niedziela, 12 lipca 2009

Uzasadnienie wyroku ws. Arki Gdynia cz. 6 ostatnia

To już ostatnia część uzasadnienia wyroku ws. korupcji w Arce Gdynia. To ziszczenie jednego z moich pomysłów. By ten blog był zbiorem nie tylko informacji, ale też po prostu samych źródeł. Mam nadzieję, że znaleźliście w tym uzasadnieniu wiele ciekawych informacji!

Korupcja w Arce Gdynia - kalendarium

"Przedstawiona powyżej analiza zgromadzonego w tym postępowaniu materiału dowodowego daje pełne podstawy do stwierdzenia, iż wina i sprawstwo wszystkich oskarżonych w zakresie przypisanych im czynów, nie może budzić żadnych wątpliwości.
Ocena prawna czynów przypisanych poszczególnym oskarżonym – po pierwsze czynów z art. 258 § 1 i 3 k.k. dotyczy oskarżonych Jacka Milewskiego, Ryszarda Forbricha, Mariana Duszy, Grzegorza Gąsiorowskiego, Jakuba Polaka i Anny Czajkowskiej poza odrębnościami dotyczącymi indywidualnie poszczególnych oskarżonych, zawiera elementy wspólne dla nich wszystkich. Wszyscy ci oskarżeni swoim zachowaniem wyczerpali znamiona udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a Jacek Milewski podjął się w niej kierowniczej roli. Istnienie występku z art. 258 § 1 k.k. jest – w świetle zebranego materiału dowodowego – oczywiste. W utrwalonym już orzecznictwie przyjęto, że przynależność do grupy przestępczej jest przestępstwem formalnym, zatem do wypełnienia jego znamion wystarczy sama bierna przynależność, bez popełnienia jakichkolwiek innych czynów zabronionych. Nie jest konieczna wiedza o szczegółach organizacji, znajomość wszystkich osób ją tworzących, mechanizmów jej funkcjonowania itp. Wystarczy gotowość sprawcy do spełniania zadań służących tej grupie, której świadomość istnienia ma sprawca. Wystarczy zatem, że sprawca ma świadomość istnienia grupy, akceptuje jej cele przestępcze i godzi się by je realizowano.
Zorganizowana grupa przestępcza jest ugrupowaniem, co najmniej trzech osób, mającym na celu popełnienie przestępstwa lub przestępstw, które nie musi posiadać trwałej, rozwiniętej struktury oraz długofalowego programu działania – jak związek przestępczy, lecz charakteryzuje się elementami zorganizowania, w tym określonym podziałem ról i ustalonym kierownictwem i w tym znaczeniu grupa taka, jest czymś więcej niż tylko współsprawstwem (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 09 października 2000 roku, II Aka 90/00, Biul. Prok. Apel. 2001, nr 11 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 07 grudnia 2000 roku, II Aka 184/00, KZS 2001, nr 1). W skład takiego właśnie ugrupowania wchodzili Ryszard Forbrich, Marian Dusza, Grzegorz Gąsiorowski, Jakub Polak i Anna Czajkowska oraz co najmniej osądzeni w innym postępowaniu Wiesław K. i Wojciech W.
Nie może także budzić wątpliwości, iż "zorganizowanie" polega na w miarę stałym jej składzie, choć nie wszyscy członkowie muszą uczestniczyć w popełnieniu każdego z zaplanowanych przestępstw, jak również akceptacji celów i gotowości do zaspokajania potrzeb grupy (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 19 grudnia 2003 roku, II AKa 257/03, KZS 2004, z 4, poz. 41)
Wszystkie te elementy zorganizowania w grupie przestępczej odnieść należy do wszystkich w/w oskarżonych. Nie może bowiem budzić żadnych wątpliwości, iż wspólny cel zapewnienia Arce Gdynia korzystnego wyniku sportowego w rozgrywkach najpierw II, a potem I ligi zmotywował oskarżonego Jacka Milewskiego, oskarżonego Grzegorza Gąsiorowskiego, oskarżonego Jakuba Polaka, oskarżonego Ryszarda Forbricha, oskarżoną Annę Czajkowską, Wiesława K., a potem także oskarżonego Mariana Duszę i Wojciecha W. do zawiązania grupy, w której ściśle podzielono role i warunki, na jakich grupa ta miała funkcjonować.
Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie, w szczególności wyjątkowo obszerne, logiczne i spójne zeznania świadków Wiesława K., Wojciecha W., Mirosława D., Janusza Kupcewicza, a w części także wyjaśnienia Anny Czajkowskiej i co szczególnie znaczące, wyjaśnienia Jacka Milewskiego złożone na końcowym etapie postępowania sądowego, nie pozostawiają żadnych wątpliwości, co do zorganizowania tej grupy, podziału ról na jej poszczególnych członków, zarówno co do spotkań rozgrywanych przez Arkę Gdynia w Gdyni oraz co do spotkań rozgrywanych na wyjeździe. Ten charakterystyczny podział zadań spowodował, iż inni członkowie grupy dopuścili się przestępstw korupcyjnych związanych z meczami wyjazdowymi, inni zaś wypełniali nadane im role w związku z meczami rozgrywanymi w Gdyni.
Sprawcy funkcjonowali w ramach stałej więzi organizacyjnej opartej na szczególnym porozumieniu, dążąc do urzeczywistnienia stawianego wspólnie celu, jakim było popełnianie przestępstw związanych z zapewnieniem, w zamian za łapówki lub korzystne noty ze strony obserwatorów, korzystnych wyników sportowych dla klubu Arka Gdynia. Bez wątpienia funkcjonujący od dawna system organizacji rozgrywek piłkarskich na szczeblu centralnym wyposażony w cały katalog korupcjogennych przepisów, np. system mentorski, zasady kwalifikacji sędziów i obserwatorów rekrutujące do tych funkcji wyłącznie ludzi związanych z futbolem i tzw. działaczami piłkarskimi, a wreszcie wzajemne nieformalne powiązania i układy zdecydowały, iż dla właściwego funkcjonowania tej grupy niezbędni wręcz byli tacy działacze, jak oskarżony Ryszard Forbrich, a następnie oskarżony Marian Dusza.
Dla skutecznej realizacji zamierzeń skorumpowania poszczególnych sędziów i obserwatorów spotkań Arki Gdynia niezbędne było jak najwcześniejsze uzyskanie wiedzy dotyczącej obsady sędziów i obserwatorów meczów tej drużyny, mimo założonej przez organizatora rozgrywek tajności. Koniecznym było również znalezienie metody przekazania sędziom i obserwatorom poszczególnych spotkań informacji zawierającej obietnicę i gotowość przekazania określonych korzyści, w zamian za ich działania mające doprowadzić do osiągnięcia korzystnych rezultatów oraz skutecznego i dyskretnego sposobu przekazania korzyści majątkowych. Osobami takimi byli oskarżeni Ryszard Forbrich i Marian Dusza, obaj doskonale zorientowani w środowisku piłkarskim. Ten dobór nie był również dziełem przypadku, jeśli zważyć, iż obaj ci oskarżeni z racji pełnionych uprzednio funkcji zasięgiem własnych wpływów i znajomości obejmowali obszar północnej i zachodniej części Polski, Wielkopolskę oraz Śląsk.
Ryszard Forbrich wykorzystując informacje uzyskane bezpośrednio przez siebie, bądź zdobyte przez Mariana Duszę, każdorazowo informował Jacka Milewskiego, a na późniejszym etapie Wojciecha W. bądź Jakuba Polaka o wyznaczonej bądź przewidywanej obsadzie konkretnego meczu.
Po przekazaniu działaczom informacji o wyznaczonej obsadzie danego meczu, w zdecydowanej większości przypadków Ryszard Forbrich bądź Marian Dusza składali wyznaczonym sędziom lub obserwatorom spotkania rozgrywanego przez Arkę Gdynia propozycję wręczenia im korzyści majątkowych, w zamian za podjęcie przez nich działań mających zapewnić osiągnięcie korzystnego wyniku sportowego bądź zagwarantowanie wysokiej noty dla sędziego. W części przypadków Ryszard Forbrich i Marian Dusza doprowadzali do telefonicznego bądź bezpośredniego kontaktu obserwatorów i sędziów z przedstawicielem klubu Arka Gdynia, którzy sami omawiali korupcyjne przedsięwzięcia. W jednym z przypadków kontakt taki nawiązał też Wiesław K.
Dla działaczy Arki Gdynia niezwykle istotnym było opracowanie skutecznego systemu wygenerowania środków pieniężnych przeznaczonych na łapówki dla sędziów i obserwatorów, ich przygotowania i skutecznego wręczenie uczestnikom zawodów sportowych.
Zgodnie z przyjętym i założonym podziałem przestępczych zadań, osobą odpowiedzialną za wygenerowanie środków finansowych przeznaczonych dla sędziów i obserwatorów był oskarżony Grzegorz Gąsiorowski. Zadaniem Anny Czajkowskiej było z kolei fizyczne przygotowanie kwot pieniężnych i ich podział na koperty przeznaczone odpowiednio dla sędziego i obserwatora, a następnie przekazanie tych kopert bezpośrednio po meczu Wiesławowi K. Pieniądze na wręczanie sędziom łapówki organizował także Jakub Polak. Zajmował się on także wraz z Wojciechem W. i Jackiem Milewskim wręczaniem łapówek na wyjazdach.
Realizując powyższe czynności, oskarżeni wypełnili znamiona przestępstwa z art. 258 § 1 k.k. Działając w grupie mającej na celu popełnianie przestępstw, polegających na wręczaniu łapówek sędziom piłkarskim i obserwatorom, oskarżeni siłą rzeczy godzili się na wszelkie przestępcze działania dokonywane przez grupę. Sama przynależność do grupy decydowała o zgodzie na dokonywanie szeregu czynów przestępnych. Nie może bowiem budzić żadnych wątpliwości, iż cała grupa funkcjonowała w kilku sprawdzonych konfiguracjach w zależności od miejsca rozgrywania meczu, obecności w klubie (np. oskarżona Anna Czajkowska w pewnym okresie przebywał na urlopie macierzyńskim i wówczas szereg jej czynności wykonywał oskarżony Grzegorz Gąsiorowski, a Wojciech W. dołączył do grupy na zaawansowanym etapie jej działania) i w zakresie przypisanych im przestępstw korupcyjnych, dotyczących poszczególnych spotkań wszyscy wykonywali powierzone im elementy zadania, którego jedynie finalnym etapem było wręczenie korzyści majątkowej, zwykle przez Wiesława K. Wszyscy oni jednak obejmowali swoją świadomością i zamiarem, taki właśnie skutek.
Nie może przy tym budzić wątpliwości wina i sprawstwo oskarżonej Anny Czajkowskiej w zakresie tego czynu. Udział w zorganizowanej grupie przestępczej, jak już wyżej wspomniano jest występkiem formalnym. Oznacza to, iż do wypełnienia znamion tego typu przestępstwa wystarcza sama bierna przynależność. Nie jest konieczna wiedza o szczegółach organizacji grupy, znajomość wszystkich osób ją tworzących, znajomość wszystkich mechanizmów jej funkcjonowania.
Tymczasem rola oskarżonej Anny Czajkowskiej polegająca na wielokrotnym przygotowywaniu pieniędzy, pakowaniu ich w koperty, niewykazywaniu tych sum w księgach finansowych spółki i przekazywanie pieniędzy zarówno Jackowi Milewskiemu, Grzegorzowi Gąsiorowskiemu, Wiesławowi K. oraz Jakubowi P., w sposób jednoznaczny świadczy o tym, iż oskarżona doskonale orientowała się w tym procederze i zaakceptowała właśnie taki udział własny w tej grupie. Zatem, oskarżona Anna Czajkowska dopuściła się czynu działania w zorganizowanej grupie przestępczej, godząc się, że podejmuje swoje działania związane z przygotowaniem, podzieleniem i zapakowaniem pieniędzy w ramach meczów rozgrywanych w Gdyni, z ich przeznaczeniem dla uczestników zawodów sportowych – sędziów i obserwatorów. Miała też świadomość bezprawności działania pozostałych współdziałających w tym procederze osób, ich stopnia zorganizowania i przywódczej roli Jacka Milewskiego.
Sąd Okręgowy w pełni zaaprobował również pogląd Sądu Apelacyjnego w Lublinie, wyrażony w wyroku z dnia 23 lipca 2002 roku (II A Ka 148/01, Prok. i Pr. 2003/4/20), którego zdaniem słuszny i zarazem przesądzający o tym, czy mamy do czynienia ze współsprawstwem osób powiązanych porozumieniem (art. 18 § 1 k.k.), czy też z przestępstwem (-ami) popełnionym (-mi) w ramach zorganizowanej grupy przestępczej (art. 285 § 1 k.k.), jest ten kierunek wykładni nauki prawa, który uwzględnia łącznie aspekty: funkcjonalny – chodzi tu o cel i sposób popełniania określonych przestępstw; strukturalny – chodzi tu o taki poziom zorganizowania grupy, który już przez samo kierowanie nią zapewnia warunki dla dokonywania takich przestępstw, których dokonanie przekraczałoby możliwości jednego sprawcy i dynamiczny – chodzi tu o różne, mogące występować formy sprawowania funkcji kierowniczej (jednoosobowo, kolegialnie) i sposoby jej sprawowania (przywództwo całej grupie lub kierowanie konkretnymi, poszczególnymi działaniami grupy) oraz charakter tego kierownictwa (stały lub przejściowy), a także różnorodność i zmienność mogących występować czynności sprawczych określonych, jako „branie udziału” (przynależność, wykonywanie określonych poleceń i zadań, udział w planowaniu przestępstw, obmyślanie sposobu działania, bezpośredni udział w ich popełnieniu, zabezpieczenie i kamuflaż działalności grupy, finansowanie jej na zdobycie niezbędnych środków służących do realizowania zadań i celów przestępczych grupy, jak i czynnościach organizacyjnych i dyscyplinujących członków grupy oraz udział w zyskach i podziale łupów itd., itp.).
Biorąc zatem pod uwagę realia tej sprawy, a w szczególności sposób zorganizowania tej grupy, wyraźnie dający się wyodrębnić podział na role, organizacja zadań i podział funkcji pomiędzy oskarżonymi, sprawstwo i wina wszystkich oskarżonych w zakresie czynu opisanego w art. 258 § 1 k.k. nie może budzić żadnych wątpliwości.
W zakresie zdarzeń przypisanych oskarżonemu Jackowi Milewskiemu w wyroku, nie budzi wątpliwości kierownicza rola w grupie oskarżonego Jacka Milewskiego i brak możliwości przypisania takiej roli w tej grupie oskarżonemu Ryszardowi Forbrichowi, co nie wyłącza możliwości przypisania temu oskarżonemu takiej roli odnośnie innych zdarzeń nie będących przedmiotem tej sprawy, jak choćby w zakresie organizacji jego kontaktów z sędziami i obserwatorami PZPN.
Nie zmienia to faktu, iż w tym postępowaniu Ryszard Forbrich pełnił rolę podrzędną - łącznika pomiędzy poszczególnymi osobami z zarządu i kierownictwa Arki Gdynia, a sędziami i obserwatorami. Taka sama rola dotyczy także oskarżonego Mariana Duszy.
Przepis art. 258 § 3 k.k. przewiduje odpowiedzialność karną osoby, która zorganizowaną grupę lub związek mający na celu popełnianie przestępstwa, lub przestępstwa skarbowego, zakłada lub grupą albo związkiem kieruje.
„Kierowanie” polega na faktycznym sprawowaniu kontroli nad działalnością związku lub grupy, możliwości wydawania poleceń i podejmowania zasadniczych decyzji (Z. Ćwiąkalski, Kodeks Karny, część szczególna, Komentarz, tom II, s. 1175).
Cel działania Jacka Milewskiego i jego wspólników był jeden – osiągnięcie jak najlepszych wyników klubu Arka Gdynia w dwóch sezonach piłkarskich i realizacja tego celu przez systematyczne i regularne popełnianie przestępstw wręczania korzyści majątkowych sędziom i obserwatorom meczów tej drużyny. Jasno określony został dobór osób realizujących ten cel i podział zadań wykonywanych przez poszczególnych członków grupy.
Pozycja prezesa zarządu klubu Arka Gdynia, koordynowanie działań w samym klubie związanych z korupcją, kontakty z oskarżonym Ryszardem Forbrichem i oskarżonym Marianem Duszą, a także własne kontakty (np. z Mirosławem S.) to nic innego, jak rzeczywiste sprawowanie kontroli nad działaniami grupy. Nie budzi także wątpliwości, iż to oskarżony Jacek Milewski, po uprzednich uzgodnieniach współpracy z oskarżonym Ryszardem Forbrichem i oskarżonym Marianem Duszą (wizyty w Kołobrzegu i Pile) był autorem strategii i celów klubu. W tych właśnie ramach dla odciążenia się w obowiązkach i usprawnienia grupy zatrudnił w klubie wbrew zasadom logiki Wojciecha W.
Wskazują na to nie tylko zeznania Wiesława K. i Wojciecha W., ale też wyjaśnienia Jakuba Polaka, Anny Czajkowskiej oraz zeznania Mirosława Dragana.
Powołując raz jeszcze podniesione powyżej uwagi, nie może także budzić wątpliwości, iż z uwagi na rolę w poszczególnych zdarzeniach dotyczących konkretnych spotkań piłkarskich, w różnych konfiguracjach oskarżeni Jacek Milewski, Ryszard Forbrich, Marian Dusza, Grzegorz Gąsiorowski, Jakub Polak i Anna Czajkowska dopuścili się przypisanych im w części dyspozytywnej wyroku występków z art.296 b § 2 k.k., tj. tzw. łapownictwa czynnego w sporcie.
Oczywistym jest przy tym, iż o ile oskarżony Jacek Milewski ogarnął swoim zachowaniem wszystkie 41 spotkań, o tyle pozostałym członkom grupy przypisać należało udział w tych spotkaniach, w których materiał dowodowy sprawy jednoznacznie wskazuje, na wykonane przez nich osobiście czynności i wiedzę o czynnościach podejmowanych w tym zakresie, przez innych członków grupy. Z pewnością oskarżona Anna Czajkowska nie miała wiedzy w tym zakresie, w czasie w którym przebywała na urlopie macierzyńskim. Także oskarżony Jakub Polak nie uczestniczył w wielu zdarzeniach związanych z ustawianiem spotkań rozgrywanych w Gdyni, natomiast przejawiał aktywność w czynnościach podejmowanych w meczach wyjazdowych. W tym zakresie, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy jest obszerny i precyzyjny na tyle, iż pozwolił na zupełne sprecyzowanie ról poszczególnych członków grupy w zakresie każdego z 41 spotkań.
Odnosząc się do przekupstwa czynnego w sporcie profesjonalnym, wskazać należy, iż polega na udzieleniu albo obietnicy udzielenia korzyści majątkowej lub osobistej organizującemu profesjonalne zawody sportowe lub uczestniczącemu w nich, w zamian za nieuczciwe zachowanie, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów (art. 296 b § 2 k.k.).
Zachowanie przestępne polega na udzieleniu korzyści majątkowej lub osobistej albo złożeniu obietnicy jej udzielenia organizującemu profesjonalne zawody sportowe lub uczestniczącemu w nich, w zamian za nieuczciwe zachowanie, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów.
Czynne przekupstwo stało się także udziałem oskarżonego Krzysztofa Sobieraja, zawodnika Arki Gdynia, który najpierw obiecał, a następnie udzielił Piotrowi Aleksandowiczowi - sędziemu głównemu zawodów sportowych o mistrzostwo II ligi piłki nożnej Arka Gdynia – RKS Radomsko korzyść majątkową To, iż oskarżony Krzysztof Sobieraj jako zawodnik Arki Gdynia biorący udział w meczu, był w tym zakresie uczestnikiem profesjonalnych zawodów sportowych jest oczywiste, a szczegółowe rozważania w tej kwestii nastąpią poniżej. W tym miejscu podkreślenia wymaga także, iż w przypadku jednego ze spotkań, w którym oskarżonego Mariana Duszę wyznaczono obserwatorem nie dość, iż w ramach ustalonego podziału ról w grupie brał on udział w ustawieniu tego meczu, to po jego zakończeniu przyjął także, zapewne z racji funkcji obserwatora korzyść majątkową od Wiesława K. za ten mecz. Poza tym, iż z punktu widzenia norm etycznych i moralnych zachowanie to jest kuriozalne, ocena prawna jest jednoznaczna. Nie budzi wątpliwości, iż zachowaniem takim, oskarżony wyczerpał znamiona ustawowe art. 296 b § 1 i § 2 k.k. i to w ramach kumulatywnej kwalifikacji.
Bierne łapownictwo w sporcie stało się natomiast udziałem oskarżonych Piotra Siedleckiego, Jerzego Głomskiego, Piotra Aleksandrowicza, Marka Ryżka, Mariusza Rogalskiego, Roberta Werdera, Janusza Oparcika, Dariusza Gałkowskiego, Krzysztofa Twardowskiego i Andrzeja Kusaka.
Ocena prawna zachowań wszystkich oskarżonych w tym zakresie, zważywszy na wątpliwości związane z interpretacją przepisu o korupcji w sporcie wyartykułowane przez strony także i w tym procesie wymaga pogłębionej analizy.
Nie ulega wątpliwości, w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, iż wina wszystkich oskarżonych w zakresie pojedynczych przypisanych im zdarzeń korupcyjnych nie budzi żadnych wątpliwości. Materiał dowodowy w tym zakresie jest niezwykle bogaty i jednoznaczny interpretacyjnie. W szczególności nie budzą żadnych wątpliwości jednoznaczne, konsekwentne i spójne zeznania Wiesława K., Wojciecha W., częściowo wyjaśnienia oskarżonych Anny Czajkowskiej i Jacka Milewskiego, wyjaśnienia oskarżonych Mariusza Rogalskiego, Janusza Oparcika, Andrzeja Kusaka, Piotra Siedleckiego, Dariusza Gałkowskiego, Krzysztofa Twardowskiego i Piotra Aleksandrowicza, co do zaistnienia poszczególnych propozycji korupcyjnych i przyjęcia różnych kwot pieniężnych oraz okoliczności wręczenia pieniędzy nie budzą żadnych wątpliwości.
To, iż powołani wyżej sędziowie zaprzeczyli, by zachowywali się podczas prowadzonych przez siebie spotkań nieuczciwie i nie mają sobie nic do zarzucenia, nie zasługuje na jakąkolwiek aprobatę.
Wbrew twierdzeniom zaprezentowanym w tym procesie, znaczny walor dowodowy przypisać należy także dowodom w postaci bilingów połączeń telefonicznych pomiędzy poszczególnymi osobami. Analiza tych połączeń, ich wzajemna konfiguracja, pojawianie się i zanikanie poszczególnych połączeń pomiędzy konkretnymi osobami na dzień lub dwa, przed zawodami będącymi przedmiotem działań i zanik tych kontaktów tuż po zawodach, nie pozostawia wątpliwości, co do charakteru i treści wysyłanych tą drogą wzajemnych komunikatów.
Charakterystyczna i godna uwagi jest swoista terminologia para piłkarska zaprezentowana w trakcie procesu przez wielu z oskarżonych, także przez liczną grupę świadków mających bezpośredni kontakt z futbolem. Całkiem opatrzne używanie takich określeń, jak: „sędziowanie boiska”, „sędziujemy trawę”, „drukujemy gospodarzom”, „poukładany mecz” itp. nie pozostawia wątpliwości powszechności tego typu zachowań i niejako wpisania ich w model i kształt polskiej piłki nożnej, już na długo przed datą spenalizowania tego typu zachowań.
To więc, iż wszyscy w/w oskarżeni eksponowali to, że nie podejmowali nieuczciwych decyzji prowadząc zawody, wedle ich wiedzy w zgodzie z przepisami gry w piłkę nożną poza tym, iż jest trudno weryfikowalne, bo leży w świadomości i woli oskarżonych, nie ma także znaczenia w zakresie oceny prawnej ich zachowań.
Przestępstwo określone w art. 296 b k.k. zwane w piśmiennictwie łapownictwem w sporcie, przekupstwem sportowym lub korupcją w sporcie profesjonalnym zostało wprowadzone do polskiego systemu prawa karnego nowelą z dnia 13 czerwca 2003 roku (Dz. U. Nr 111, poz. 1061).
W uzasadnieniu projektu ustawy z dnia 13 czerwca 2003 roku o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. nr 111 poz. 1061) – druk sejmowy nr 869 - podkreślono, że „brak możliwości reakcji karnej na patologiczne zjawiska w sporcie profesjonalnym jest powszechnie oceniany, jako objaw niedostosowania prawa karnego do nowych przejawów patologii społecznej. W tej sytuacji proponuje się wprowadzenie do Kodeksu karnego nowego przepisu art. 296b penalizującego korupcję tak bierną jak czynną w dziedzinie profesjonalnych zawodów sportowych.”
Konstrukcja przestępstwa określonego w art. 296 b k.k. pozwala twierdzić, że intencją ustawodawcy było objęcie zakresem omawianego przepisu wszystkich przejawów korupcji związanej z organizacją i uczestnictwem w profesjonalnych zawodach sportowych, które mogą mieć wpływ na naruszenie zasad rywalizacji sportowej, a w konsekwencji na wynik zawodów profesjonalnych. Poza zakresem kryminalizacji pozostały natomiast przypadki korupcji czynnej i biernej związanej z organizacją i uczestnictwem w sportowych zawodach nieprofesjonalnych. W szczególności, na podstawie omawianego przepisu nie są karalne przypadki korupcji biernej lub czynnej w związku z organizacją i uczestnictwem w zawodach amatorskich (Komentarz do art. 296 b Kodeksu karnego [w;] A. Zoll(red.), A. Barczak-Oplustil, G. Bogdan, Z. Ćwiąkalski, M. Dąbrowska-Kardas, J. Majewski, J. Rogalski, M. Rodzynkiewicz, M. Szewczyk, W. Wróbel, Kodeks karny. część szczególna, tom III, Komentarz do art. 278-363 kk, Zakamycze 2006).
Przepis art. 296 b k.k., określając zakres kryminalizacji za przekupstwo w sporcie, posługuje się pojęciem "profesjonalne zawody sportowe". Brak jest jednak legalnej definicji „ profesjonalnych zawodów sportowych”. W chwili wprowadzania w życie art. 296 b k.k. obowiązująca wówczas ustawa z dnia 18 stycznia 1996 roku o kulturze fizycznej (tekst jedn. Dz. U. z 2001 r. Nr 81, poz. 889 ze zm.) posługiwała się pojęciem „sportu profesjonalnego”.
Zgodnie z art. 3 pkt. 3-5 ustawy o kulturze fizycznej, sportem profesjonalnym był uprawiany w celach zarobkowych, sport wyczynowy, rozumiany jako forma działalności człowieka, podejmowana dobrowolnie, w drodze rywalizacji dla uzyskania maksymalnych wyników sportowych. Działalność w zakresie sportu profesjonalnego prowadzą sportowe spółki akcyjne i polskie związki sportowe (art. 29 ust. 1 ustawy).
Ustawa z dnia 29 lipca 2005 roku o sporcie kwalifikowanym (Dz. U. Nr 155, poz. 1298) uchyliła przepisy art. 3 ust. 4 i 5 ustawy z dnia 18 stycznia 1996 roku o kulturze fizycznej oraz przepisy rozdziału 5 i 6 tej ustawy, zastępując uchylone regulacje kompleksową regulacją, której przedmiotem jest sport kwalifikowany. Obecnie w polskim systemie prawa, poza treścią art. 296 b k.k., nie występują pojęcia "sport profesjonalny", "profesjonalne zawody sportowe", czy też "działalność w zakresie sportu profesjonalnego". Terminy te zastąpione zostały pojęciem "sport kwalifikowany".
Zgodnie z art. 3 pkt tej ustawy sportem kwalifikowanym jest "forma aktywności człowieka związana z uczestnictwem we współzawodnictwie sportowym, organizowanym lub prowadzonym w określonej dyscyplinie sportu przez polski związek sportowy lub podmioty działające z jego upoważnienia". Ustawa wprowadza także pojęcie ligi zawodowej, przez którą rozumie się formę współzawodnictwa sportowego organizowanego i prowadzonego na najwyższym lub kilku najwyższych poziomach rywalizacji w określonej dyscyplinie sportu (art. 3 pkt. 2 ustawy o sporcie kwalifikowanym). Ustawa definiuje także pojęcie "współzawodnictwa sportowego" uznawanego za indywidualną lub zbiorową rywalizację osób, zmierzającą do uzyskania właściwych dla danej dyscypliny sportu rezultatów (art. 3. 4 ustawy o sporcie kwalifikowanym). Analiza powołanych powyżej przepisów i ich wykładnia gramatyczna nie pozostawia wątpliwości, co do tego, iż ustawodawca wyraźnie odróżnił pojęcie sportu kwalifikowanego, od pojęcia współzawodnictwa sportowego powołując do organizacji sportu kwalifikowanego związek sportowy lub podmioty działające z jego upoważnienia. Zgodnie zaś z definicją zawartą w słowniku współczesnego języka polskiego „kwalifikowany” to posiadający odpowiednie kwalifikacje, przygotowanie, umiejętności do wykonywania zawodu, poddany selekcji jakościowej, najlepszy (vide: współcz. słownik języka polskiego–str.334 Wyd. SMS Kraków).
W przedmiotowej sprawie nie można mieć zatem wątpliwości, iż rozgrywki o mistrzostwo I i II ligi piłkarskiej w sezonach 2003/2004 i 2004/2005, spełniają kryteria sportu kwalifikowanego, jak również sportu profesjonalnego (w świetle uchylonych przepisów art. 3 ust. 4 i 5 ustawy o kulturze fizycznej). Niewątpliwie były organizowane przez Polski Związek Piłki Nożnej. Zawodnicy brali udział w meczach o mistrzostwo I i II ligi piłkarskiej (tj najwyższych klas rozgrywkowych) dobrowolnie oraz rywalizowali w celu uzyskania maksymalnych wyników sportowych. Otrzymywali także za swoją grę pieniądze i bez znaczenia jest to, czy były one wypłacane w formie wynagrodzenia za prace, sum wynikających z kontraktu, czy też stypendium. Nie zmienia to bowiem faktu, iż udział w rozgrywkach I i II ligi piłkarskiej był związany, choćby w części z uzyskiwaniem dochodów stanowiących element źródła utrzymania każdego z nich.
Przestępstwo przekupstwa biernego w sporcie profesjonalnym (sprzedajność sportowa) określone w art. 296 b § 1 k.k. należy do kategorii przestępstw indywidualnych właściwych.
Podmiotem tego przestępstwa jest ten, kto: a) organizuje profesjonalne zawody sportowe, lub b) w nich uczestniczy.
Zdaniem R. Zawłockiego uczestnikami współzawodnictwa sportowego w zakresie sportu kwalifikowanego (profesjonalnego) są: 1) zawodnicy (zrzeszeni albo niezrzeszeni), 2) kluby sportowe (art.4 ust. 1), 3) trenerzy i instruktorzy, w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 18 stycznia 1996 roku o kulturze fizycznej (art. 45), 4) sędziowie sportowi (art. 48 ust. 1) (R. Zabłocki-Kodeks karny, część szczególna, tom II, Komentarz do artykułów 222-316, pod red. Wąska, Warszawa 2006r., s. 1226).
Także P. Kardas jest zdania, iż uczestnikiem zawodów profesjonalnych jest również sędzia sportowy (P. Kardas Kodeks karny, część szczególna, tom III, Komentarz do art. 278-363 k.k., Zakamycze 2006r., s. 640) i jakkolwiek bliżej poglądu tego nie precyzuje, to Sąd Okręgowy jest zdania, iż w tej sprawie zarówno oskarżeni sędziowie oraz oskarżeni obserwatorzy byli uczestnikami poszczególnych spotkań piłkarskich z ramienia ich organizatora, jakim bez wątpienia–w szerokim słowa tego znaczeniu–jest Polski Związek Piłki Nożnej.
Zgodnie z ustawą z dnia 29 lipca 2005 roku o sporcie kwalifikowanym, organizatorem współzawodnictwa sportowego w zakresie sportu kwalifikowanego (profesjonalnego) jest polski związek sportowy. Polski związek sportowy powołuje spółkę kapitałową prawa handlowego do zarządzania sprawami związku, dotyczącymi gospodarczego wykorzystania dóbr materialnych i niematerialnych przysługujących związkowi, na zasadach określonych w umowie zawartej między związkiem a spółką.
Osobą organizującą profesjonalne zawody sportowe, w rozumieniu art. 296 b k.k. jest osoba fizyczna, która działając w imieniu sportowej spółki akcyjnej lub polskiego związku sportowego przygotowuje lub wykonuje wszelkie czynności mające na celu sprawne i zgodne z obowiązującymi w danej dyscyplinie sportu przepisami, przeprowadzenie współzawodnictwa.
Na podstawie rozważanego przepisu odpowiada osoba fizyczna, która formalnie występuje w imieniu lub na rzecz określonej osoby prawnej albo jednostki organizacyjnej nie posiadającej osobowości prawnej.
Ustawa o sporcie kwalifikowanym nie definiuje pojęcia "organizowanie", jednak w kontekście zawartych w niej regulacji można twierdzić, że organizowanie profesjonalnych zawodów sportowych oznacza wszelkiego rodzaju czynności zmierzające do ustalenia terminów, miejsc i sposobu współzawodnictwa sportowego, przygotowanie odpowiednich warunków, w których możliwe jest przeprowadzenie współzawodnictwa w danej dyscyplinie sportu, zapewnienie bezpieczeństwa i porządku w trakcie zawodów, zagwarantowanie uczestnikom zawodów warunków niezbędnych dla wzięcia udziału we współzawodnictwie, poinformowanie uczestników o terminie i miejscu zawodów, zamieszczenie informacji o zawodach w odpowiedni sposób umożliwiający dostęp do tej informacji osób zainteresowanych, w tym w szczególności kibiców, zapewnienie środków finansowych na organizację i przeprowadzenie zawodów itp. Organizowanie obejmuje wszelkie czynności mające na celu sprawne i zgodne z obowiązującymi w danej dyscyplinie sportu przeprowadzenie współzawodnictwa.
Zdaniem R.A. Stefańskiego „Podmiotem tego przestępstwa może być każda osoba, która podejmuje, planuje lub wykonuje zadania w zakresie organizacji zawodów sportowych o charakterze zarobkowym w imieniu sportowej spółki akcyjnej lub polskiego związku sportowego albo stowarzyszenia kultury fizycznej uczestniczącego w rozgrywkach ligowych” (R.A. Stefański-Przestępstwo korupcji w sporcie profesjonalnym, Prokuratura i Prawo 2004r., nr 2).
Powołane powyżej okoliczności skłoniły Sąd Okręgowy do przyjęcia, iż sędzia piłkarski jest delegowanym przez organizatora i w jego imieniu uczestnikiem profesjonalnych zawodów sportowych w postaci meczów piłkarskich szczebla centralnego i tym samym jest podmiotem przestępstwa z art. 296 b § 1 k.k. Teza ta odnosi się również do obserwatora PZPN, jako organizatora tych zawodów sportowych (w tym przypadku do jednego oskarżonego – Jerzego Głomskiego).
Nie można wyobrazić sobie profesjonalnego meczu piłkarskiego organizowanego w ramach rozgrywek bez udziału sędziego i obserwatora.
Polski Związek Piłki Nożnej jest organizatorem profesjonalnych zawodów sportowych, a sędzią biorącym udział w zawodach, w ramach zlecenia mu tej czynności przez PZPN jest sędzia posiadający licencję przyznaną przez ten związek z ramienia organizatora tych rozgrywek jest on także uczestnikiem, takich zawodów. W przypadku nieobecności bądź niedyspozycji któregokolwiek z sędziów wyznaczonych do prowadzenia danego meczu zastępuje go sędzia techniczny. Nieobecność, brak sędziego mogącego przeprowadzić zawody sportowe skutkuje ich odwołaniem. Skutku takiego nie wywoła organizowanie zawodów poza strukturą PZPN, np. towarzyski mecz piłkarski kilku znajomych.
Do zakresu obowiązków sędziów, jako organizatorów należało m.in. sprawdzenie przed meczem stanu boiska, strojów zawodników oraz dokumentów na podstawie, których poszczególni zawodnicy byli dopuszczeni do gry. Zgodnie z pkt. II podpunkt 3 lit. c Wytycznych Dla Obserwatora Do Przeprowadzenia Egzaminu Praktycznego Sędziów Piłki Nożnej wydanych przez Polski Związek Piłki Nożnej i obowiązujących od sezonu 2003/2004 – do obowiązków Obserwatora PZPN należało: „udzielanie pomocy – służenie radą – sędziom w sprawach związanych z przygotowaniem i przystąpieniem do zawodów (stroje drużyn i własne, stan boiska… itp.).”
W tej sprawie, w zakresie odpowiedzialności oskarżonych rozważenia wymaga jeszcze jedna kwestia. W doktrynie zarysowały się przeciwstawne stanowiska, co do tego, czy warunkiem odpowiedzialności karnej z art. 296 b § 1 k.k. jest to, aby osoba przyjmująca łapówkę za nieuczciwe zachowanie mogące mieć wpływ na wynik profesjonalnych zawodów sportowych, rzeczywiście zrealizowała swoje zobowiązanie nieuczciwego zachowania i aby zachowanie to przyniosło skutek w postaci wypaczenia wyników zawodów sportowych. Większość autorów uznaje jednak, iż nie jest to konieczne, lecz wystarczy, by sprawca przyjmujący korzyść majątkową, ze względu na swoje właściwości i pozycję uczestnika lub organizatora zawodów sportowych miał możliwość podjęcia nieuczciwych zachowań i w zamian za łapówkę podjął się takich zachowań.
P. Kardas wyraził pogląd, iż realizacja znamion w formie dokonania następuje w chwili przyjęcia przez sprawcę korzyści majątkowej lub osobistej albo jej obietnicy, w zamian za określone zachowanie. Innymi słowy, konstrukcja znamion korupcji biernej w sporcie profesjonalnym zakłada intencjonalny związek między wręczeniem korzyści lub jej obietnicy, a określonym szkodliwym z punktu widzenia zasad rywalizacji sportowej, nieuczciwym zachowaniem mogącym mieć wpływ na wynik zawodów, które nie musi zostać jednak rzeczywiście zrealizowane. Karalne jest nie tyle podjęcie zachowania nieuczciwego wywołującego stan konkretnego i realnego zagrożenia, niedozwolonego wpływu na wynik zawodów profesjonalnych, co przyjęcie korzyści materialnej lub osobistej albo jej obietnicy, w zamian za przyszłe zachowanie, które mogło modyfikować wynik rywalizacji. Nie jest zatem konieczne wykazywanie, że zachowanie podjęte w zamian za korzyść majątkową lub jej obietnicę lub osobista rzeczywiście miało wpływ na przebieg zawodów. (P. Kardas [w]; A. Zoll (red), A. Barszczak-Oplustil, G. Bogdan, Z. Ćwiąkalski, M. Dąbrowska – Kardas, P. Kardas, J. Majewski, J. Rogalski, M. Rodzynkiewicz, M. Szewczyk, W. Wróbel-Kodeks karny, część szczególna, tom III, Komentarz do art. 278-363 k.k., Warszawa 2008r., wyd III, s. 593).
Także R.A. Stefański uważa, że dla popełnienia przestępstwa z art. 296 b § 1 k.k. nie jest wymagane zachowanie się przyjmującego łapówkę w sposób, za który otrzymał korzyść, a wystarczające jest, że wziął ją za zachowanie, jakiego od niego wymagał dający. Zachowanie to nie musi mieć wpływu na wynik zawodów, ale wystarczające jest, że mogło mieć na niego wpływ, gdyby było zrealizowane; chodzi o możliwość osiągnięcia innego wyniku niż ten, jaki mógłby być uzyskany, gdyby osoba przyjmującą łapówkę postępowała uczciwie. Nie jest wymagane zachowanie przyjmującego łapówkę w sposób, za który otrzymał korzyść, a wystarczające jest, że wziął ją za zachowanie, jakiego od niego wymagał dający (R.A. Stefański-Przestępstwo korupcji w sporcie profesjonalnym, Prokuratura i Prawo 2004r., nr 2, s.60).
Pogląd ten akceptuje Jerzy Potulski według, którego dla bytu przestępstwa z art. 296 b § 1 k.k. nie jest konieczne, aby jego sprawca podjął jakiekolwiek nieuczciwe działania, gdyż istotne jest to, że podjął stosowne zobowiązanie (J. Potulski-Komentarz do ustawy z dnia 13 czerwca 2003r. o zmianie ustawy-Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw, LEX El 2004-teza 6 do art. 296 b k.k.).
Podobne stanowisko zaprezentował Robert Zawłocki, stwierdzając, że ustawa nie ustanawia „swoistego warunku karalności w postaci konieczności wykazania, że sprawca tego czynu rzeczywiście i obiektywnie mógł zmienić wynik zawodów. Domniemanie, co do takich możliwości opiera się na specjalnym statusie sprawcy tego przestępstwa (…). Rozważane przestępstwo jest popełnione, już w chwili, gdy sprawca zaakceptował zastosowanie rozwiązania niezgodnego z regułami zawodów, bez konieczności zastosowania tego rozwiązania oraz jego rzeczywistych konsekwencji (np. zmiany wyniku). Szczególne znaczenie przyjętej łapówki dotyczy nieuczciwego zachowania sprawcy, które może, lecz nie musi wystąpić w rzeczywistości. Rozważana przesłanka (przedmiotowa okoliczność modalna) zostaje spełniona w chwili przyjęcia łapówki, bez względu na późniejsze zachowanie się sprawcy. Istotne jest tutaj, aby sprawca, w chwili przyjmowania łapówki rozumiał i akceptował jej znaczenie” (R.Zabłocki [w]; A.Wąsek (red.) O.Górniok, W. Kozielewicz, E. Pływaczewska, B. Kunicka-Michalska, R. Zabłocki, B. Michalski, J. Skorupka-Kodeks karny, część szczególna, tom II, Komentarz Warszawa 2006r., s. 1221-1222).
Taki pogląd wyraził także Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 05 listopada 2008 roku, sygn. II AKa 262/08 dotyczącym sprawy oskarżonych zawodników Polaru Wrocław, w którym stwierdził, iż znamiona przestępstwa z art. 296 b § 1 k.k. zostają wyczerpane, gdy organizator lub uczestnik profesjonalnych zawodów sportowych przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo obietnicę takich korzyści, w zamian za nieuczciwe zachowanie, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów, nawet wówczas, gdy nie podjął żadnych działań zmierzających do wypaczenia wyników zawodów. Dla bytu tego przestępstwa wystarczy bowiem, przyjęcie przez sprawcę gotowości do nieuczciwego zachowania, mającego na celu wypaczenie wyników zawodów.
Wszystkie te poglądy Sąd Okręgowy we Wrocławiu w pełni podziela i akceptuje i nie ma żadnych wątpliwości, co do tego, iż znamiona ustawowe przestępstwa z art. 296 b § 1 k.k. zostają wyczerpane, gdy organizator lub uczestnik profesjonalnych zawodów sportowych przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo obietnice takich korzyści, w zamian za nieuczciwe zachowanie mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów nawet wówczas, gdy nie podjął żadnych działań zmierzających do wypaczenia wyniku tych zawodów.
Wszyscy oskarżeni sędziowie podkreślali zgodnie, iż nie podjęli żadnych niezgodnych z przepisami gry w piłkę nożną decyzji, co z punktu widzenia przyjętej linii obrony jest zupełnie logiczne. Potwierdzali to licznie przesłuchanie sędziowie asystenci i obserwatorzy.
Nielogiczne jest natomiast to, iż żaden z oskarżonych sędziów nie zawarł informacji o składanych mu propozycjach korupcyjnych w protokole zawodów, żaden z nich nie zawiadomił o tym władz PZPN i żaden z nich nie ujawnił tego procederu, skoro wszyscy zachowywali się uczciwie.
W tej sytuacji wina i sprawstwo oskarżonych Piotra Siedleckiego, Jerzego Głomskiego, Piotra Aleksandrowicza, Marka Ryżka, Mariusza Rogalskiego, Roberta Werdera, Janusza Oparcika, Dariusza Gałkowskiego, Krzysztofa Twardowskiego i Andrzeja Kusaka nie budzi żadnych wątpliwości.
Wymierzając oskarżonym kary jednostkowe Sąd brał pod uwagę, z jednej strony, aby kara efektywnie spełniła związane z nią cele społeczne, z drugiej zaś strony, aby była ona karą zindywidualizowaną, to jest taką, która w odniesieniu do konkretnego sprawcy popełniającego czyn przestępny, będzie zgodna z zasadami zapisanymi przez ustawodawcę w treści przepisu art. 53 k.k. Kara winna stanowić sprawiedliwościową odpłatę, która spełniać będzie (gdy jest to niezbędne) funkcję zabezpieczającą, funkcję właściwego kształtowania prawnej świadomości społeczeństwa, funkcję wychowawczą i funkcje prewencyjne, a zarazem jej rodzaj i stopień surowości będzie uwzględniał rozmiary winy sprawcy czynu zabronionego i stopień społecznej szkodliwości czynu jemu przypisany (ocenianej przez pryzmat wskazań zawartych w art. 115 § 2 k.k.). Przy ocenie orzeczenia o karze, Sąd ma powinność uwzględniania również tzw. ogólnoustrojowych zasad odnoszących się do sądowego wymiaru kary, a w szczególności zasady sprawiedliwości społecznej i zasady równości wobec prawa.
Sąd zważył, że stopień społecznej szkodliwości czynu popełnionego przez wszystkich oskarżonych jest wysoki, a wybitnie wysoki, jeżeli chodzi o oskarżonych biorących udział w zorganizowanej grupie przestępczej zawiązanej w tej sprawie.
Przestępstwo określone w art. 296 b k.k., tj. korupcja w sporcie profesjonalnym chroni dobro o doniosłości społecznej, chroni uczciwość zawodów sportowych, które powinny odbywać się zgodnie z zasadą fair play, przy przestrzeganiu regulujących daną dziedzinę sportu przepisów prawa i reguł rywalizacji sportowej.
Funkcja sportu jest niezwykle istotna, gdyż nie tylko stanowi formę aktywności gospodarczej i dostarcza rozrywki, lecz buduje właściwe modele wychowawcze, kształtuje sposób życia i charakter młodych ludzi, wreszcie kreuje idoli dzieci i młodzieży, którzy stają się wzorami do naśladownictwa.
Krąg potencjalnych osób pokrzywdzonych przestępstwem z art. 296 k.k. jest nieograniczony, gdyż charakter przedmiotu ochrony sprawia, że pokrzywdzonymi są nie tylko formalni organizatorzy i uczestnicy profesjonalnych zawodów sportowych, lecz także faktyczni organizatorzy i uczestnicy tych zawodów, w tym także widzowie (R.Zawłocki [w]; A.Wąsek (red.), O. Górniok, W. Kozielewicz, E. Pływaczewski, B. Kunicka-Michalska, R. Zabłocki, B. Michalski, J. Skorupka-Kodeks karny, część szczególna, tom II, Komentarz, Warszawa 2006r., s. 1216).
Ci wszyscy pokrzywdzeni, a w szczególności kibice zostali oszukani i pozbawieni złudzeń poprzez przestępcze działania oskarżonych. Poprzez ich działania ucierpiał nie tylko wizerunek konkretnego klubu, konkretnej grupy zawodowej sędziów piłkarskich, ale postrzeganie przez społeczeństwo całych rozgrywek sportowych.
Sąd podzielił także i ten pogląd wyrażony przez oskarżyciela publicznego iż, na przestrzeni lat środowiskiem piłkarskim wstrząsały „afery piłkarskie”, które wskazywały na drugie dno i kryminalny podtekst nieuczciwych, korupcyjnych zachowań związanych z poszczególnymi istotnymi meczami ligowymi (vide afera barażowa Szczakowianka Jaworzno – Świt Nowy Dwór Mazowiecki w czerwcu 2003 roku, anulowanie wyników meczów piłkarskich Wisła Kraków – Legia Warszawa i ŁKS Łódź – Olimpia Poznań decydujących o tytule mistrza Polski w sezonie 1992/1993). Zdarzenia te nigdy nie znalazły pełnego wyjaśnienia, zarówno w postępowaniach dyscyplinarnych prowadzonych w strukturach Polskiego Związku Piłki Nożnej, jak i ewentualnych postępowaniach karnych. Ta druga okoliczność wynikała w głównej mierze z braku stosownych przepisów sankcjonujących zachowania korupcyjne, związane z nieuczciwymi zachowaniami, mogącymi mieć wpływ na wynik zawodów sportowych.
Zaakceptować należy także w realiach tej sprawy, pogląd wyrażony przez R.A. Stefańskiego, że na ocenę łapownictwa biernego lub czynnego w sporcie profesjonalnym „wpływa charakter funkcji pełnionej w sporcie profesjonalnym przez sprawcę, ranga zawodów, realna możliwość wpłynięcia na wynik zawodów, wysokość przyjętej lub obiecanej korzyści majątkowej. Sama wysokość korzyści majątkowej nie ma zasadniczego znaczenia, bowiem podstawowym kryterium jest stopień społecznej szkodliwości oraz jego ocena z punktu widzenia interesu społecznego” (R.A. Stefański-Przestępstwo korupcji w sporcie profesjonalnym art. 296 b k.k.– Prokuratura i Prawo 2004, nr 2, s.60).
Odnosząc się do osób wręczających korzyści majątkowe w ramach działania zorganizowanej grupy przestępczej, tj. Jacka Milewskiego, Ryszarda Forbricha, Mariana Duszę, Grzegorza Gąsiorowskiego, Jakuba Polaka, Sąd uznał, iż jedynie kara bezwzględna pozbawienia wolności w sposób pełny spełni cele kary i odzwierciedli ujemną zawartość popełnionych przez oskarżonych czynów oraz, co najistotniejsze stopień ich winy. Kara w takiej postaci nie tylko uzmysłowi oskarżonym konieczność ponoszenia odpowiedzialności za swoje zachowanie, ale nadto da wyraz negatywnej ocenie tego typu zachowań.
Jacek Milewski, prezes klubu Arka Gdynia poprzez swoje działania budował swoją pozycję, skuteczność sportową na zniszczeniu zasad fair play, uczciwości, jaką winien cechować się sport. Był on twórcą, a następnie patronem skoordynowanego, usystematyzowanego procederu korupcyjnego, zorganizowanej grupy przestępczej mającej na celu zapewnienie w sposób nieuczciwy awansu klubu Arka Gdynia. Osobami, które w sposób istotny wspierały go w tej korupcyjne działalności i odgrywały nieocenioną rolę w ramach zorganizowanej grupy był wiceprezes zarządu Grzegorz Gąsiorowski, osoba zapewniająca płynne źródła finansowania procederu korupcyjnego, a także Jakub Polak, członek Rady Nadzorczej, osoba posiadająca dużą wiedzę o wszystkim, co działo się w klubie Arka Gdynia. Najistotniejszą jednak rolę w ramach zorganizowanej przez Jacka Milewskiego grupie odegrał Ryszard Forbrich –„szara eminencja” polskiego światka sędziowskiego. Równie istotną rolę odegrał także Marian Dusza – wieloletni sędzia piłkarski i obserwator najwyższego szczebla oraz przewodniczący Kolegium Sędziów jednego z największych i najprężniejszych związków okręgowych – Śląskiego ZPN. Osoby te miały realny wpływ na środowisko sędziowskie. Rola Ryszarda Forbricha w popełnieniu przestępstw wręczania korzyści majątkowych sędziom i obserwatorom meczów Arki Gdynia jest najistotniejsza. Bez działań Ryszarda Forbricha nie doszłoby do popełnienia tych przestępstw.
Oskarżeni popełniając przestępstwa działali umyślnie, z premedytacją.
Wymierzone oskarżonym kary są, zdaniem Sądu współmierne do stopnia winy, spełnią cele zapobiegawcze i wychowawcze w stosunku do oskarżonych. Kary te dają też nadzieję, iż zapewnią przestrzeganie przepisów prawa i zapobiegną popełnieniu przestępstw w przyszłości oraz spełnią potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Są one także proporcjonalne do stopnia zawinienia poszczególnych oskarżonych i uwzględniają rozmiary działań podjętych przez każdego z nich z osobna.
Odnosząc się do oskarżonych sędziów Dariusza Gałkowskiego, Krzysztofa Twardowskiego, Andrzeja Kusaka, Janusza Oparcika, Piotra Aleksandrowicza, Mariusza Rogalskiego, Marka Ryżka, Roberta Werdera, Piotra Siedleckiego i obserwatora Jerzego Głomskiego wskazać należy, iż sprzeniewierzyli się wszystkim najistotniejszym cechom, jakimi winien wykazać się arbiter. Z założenia najważniejszą cechą sędziego jest bezstronność, uczciwość i kierowanie się zasadami etyki sportowej. Górę nad tymi cechami wzięła chęć łatwego zysku.
Odnośnie Anny Czajkowskiej, Dariusza Gałkowskiego, Krzysztofa Twardowskiego, Krzysztofa Sobieraja, Andrzeja Kusaka, Jerzego Głomskiego, Janusza Oparcika, Piotra Aleksandrowicza, Mariusza Rogalskiego, Marka Ryżka, Roberta Werdera i Piotra Siedleckiego, jednakże uwzględniając ich dotychczasowy sposób życia, niekaralność, funkcje pełnione w środowiskach, w których funkcjonują zawodowo Sąd uznał, iż zasługują oni na zastosowanie dobrodziejstwa środka probacyjnego w postaci warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonych kar pozbawienia wolności. Zasady wymiaru kary określone w kodeksie karnym wskazują na potrzebę stosowania kary bezwzględnego pozbawienia wolności, w wyjątkowych sytuacjach, w których jedynie izolacja oskarżonego od reszty społeczeństwa uchroni je i zrealizuje cele kary. W sytuacjach życiowych i zawodowych, wymienionych powyżej oskarżonych rozmiar orzeczonych kar i środków karnych w pełni gwarantuje, iż w ten sposób zrealizowane zostaną wszystkie cele kary, a ich izolacja jest niecelowa.
Trafnie wyeksponował Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 09 maja 2005 roku, sygn. II AKa 526/01, który orzekł, że:
„Istota prewencyjnego oddziaływania kary polega na wpływaniu - także poprzez jej niezbędną, to jest konieczną surowość - na kształtowanie postaw moralnych, organizujących społeczeństwa, wiarę w nie i ufność w celowość przestrzegania norm systemy te tworzących (zob. KZS 3/91 poz. 8). Orzeczona kara winna zatem mieć także wpływ na każdego, kto w jakikolwiek sposób dowiedział się o przestępstwie i zapadłym orzeczeniu. Chodzi przy tym nie tylko o wpływ na środowisko sprawcy, ale i na środowisko pokrzywdzonych, aby ugruntować świadomość, że kto w przestępny sposób narusza dobra będące pod ochroną, zostanie sprawiedliwie ukarany. Kara jest również jednym z ważnych środków zwalczania przestępczości, tak w sensie jej funkcji odstraszającej, jak i w zakresie kształtowania społecznie pożądanych postaw. Chodzi bowiem o to, aby nawet osoby skazane wdrażać do poszanowania zasad współżycia społecznego oraz do przestrzegania porządku prawnego i tym samym przeciwdziałać powrotowi do przestępstwa.”
Ponadto, w przypadku Anny Czajkowskiej, Sąd miał na uwadze jej podrzędną rolę, jaką oskarżona pełniła w zorganizowanej przez Jacka Milewskiego zorganizowanej grupie.
Okoliczności te pozwalają przypuszczać, że oskarżeni nie są osobami, które w sposób stały i trudny do odwrócenia weszli w konflikt z prawem. W ocenie Sądu, już sama reakcja karna wymiaru sprawiedliwości będzie dla oskarżonych stanowić wystarczającą przestrogę i zapobiegnie ponownemu popełnieniu przez oskarżonych przestępstwa.
Jednocześnie na podstawie art. 73 § 2 k.k. i art. 65 § 1 k.k., Sąd oddał Annę Czajkowską w okresie próby pod dozór kuratora. Z uwagi na treść art. 65 k.k. oddanie pod dozór jest obowiązkowe wobec sprawcy, który popełnił przestępstwo działając w zorganizowanej grupie.
Ponadto, mając na uwadze, iż oskarżeni Jacek Milewski, Grzegorz Gąsiorowski i Jakub Polak dopuścili się czynów karalnych w związku z zajmowaniem stanowisk i funkcji w sportowej spółce akcyjnej, a Marian Dusza, Andrzej Kusak, Dariusz Gałkowski, Krzysztof Twardowski, Jerzy Głomski, Janusz Oparcik, Piotr Aleksandrowicz, Mariusz Rogalski, Marek Ryżek i Robert Werder dopuścili się czynów karalnych, w związku z zajmowaniem stanowisk w strukturach Polskiego Związku Piłki Nożnej, Sąd orzekł wobec nich środki karne w postaci zakazu zajmowania stanowiska na podstawie art. 41 § 1 k.k. i to w górnych granicach ustawowego zagrożenia tym środkiem karnym.
Pozostałe rozstrzygnięcia znajdują swoje uzasadnienie w przepisach powołanych w części dyspozytywnej wyroku.
Sąd zasądził od oskarżonych Anny Czajkowskiej, Dariusza Gałkowskiego, Krzysztofa Twardowskiego, Krzysztofa Sobieraja, Andrzeja Kusaka, Jerzego Głomskiego, Janusza Oparcika, Piotra Aleksandrowicza, Mariusza Rogalskiego, Marka Ryżka, Roberta Werdera i Piotra Siedleckiego koszty postępowania na nich przypadające i wymierzył im opłaty.
Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. oraz art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych zwolnił oskarżonych Jacka Milewskiego, Ryszarda Forbricha, Mariana Duszę, Grzegorza Gąsiorowskiego, Jakuba Polaka w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, w tym odstąpił od wymierzenia opłat, obciążając nimi Skarb Państwa; Sąd przyjął, iż uiszczenie ich przez oskarżonych pozbawionych wolności, w obliczu grożącej kary byłoby zbyt uciążliwe".

Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu 

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!