Po tygodniu milczenia podejrzany o ustawianie meczów Piotr Reiss wydaje oświadczenie. Pojawiło się ono dzisiaj na stronie internetowej Lecha Poznań.
Piotr Reiss został zatrzymany 2 lutego i usłyszał cztery zarzuty (więcej na ten temat tutaj). Lech Poznań zawiesił go prawach zawodnika i zapowiadał wyrzucenie z drużyny. Do tego jednak nie doszło. Dzisiaj zawodnik spotkał się z władzami klubu. Oto fragment oświadczenia wydanego po rozmowie:
"(...)Zarząd KKS Lech Poznań S.A. przyjął przeprosiny Piotra Reissa, ustalił jednak, że do końca postępowania prowadzonego przez wymiar sprawiedliwości będzie on zawieszony w prawach zawodnika KKS Lech Poznań S.A., na co Piotr Reiss wyraził zgodę. Klub, Kibice i społeczność Wielkopolski stanowią jedną wielką rodzinę Lecha Poznań. Jest to nasza wspólna wartość, dlatego żadne zdarzenia nie mogą rozbić naszej wspólnoty. Jako rodzina musimy i chcemy pomóc Piotrowi w tych ciężkich chwilach. Jako rodzina musimy się zjednoczyć, pracować z jeszcze większą determinacją, aby to, co do tej pory wspólnie osiągnęliśmy nie zostało zmarnowane".
Oświadczenie wydał także sam piłkarz. Przeprasza w nim rodzinę, kibiców i kolegów:
"(...)Całe moje sportowe życie to Lech Poznań. Temu klubowi oddałem najlepsze lata mojej piłkarskiej kariery, to w tym klubie chciałem zakończyć swoją sportową karierę - zakończyć w sposób godny, z medalem drużynowego Mistrza Polski na szyi. Nigdy poważnie nie brałem pod uwagę możliwości reprezentowania innego polskiego klubu. Fani Lecha dobrze o tym wiedzą i dlatego zawsze odczuwałem ogromne wsparcie tych najwspanialszych polskich kibiców, zawsze też czułem się częścią wielkiej rodziny Lecha Poznań. Rodziny, której częścią nadal się czuję i której członkiem nadal chcę pozostać. Wiem, że w obecnej sytuacji może trudno w to uwierzyć, ale zapewniam wszystkich kibiców Lecha Poznań, że w ciągu całej mojej kariery z pełnym oddaniem i sercem broniłem barw mojego klubu i nigdy nie chciałem zrobić nic, co stałoby w sprzeczności z jego dobrem i co mogłoby przynieść klubowi jakąkolwiek szkodę. Jestem w tym trudniejszej sytuacji, że z uwagi na rygory postępowania karnego nie mogę przedstawić ani treści postawionych mi zarzutów, ani treści złożonych przeze mnie wyjaśnień. Muszę jednak zaznaczyć, że wbrew informacjom medialnym, nigdy nie przyznałem się do sprzedania meczu Lecha Poznań (...)".
Wywiad z Reissem ukaże się także w najnowszym numerze "Kolejorza".
Tymczasem Prokuratura Krajowa we Wrocławiu przygotowała wniosek do PZPN o zawieszenie piłkarza w prawach zawodnika.
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie
sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze,
które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy
zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!