niedziela, 16 marca 2014

Korupcja w GKS Bełchatów. Akt oskarżenia ws. sędziego Sławomira B.

Aktu oskarżenia ws. GKS Bełchatów wrocławska prokuratura nie jest w stanie skończyć od prawie dwóch lat. Większość podejrzanych zarzuty usłyszała w pierwszej połowie 2012.

Teraz jednak do sądu trafiają akty oskarżenia wobec osób, które miały przyjmować łapówki, m.in. b. sędziego z Opola Sławomira B.  Ma on postawione zarzuty dotyczące 3 meczów GKS.
Wcześnie do sądów trafiły akty oskarżenia ws. b. sędziego Grzegorza Sz. z Kielcb. sędziego Mariusza R. z Tychów, b. sędziego Marka K. z Bytomia.

Korupcja w GKS Bełchatów - czytaj więcej

Runda jesienna sezonu 2003/2004 i wiosna sezonu 2004/2005 były okresem stałej aktywności sztabu trenerskiego i piłkarzy klubu GKS Bełchatów w składaniu propozycji korupcyjnych i przekazywaniu łapówek. Prokuratura ustaliła, że pieniądze na łapówki przekazywali (z otrzymywanych nagród) piłkarze.

To oni ustawiali mecze GKS Bełchatów? Lista podejrzanych

Zbiórkę koordynował Mariusz K. - trener GKS. Kontaktował się on z łódzkim arbitrem Krzysztofem Z., który zajmował się sprawdzeniem obsady sędziowskiej danego meczu GKS, nawiązywaniem pierwszego kontaktu z sędzią, doprowadzaniem do złożenia mu propozycji korupcyjne oraz ustalaniem w jaki sposób zostaną przekazane pieniądze. Krzysztof Z. współpracował z warszawskim sędzią Grzegorzem G. korzystając z jego znajomości, pozycji i wpływów w środowisku sędziowskim. Współpraca obu sędziów doprowadziła do złożenia propozycji korupcyjnych Sławomirowi B., sędziemu trzech meczów GKS Bełchatów.

Piast Gliwice - GKS Bełchatów z 11 września 2004 (0:0). Przed tym meczem Grzegorz G. (współdziałający z Krzysztofem Z.) skontaktował się telefonicznie ze Sławomirem B. i zaproponował mu łapówkę za zwycięstwo GKS - co najmniej 5 tys. zł. Arbiter przyjął propozycję. Grzegorz G. o swoich działaniach poinformował Krzysztofa Z., a ten poinformował o ustaleniach Mariusza K. aby uzyskać obietnicę przekazania obiecanych pieniędzy. Sławomir B. jednak pieniędzy nie dostał bo padł wynik remisowy. Prokuratura dysponuje analizą połączeń telefonicznych w tej sprawie. Sławomir B. przyznał się do przyjęcia propozycji korupcyjnej. Śledztwo ws. Grzegorza G., Krzysztofa Z. i innym osobą dalej się toczy.   

Korona Kielce - GKS Bełchatów z 23 października 2004 (3:2) Przed tym meczem także Grzegorz G. i Krzysztof Z. postanowili doprowadzić do złożenia propozycji korupcyjnej Sławomirowi B. Tym razem jednak to sam arbiter powiadomił pośredników o tym, że został wyznaczony do prowadzenia meczu GKS. Zadzwonił do Grzegorza G. w przeddzień meczu z telefonu służbowego firmy, w której pracował. W dniu meczu Krzysztof Z. zadzwonił do Grzegorza G., a ten zaraz później do Sławomira B. - wynika z analizy połączeń telefonicznych podejrzanych. Arbiter przyjął propozycję co najmniej  5 tys. zł łapówki za doprowadzenie do zwycięstwa GKS. Po zakończonym wygraną Korony meczu znowu doszło do połączeń telefonicznych Grzegorza G., Krzysztofa Z. i Sławomira B. Ten ostatni pieniędzy nie dostał. Sławomir B. przyznał się do przyjęcia propozycji korupcyjnej.

Zagłębie Sosnowiec - GKS Bełchatów z 30 kwietnia 2005 (2:0). To kolejne spotkanie, przed którym Grzegorz G. w imieniu GKS Bełchatów złożył propozycję korupcyjną Sławomirowi B. I tym razem arbiter używał telefonu służbowego telefonu firmy, w której pracował. To arbiter z Opola pierwszy (w przeddzień meczu) skontaktował się z pośrednikiem by poinformować go, że będzie sędziował mecz GKSGrzegorz G. po ustaleniach z Krzysztofem Z. zaproponował sędziemu co najmniej 5 tys. zł łapówki. Ten propozycję przyjął, ale ponieważ GKS przegrał, łapówki nie otrzymał. Sławomir B. przyznał się do zarzucanego mu czynu.


Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu 

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!