poniedziałek, 30 lipca 2018

Wyrok uniewinniający ws. Radomiaka Radom. Prokurator nie wyklucza apelacji

Sąd Rejonowy w Radomiu uniewinnił b. trenera Radomiaka Radom Jerzego E. juniora i byłego prezesa klubu Wiesława P.  To trzeci wyrok uniewinniający w tej sprawie. 



Prokurator Marek Kaczmarzyk zażądał dla obu oskarżonych po 3 miesiące więzienia w zawieszeniu na rok oraz 2,5 tys. zł grzywny. W mowie końcowej oskarżyciel zapewniał, że nie ma wątpliwości, co do winy Jerzego E. juniora i Wiesława P. i wyrażał nadzieję, że za trzecim razem Sąd Rejonowy dla się przekonać, co do zebranych w tej sprawie dowodów. Sąd jednak uznał, w czwartek 26 lipca, że nie ma podstaw do wydania wyroku skazującego.  

Prokurator Marek Kaczmarzyk nie wyklucza apelacji. Najpierw jednak musi wystąpić o pisemne uzasadnienie wyroku. Po jego lekturze podejmie ostateczną decyzję.  

Jerzy E. junior i Wiesław P. byli oskarżeni o próbę ustawienia wyjazdowego meczu Radomiaka z Gwardią Warszawa z 15 maja 2004. Jak wynika z akt śledztwa - Jerzy E. junior, który był trenerem Radomiaka od 6 maja 2004, przed meczem zadzwonił do bramkarza Gwardii i zaproponował mu 1 tys. zł łapówki za pomoc w zwycięstwie swojej drużyny. Zawodnik chciał jednak więcej pieniędzy. Jerzy E. miał skonsultować się z prezesem Wiesławem P., a ten zgodził się na 2 tys. zł łapówki. Maciej S. miał przyjąć propozycję, jednak po rozmowie z rodziną, wycofał się z niej. Sam zgłosił się do prokuratury i złożył najpierw zeznania (jako świadek), a później wyjaśnienia (jako podejrzany). Nie uniknął kary, bo prokuratura już wiedziała o ustawieniu tego meczu. Mógł jednak liczyć na łagodniejszy wyrok. Gwardia wygrała ten mecz 3:1.

Korupcja w Radomiaku Radom - czytaj więcej
 
Jerzy E. junior został skazany za udział w ustawianiu meczów Korony Kielce.

Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu 

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!