niedziela, 20 lipca 2014

B. sędzia Grzegorz G. wymuszał pieniądze? Akt oskarżenia

W czerwcu były drugoligowy sędzia piłkarski z Warszawy został oskarżony o udział w ustawieniu lub próbie ustawienia 42 meczów (szczegóły znajdziecie tutaj), ale to nie jedyne przestępstwa jakie zarzuciła mu wrocławska prokuratura apelacyjna. 


Wrocławska prokuratura zarzuciła Grzegorzowi G., że w 2007 w Mławie "skierował wobec Zbigniewa Ch. groźbę bezprawną spowodowania wobec niego postępowania karnego i obciążenia go zeznaniami w toczącym się postępowaniu przygotowawczym, w zakresie dotyczącym składania obietnic i wręczania korzyści majątkowych uczestnikom i organizatorom profesjonalnych zawodów sportowych - meczów rozgrywanych przez MKS Mława w sezonie 2003/04, w celu zmuszenia go do przekazania pieniędzy w nieokreślonej kwocie".

Korupcja w MKS Mława - czytaj więcej

Jak czytamy w uzasadnieniu aktu oskarżenia część zarzutów stawianych arbitrowi dotyczy ustawiania meczów MKS Mława. G. miał współpracować z działaczem tego klubu Zbigniewem Ch. - ówczesnym wiceprezesem MKS. To ten działacz miał zlecać proponowanie łapówek sędziom meczów tego klubu.
Grzegorz G. został zatrzymany pod koniec czerwca 2006 i niemal do końca grudnia przesiedział w areszcie. W tym czasie postawiono mu zarzuty dotyczące m.in. MKS Mławy. Podejrzany jednak nie przyznawał się do zarzutów i odmawiał ujawnienia informacji o innych osobach zamieszanych w korupcję.
Jak czytamy w akcie oskarżenia - po wyjściu na wolność sędzia zadzwonił w 2007 do Zbigniewa Ch. i umówił się z nim na spotkanie, podczas którego zażądał pieniędzy. Stwierdził, że potrzebuje ich na prawników. Ponieważ działacz odmówił, zagroził,  że jeśli nie dostanie pieniędzy, to obciąży Zbigniewa Ch. wyjaśnieniami. Mimo to jednak nie dostał pieniędzy.  


Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu  

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!