Michał Listkiewicz przez sześć godzin był przesłuchiwany w Prokuraturze Krajowej we Wrocławiu. Zeznawał przede wszystkim w wątku dotyczącym niegospodarności w PZPN (o szczegółach czytaj tutaj).
Michał Listkiewicz został wezwany na godz. 10.00. Jednak w prokuraturze pojawił się już przed 9.oo chcąc zapewne uniknąć spotkania z dziennikarzami.
Michał Listkiewicz został wezwany na godz. 10.00. Jednak w prokuraturze pojawił się już przed 9.oo chcąc zapewne uniknąć spotkania z dziennikarzami.