wtorek, 10 czerwca 2008

Dwaj byli piłkarze Polaru Wrocław skazani

Dwóch piłkarzy uniewinnionych, dwóch skazanych na cztery miesiące więzienia w zawieszeniu. To finał pierwszego procesu dotyczącego korupcji w polskim futbolu.


Oskarżonych w tej sprawie (pisałem o niej szerzej tutaj) było czterech piłkarzy:
35 letni Tomasz R. o to, że w kwietniu 2004 roku jako piłkarz Polaru Wrocław bezskutecznie namawiał Dariusza Solnicę z Tłoków Gorzyce do „ustawienia meczu” na rzecz tej drugiej drużyny w zamian za łapówkę. Rozegrane w Gorzycach 29 kwietnia 2004 roku spotkanie zakończyło się wygraną Polaru 2-1.
Drugi zarzut dotyczy wspólnego z innymi zawodnikami przyjęcia co najmniej 25 tysięcy złotych od piłkarzy Zagłębia Lubin w maju 2004 roku w zamian za „ustawienie” wyniku na rzecz Zagłębia. Rozegrany 8 mają 2004 roku mecz zakończył się pogromem Polaru 0-4.

Korupcja w Polarze Wrocław - czytaj więcej

34 letni Jacek S. miał takie same zarzuty, ale on do ustawienia meczu z Tłokami miał namawiać Krzysztofa Pyskatego.

44 letni Marek G. był oskarżony o udział w próbie ustawienia dwóch meczów: 13 marca 2004 roku Polaru z Cracovią Kraków (0-2) i 8 kwietnia 2004 roku Polaru z Pogonią Szczecin (0-3). Do przyjęcia łapówek miał namawiał Marcina Foltyna z Polaru.

38 letni Zbigniew M. był oskarżony o to, że z innymi zawodnikami w maju 2004 roku miał wręczyć co najmniej 25 tysięcy łapówki Tomaszowi R. i Jackowi S.
Tomasz R. i Jacek S. zostali skazani za próbę „sprzedania” meczu Polaru z Tłokami na cztery miesiące więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Nie muszą pokrywać kosztów procesu. Od zarzutów dotyczących Zagłębia uniewinniono ich. Sąd uniewinnił także z zarzutów Marka G. i Zbigniewa M. Uzasadnienia wyroku nie poznaliśmy bo sędzia Elżbieta Sztenc utajniła je.

Tylko Zbigniew M. był obecny dzisiaj w sądzie na ogłoszeniu wyroku. Nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Powiedział jedynie, że nie ma nic do powiedzenia, o komentarze odesłał do Artura Brzozowskiego z Gazety Wyborczej (jako pierwszy napisał o korupcji w Polarze). Naciskany zapewnił, że on nie wręczał łapówki. Zapowiedział też dochodzenie odszkodowania od Ireneusza Chrzanowskiego, byłego piłkarza Polaru który miał go obciążyć zeznaniami.

Korupcja w Polarze Wrocław - kalendarium

Mecenas Mirosław Gadziński – obrońca Marka G. po ogłoszeniu wyroku powiedział, że dziennikarze powinni uważać na to co piszą, bo artykuły sprzed czterech lat zostały zweryfikowane właśnie przez sąd. Zaznaczył, że jest usatysfakcjonowany, że jego klient został uniewinniony.

Tymczasem prokurator Tadeusz Potoka nie wyklucza apelacji. Oto co mówił dzisiaj po ogłoszeniu wyroku:
„Mogę powiedzieć, że jest trochę porażki i niedosytu, ale jeszcze piłka w grze. Bez względu na treść tego wyroku efekt jest piorunujący i bardzo pozytywny. Efektem tej sprawy są inne sprawy, ponad 100 osób zatrzymanych. Moja sprawa była pierwsza”.
Tadeusz Potoka nie zajmuje się już korupcją w sporcie. Jest szefem Prokuratury Rejonowej w Wołowie. Pracując nad sprawą korupcyjną szefował Prokuraturze Rejonowej Wrocław – Psie Pole.

I jeszcze komentarz Artura Brzozowskiego z Gazety Wyborczej:
„Zaskoczyło mnie w wyroku to, że sąd uwierzył zawodnikom Tłoków Gorzyce, a nie uwierzył niektórym piłkarzom Polaru, że mecz z Zagłębiem Lubin był sprzedany. Proces Potoki tak naprawdę rozpoczął walkę z ustawianiem meczów w pierwszej, drugiej i trzeciej lidze. Efektem jest ogromne śledztwo prowadzone już przez innych prokuratorów (Grzeszczak, Tomankiewicz). Zatrzymano wielu czołowych działaczy, trenerów piłkarzy. Korupcja jest znacznie mniejsza a może w ostatnich miesiącach wcale jej nie ma”.

Wszystkie te wypowiedzi możecie odsłuchać na portalu Radia Wrocław.

Proces rozpoczął się 24 stycznia 2006 roku. Sąd sprawę rozpatrywał na 25 rozprawach.

 Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu 

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!