niedziela, 7 kwietnia 2019

Czy mecz Legia – Widzew 2:3 z 1997 roku był ustawiony? "Podtrzymuję"

Ryszard Staniek, były reprezentant Polski, Legii Warszawa, Górnika Zabrze, CA Osasuna udzielił wywiadu "Weszło". Redaktor Leszek Milewski wrócił do sprawy dawnych podejrzeń o ustawianie meczów w polskiej lidze. Zapytał między innymi o mecz Legia Warszawa - Widzew Łódź z 18 czerwca 1997 roku.


Widzew wówczas sprzątnął mistrzostwo Legii dosłownie sprzed nosa. Co ciekawe łódzki klub przegrywał 0:2 do 88 minuty, a później strzelił trzy gole. W 88 min. do bramki trafił Sławomir Majak, w 90 min. Dariusz Gęsior i Andrzej Michalczuk. Sędziował Andrzej Czyżniewski z Gdańska (dokładny opis meczu znajdziecie na portalu Legii).

Pan podtrzymuje, że mecz Legia – Widzew 2:3 z 1997 był kupiony?
Podtrzymuję, ale na tym skończmy, bo znowu się zrobi zamieszanie.


Więcej już Ryszard Staniek, który wówczas grał  stołecznym klubie nie ujawnia. Bardziej rozmowny był w 2012 roku, kiedy udzielił wywiadu Przeglądowi Sportowemu (odnośnika do tego artykułu niestety nie znalazłem, ale jest dostępne omówienie w sieci tej rozmowy na portalu Sport.pl):

"Mam mieszane uczucia, co do tych meczów z Widzewem. Do pierwszego nie, ale przy drugim mam prawie pewność, że był nieuczciwy. Pojawiła się wtedy pewna kwota. Byłem kapitanem, wiem, że padła propozycja, 200 tysięcy marek. Powiedziałem, że mnie to nie interesuje, bo chcę mistrza zrobić. Mam duże wątpliwość, czy ten mecz był czysty"
Ten wywiad komentowali dwa lata temu inni uczestnicy tego meczu. W wywiadzie dla portalu Sport.pl mówili:
Sławomir Czereszewski (Legia): Bzdura! Przynajmniej ja o niczym nie wiedziałem. Do końca walczyliśmy o zwycięstwo. Po tym jak Widzew strzelił drugiego gola, wyprowadziliśmy szybą akcję i strzeliliśmy na 3:2, ale Tomek Sokołowski był na minimalnym spalonym. Byliśmy wściekli, Jacek Zieliński o mały włos nie rozszarpał sędziego. Tak raczej nie zachowują się piłkarze,

Radosław Michalski (Widzew): Pamiętam ten wywiad i muszę powiedzieć, że szkoda mi Rysia. Chyba jakaś dziwna frustracja w niego wstąpiła. Powiem tak: jeśli wszystko było ustawione, to każdy z nas powinien dostać za to Oscara. Dajmy już spokój...

Legia chciała sprzedać mecz Lechowi? Historia sprzed 13 lat w PS
 
Teraz Ryszard Staniek po latach znowu podtrzymuje swoje zdanie. Prokuratura jednak nie weryfikowała wydarzeń z tamtych lat, bo nie było wówczas przepisów o korupcji w sporcie. Ustawianie meczów nie było przestępstwem. 
Człowiek nie wiedział, czy na boisku przegrał, czy przez sędziów. Przykład jak Legia zrobiła mistrza w sezonie 93/94. Oj przekręt straszny. Wróciłem z Hiszpanii, czerwiec, to co Redziński wyprawiał… Czerwona kartka za czerwoną kartką, Legii wystarczał remis, ale Górnik prowadził. Strzelił dopiero Fedoruk, gdy Górnik był w dziewiątkę. I nikt tego nie widział. Chłopaki śmiali się z tego w Warszawie potem. Ja nawet wiem ile sędzia wziął, ale zostawmy to.


Legia ten mecz zremisowała 1:1, a ten właśnie wynik dawał jej mistrzostwo.  Piłkarze gości dostali w tym meczu (tu znajdziecie opis) dostali trzy czerwone kartki. 



Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu 

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!