Władze Górnika Polkowice zawiesiły zatrzymanego wczoraj przez policję swojego piłkarza Marcina J. (tu oświadczenie) Jak się nieoficjalnie dowiedział blog Piłkarska Mafia - zawodnik dzisiaj stawił się na treningu, a szefowie klubu nie za bardzo chciał podejmować taką decyzję wobec ikony swojej drużyny - gra w niej od 11 lat.
Według nieoficjalnych ustaleń PM - Marcin J. przyznał się do zarzutów i złożył szerokie wyjaśnienia. Miał m.in. opowiedzieć o swoich kolegach z boiska, którzy także mieli uczestniczyć w ustawiani meczów. Oczywiście nazwisk nie będę wymieniał. Tymczasem nie jest prawda - jak napisałem wczoraj, że piłkarz usłyszał około 20 zarzutów. Usłyszał 2 a dotyczą one tzw. czynu ciągłego. Łącznie łapówki miał wręczać sędziom i obserwatorom PZPN w ponad 30 spotkaniach dwóch sezonów. Były to kwoty od kilku do kilkudziesięciu złotych.
Przykład Marcina J. pokazuje tym wszystkim, którym się wydaje, że unikną odpowiedzialności, że grubo się mylą. Może jednak warto zastanowić się nad sobą i zgłosić się do prokuratury zanim do domu zapuka CBA lub policja....
Reklamy,
które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam
jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić
rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga.
Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!