środa, 27 stycznia 2010

Koniec procesu ws. Polaru Wrocław

Przed wrocławskim sądem okręgowym zakończył się proces dotyczący rzekomej korupcji w Polarze Wrocław. 2 lutego ostatnie mowy wygłoszą prokurator, oskarżeni i ich obrońcy. W tym procesie czterech piłkarzy odpowiada za sprzedanie lub próbę ustawienia meczów Polaru z Zagłębiem Lubin, Pogonią Szczecin i Cracovią.

Dzisiaj zeznawał ostatni świadek - były piłkarz Pogoni Szczecin. Ponieważ Grzegorz M., także podejrzany o korupcję, nie mógł przyjechać do Wrocławia doszło do wideokonferencji. Były zawodnik potwierdził, że przewoził paczkę do znajomego piłkarza Zbigniewa W. , w której jak się później okazało były pieniądze na łapówkę dla zawodników Polaru Wrocław. Mecz Pogoń walcząca wiosną 2004 roku o awans do pierwszej ligi wygrała na wyjeździe 3-0. Łapówka miała wynieść 20 tysięcy złotych.

Korupcja w Pogoni Szczecin - kalendarium

Grzegorz M. podczas przesłuchania w prokuraturze (wyjaśnienia odczytał sąd - bo były piłkarz nie chciał składać zeznań) stwierdził też, że Dawid P. - były menadżer klubu, podobnie jak jego ojciec - Antoni - były właściciel Pogoni uciekli do Brazylii przed aferą korupcyjną.

Czytaj o przełomie w procesie dotyczącym ustawiania meczów przez Polar Wrocław.
Czytaj o zeznaniach świadków w procesie dotyczącym Polaru.
Czytaj o rzekomym ustawianiu meczów przez Cracovię.
Czytaj o prawomocnym wyroku ws. Polaru.
Czytaj o śledztwie ws. Polaru Wrocław.
Czytaj o zeznaniach Artura B.


p/s widzę, że kolejny portal "bawi się" w podkradanie informacji z mojego bloga. Cóż dzisiaj na procesie byłem jako jedyny dziennikarz. Ciekawe więc skąd wzięły informacje te strony, które nie podają źródła... Cieszy natomiast, że są uczciwi dziennikarze, którzy potrafią się powołać. Reszta to zwykli złodzieje...



Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu 

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!