sobota, 24 stycznia 2009

Jak Motor Lublin sprzedawał mecz Koronie Kielce

Kulisy sprzedaży tego spotkania ujawnił w czasie śledztwa Roman D. były trener i były p/o prezesa Motoru. Roman D. miał przyjąć 7 tysięcy złotych. Korona wygrała w Lublinie 4-0!

Roman D. początkowo mówił w śledztwie, że o propozycji łapówki, którą dostał od Andrzeja B., mówił dwóm piłkarzom: Bartoszowi R. i Robertowi Ch., a kilka dni po spotkaniu miał wręczyć temu pierwszemu 7 tysięcy złotych. Później jednak te obciążające piłkarzy wyjaśnienia zmienił.

Korupcja w Koronie Kielce - kalendarium

Według nowej wersji Andrzej B. miał mu mówić, że mecz ma odpuścić czterech zawodników: bramkarz i obrońcy. Wymienić miał dwóch piłkarzy: Ch. i R. Roman D. zapewnia jednak, że nikomu nie mówił o propozycji. Jego zdaniem piłkarze nie odpuścili meczu. "Jedni drugich podejrzewali jednak o wzięcie pieniędzy, dopytywał o to m.in. Z." - mówił w śledztwie były trener Motoru. Dodał, że pieniądze wydał na potrzeby klubu i wigilię dla dzieci.

 Korupcja w Motorze Lublin - kalendarium

Robert Ch. (obecnie Wisła Puławy) w śledztwie mówił: zaangażowanie kolegów było jak w innych meczach, nikt nie odpuścił, zawodnicy Korony nas rozjechali.

Paweł Z.: (obecnie ŁTS Łabędy Gliwice) w śledztwie mówił: nikt nie proponował odpuszczenia meczu. Graliśmy w miarę swoich możliwości.

A wracając do Motoru Lublin. Przypomnę, że kilka dni temu zarzuty postawiono innemu byłemu trenerowi tego klubu Jerzemu K. (czytaj więcej tutaj) i byłemu prezesowi klubu Waldemarowi P. (czytaj tutaj). Klub z Lublina miał ustawiać mecze w sezonie 2003/2004. Były to, co najmniej 33 spotkania trzeciej ligi. Miał w tym pomagać znany z Korony Kielce Andrzej B. (czytaj tutaj)

Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu 

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!