawodów, jako, że brzmienie normy artykułu 296b & 1 KK wskazuje bezspornie, że owo nieuczciwe zachowanie musi mieć miejsce i być bezwzględnie wykazane w procesie, zaś może ono, ale nie musi mieć wpływu na wynik zawodów.
Zatem każdorazowo ustalić w sprawie należy: na czym owe nieuczciwe zachowanie polegało i oczywiście je udowodnić oraz ustalić czy miało czy też tylko mogło mieć wpływ na wyniki zawodów.
W oparciu o przebieg procesu, jest w sprawie dość oczywiste, że łapownicy czynni, bez względu ilu ich było i czy działali w zorganizowanej grupie przestępczej nie wchodzili w bezpośredni - telefoniczny kontakt (billingi) z oskarżonym Mariuszem Rogalskim, a wyłącznie z oskarżonym Marianem Duszą. Nigdy też ten oskarżony nie wiedział, choć mógł się domyślać, czy i od kogo może otrzymać jakąkolwiek (i jaką) kwotę pieniędzy oraz jakie są oczekiwania osób związanych z Arką Gdynia.
Jeśli sędziowie piłkarscy prowadząc zawody nie mieli zamiaru wypaczyć ich wyniku i na dodatek obiektywnie nie zachowali się nieuczciwie, zaś po zakończonym spotkaniu otrzymali od kogokolwiek pieniądze, to taki przypadek nieodpowiadający nawet płatnej protekcji jest prawnie obojętny. Takie nagrody czy gratyfikacje otrzymują wszak inne profesje przykładowo kelnerzy, fryzjerzy, taksówkarze i inne grupy zawodowe, choć strona etyczna i moralna w przypadku sędziego piłkarskiego dotycząca takiego zdarzenia jest oczywiście naganna, a takie przypadki niedopuszczalne.
Wydaje się, że przyjęcie korzyści majątkowej bez skonkretyzowania zachowania, które jako nieuczciwe zmierza do wypaczenia wyniku sportowego, winno znaleźć odbicie w odczuciach drużyny piłkarskiej, która mecz przegrała, a przynajmniej odczuła niesprawiedliwe traktowanie sędziego głównego sporządzając protest, reklamację itd.
W żadnym z trzech opisanych czynów nie wskazano, na czym miało pokrzywdzenie drużyn, przeciwko którym miał występować Rogalski, a mianowicie Polaru Wrocław, Ceramiki Opoczno oraz RKS Radomsko - nie poinformowano w uzasadnieniu aktu oskarżenia czy zawodnicy i kierownictwa klubów zauważyły jakieś nieuczciwe przejawy sędziowania, czy ewentualne pokrzywdzenie było uświadamiane i na jakim etapie.
Pewne jest także, że żadna z tych drużyn nie czuje się pokrzywdzona w rozumieniu prawa karnego, bowiem nie figuruje zgodnie z artykułem 333 & KPK w akcie oskarżenia. (...)
Przyjęcie korzyści majątkowej albo jej obietnicy bez zamiaru nieuczciwego zachowania w trakcie sędziowania meczu piłkarskiego jest prawnie obojętne. Przyjęcie korzyści majątkowej za ewentualną ogólną przychylność sędziego jest zachowaniem nieobjętym normą artykułu 296b & 1 KK.
Jeśli z wyjaśnień oskarżonego nie wynika, aby przyjmując korzyści majątkowe lub ich obietnice następnie w trakcie sędziowania naruszył zasady uczciwości, to brak jest możliwości wykazania winy, a co za tym idzie przyjęcia sprawstwa zarzuconych aktem oskarżenia czynów.
Reasumując, dla prawidłowej konstrukcji przestępstwa korupcji czynnej w sporcie profesjonalnym należy wykazać związek pomiędzy przyjęciem korzyści majątkowej osobistej lub jej obietnicy a określonym zachowaniem sprawcy, który winien wykazać ową nieuczciwość, sprawdzalną obiektywnie i czytelną dla wręczającego tę korzyść.
Artykuł 296b KK przewiduje także w &3 przypadek mniejszej wagi, a więc trzeba każdorazowo, kierując się wartością korzyści majątkowej oraz brakiem bądź niemożliwością wykazania nieuczciwego zachowania tegoż sędziego piłkarskiego, tę okoliczność rozważyć i zgodnie z właściwymi przepisami uwzględnić w sprawie.
Oskarżony Mariusz Rogalski potwierdził fakt uzyskania 2 tysięcy złotych i 3 tysięcy złotych oraz innych przypadków nieobjętych aktem oskarżenia precyzyjnie opisując swoją rolę i fakt nie pozostawania w bezpośrednim kontakcie z przedstawicielami Arki Gdynia i oskarżonym Ryszardem Forbrichem. Biorąc pod uwagę, że był niemal sterowany przez oskarżonego Mariana Duszę i uzależniony od obserwatora PZPN, który jedną negatywną oceną mógł pozbawić go sędziowania, zakładając, że ów obserwator pozostawał w kontakcie z inicjatorami opisanych zdarzeń, jego rola i stopień winy - niezależnie od powyższych poglądów prawnych - nie uzasadniają wnioskowanych kar. Oskarżony stanowczo zaprzeczył zarzutowi dotyczącemu przekazania mu 8 tys. zł i wobec niepotwierdzenia tych okoliczności przez pozostałych oskarżonych brak jest podstaw do rozważenia przypisania mu winy w tej części w ogóle. Treść zarzutu i uzasadnienie aktu oskarżenia nie wskazują nawet, jaki był wynik meczu Polaru Wrocław z Arką Gdynia, a nadto z opisu zdarzeń wynika, że chodziło o 5 tys. zł, które miał uzyskać przed meczem oskarżony Marian Dusza zaś po meczu miał je przekazać Mariuszowi Rogalskiemu, choć w tej sprawie kontaktował się uprzednio tylko ze świadkiem Jarosławem Przybyszewskim". 


Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu  

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!