42 letni powiązany ze światem kibicowskim (nie zajmował żadnego oficjalnego stanowiska w klubie) Rafał R. został przesłuchany 18 lutego 2014. Wtedy też usłyszał 6 zarzutów.
Oto protokół przesłuchania:
Nie przyznaję się do popełnienia zarzucanych mi przestępstw. Ja jestem zdziwiony zarzutami bo bo nigdy nikomu nie obiecywałem ani nie wręczałem korzyści majątkowych. W wielu tych miejscach mogłem być bo jestem kibicem, jeżdżę na mecze i chodzę do różnych lokali. (...) Minęło już 10 lat i ja nie potrafię powiedzieć czy byłem w Rawie Mazowieckiej czy Mielcu. Ja bym nie potrafił powiedzieć gdzie byłem pięć lat temu na wakacjach. Ja jestem zdziwiony i zaskoczony, kto mnie może w tej sprawie stawiać w takim świetle.
Korupcja w Cracovii - szczegóły
Ja w latach 2003-2004 byłem kibicem Cracovii, działałem też w klubie "Stu". To było stowarzyszenie, które wspierało Cracovię zanim pojawił się inwestor. Robiliśmy imprezy, wydawaliśmy gazetę, propagowaliśmy dobre imię klubu. Ja byłem wiceprezesem tego stowarzyszenia (...). Obecnie to stowarzyszenie jest w likwidacji, nawet nie wiem czy formalnie jestem we władzach. Formalnie nigdy nie pełniłem żadnej funkcji w Cracovii.
Znam Jacka P., on prowadził ochronę na Cracovii. Chodzi o firmę Hektor. Nie pamiętam od kiedy go znam, znam go od tego czasu kiedy zaczął ochraniać Cracovię. Nas kibiców na trybunach było niewielu i tak się poznaliśmy, zdarzało się, że po meczach wypijaliśmy razem wódkę. Ale nie byliśmy jakimiś przyjaciółmi, nie odwiedzaliśmy się w domach. Spotykaliśmy się w związku z meczami Cracovii.
Nie znam Ryszarda F. Jeśli chodzi o pseudonim Fryzjer to może gdzieś spotkałem tego mężczyznę na meczu Lecha Poznań.
Ja nie znałem z tych lat 2003 - 2004 nikogo z sędziów piłkarskich i obserwatorów. Ja spotykałem się z wieloma ludźmi, może to były osoby z tego środowiska, ale ja ich nie znałem.
Ja poznałem Marian D. To był chyba obserwator. Nie pamiętam gdzie i w jakich okolicznościach go poznałem, relacji nie mieliśmy żadnych.
Ja nigdy nie słyszałem żeby Jacek P. proponował sędziom lub obserwatorom meczów Cracovii pieniądze i je wręczał. Poza doniesieniami medialnymi nie mam żadnej wiedzy o takich jego ewentualnych działaniach.
Jeśli chodzi o mecz Polar Wrocław - Cracovia z 13 marca 2004 to ja byłem na tym spotkaniu we Wrocławiu. Ten mecz odbył się chyba na stadionie olimpijskim. Ja na tym meczu poznałem pana Korwina-Mikke. Ja wiem, że Jacek P. był też na tym meczu. Jechaliśmy razem moim autem w kilka osób, jechało nas razem z 6 osób. Na pewno przed tym meczem gdzieś się zatrzymywaliśmy, jedliśmy obiad, nie pamiętam żebyśmy się z kimś widzieli. Nic mi nie wiadomo żeby Jacek P. widział się lub kontaktował przed tym meczem z sędziami spotkania. Ja nie znam sędziego Mariusza G., który prowadził ten mecz. (...) Ja nie znam tego sędziego i do niego nie dzwoniłem. Ja nie wiem kto mógł dzwonić z mojego numeru. Ja nie wykluczam, że ktoś inny mógł zadzwonić z mojego numeru telefonu. Nie wiem kto mógł być w grupie osób, które mogły korzystać z mojego numeru telefonu. Ja nie wiem czy ktoś samowolnie skorzystał z mojego numeru telefonu czy ktoś mnie prosił o udostępnienie telefonu. (...)
Ja nie wykluczam, że 16 marca 2004 byłem w Rawie Mazowieckiej bądź przez nią przejeżdżałem, jeżeli tam logował się mój telefon. Ja nie pamiętam gdzie i po co jechałem, być może do Warszawy. Być może jechałem z Jackiem P. bo często z nim jeździłem w różne miejsca. Ja wypełniałem czasami rolę kierowcy kiedy Jacek miał jakiś biznes, a on musiał się napić. Było tak ze dwa razy. Ja się z nikim nie spotykałem w Rawie Mazowieckiej bądź jej okolicy. Ja nie mam żadnej wiedzy na temat składania propozycji korupcyjnej bądź przekazywaniu pieniędzy w związku z tym meczem sędziemu G. (...)
Ja znam Tomasz K., on grał w Cracovii, on grał u nas przed tym czasem, którego dotyczy zarzut ze Szczakowianką.z czerwca 2004. Ja nie miałem z nim żadnych osobistych kontaktów, mówiliśmy sobie cześć. Ja zasadniczo się z piłkarzami nie kumpluję. Ja nie miałem żadnych osobistych ani telefonicznych kontaktów z tym zawodnikiem przed meczem Cracovia - Szczakowianka.
Jeżeli z zestawienia połączeń telefonicznych mojego numeru telefonu wynika, że kontaktowałem się z Tomaszem K. to tego nie neguję. Nie pamiętam tego, a te kontakty nie dotyczyły niczego poważnego. Nie pamiętam czego dotyczyły nasze rozmowy. Mogę gdybać, że mogłem go pytać jakie jest nastawienie Trudno mi jest powiedzieć cokolwiek na ten temat.
Nie pamiętam czy widziałem się przed tym meczem z sędzią tego meczu Piotrem K. Pamiętam, że po meczu byliśmy na jakiejś kolacji, mówię o grupie kibiców. Nie pamiętam w jakiej to było restauracji, zmienialiśmy restauracje. Nie wiem czy na tej kolacji był sędzia tego meczu. (...)
Znam Albina M. on pracował w Cracovii jako menadżer. To było w sezonie 2004/2005. Znałem go jako pracownika klubu, to był znajomy, to nie były relacje koleżeńskie. Ja poznałem go wtedy kiedy on kończył pracę w Szczakowiance. Wcześniej go nie znałem.
Ja nie znam i nie znałem Ryszarda Cz. Z niczym mi się nie kojarzy mecz Szczakowianka - Zagłębie Lubin z 28 kwietnia 2004. Nie pamiętam swoich kontaktów z Albinem M. i Ryszardem Cz. Nie przypominam sobie żebym do nich dzwonił i o czym z nimi rozmawiał. Nie pamiętam tego.
Nie kojarzę osoby i nazwiska sędziego Adama K., nie miałem z nim nigdy żadnych kontaktów osobistych.
Ja kiedyś budowałem stacje telefonii komórkowej.w okolicach Mielca. Mogłem odwiedzać te tereny, ale nie przypominam sobie żebym widział się tam z panem D.
Jacek P. trochę wycofał się z Cracovii, spotykamy się sporadycznie na meczach, bliższych kontaktów nie utrzymujemy. Nie ma między nami żadnego konfliktu.
\Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć
Oto protokół przesłuchania:
Nie przyznaję się do popełnienia zarzucanych mi przestępstw. Ja jestem zdziwiony zarzutami bo bo nigdy nikomu nie obiecywałem ani nie wręczałem korzyści majątkowych. W wielu tych miejscach mogłem być bo jestem kibicem, jeżdżę na mecze i chodzę do różnych lokali. (...) Minęło już 10 lat i ja nie potrafię powiedzieć czy byłem w Rawie Mazowieckiej czy Mielcu. Ja bym nie potrafił powiedzieć gdzie byłem pięć lat temu na wakacjach. Ja jestem zdziwiony i zaskoczony, kto mnie może w tej sprawie stawiać w takim świetle.
Korupcja w Cracovii - szczegóły
Ja w latach 2003-2004 byłem kibicem Cracovii, działałem też w klubie "Stu". To było stowarzyszenie, które wspierało Cracovię zanim pojawił się inwestor. Robiliśmy imprezy, wydawaliśmy gazetę, propagowaliśmy dobre imię klubu. Ja byłem wiceprezesem tego stowarzyszenia (...). Obecnie to stowarzyszenie jest w likwidacji, nawet nie wiem czy formalnie jestem we władzach. Formalnie nigdy nie pełniłem żadnej funkcji w Cracovii.
Znam Jacka P., on prowadził ochronę na Cracovii. Chodzi o firmę Hektor. Nie pamiętam od kiedy go znam, znam go od tego czasu kiedy zaczął ochraniać Cracovię. Nas kibiców na trybunach było niewielu i tak się poznaliśmy, zdarzało się, że po meczach wypijaliśmy razem wódkę. Ale nie byliśmy jakimiś przyjaciółmi, nie odwiedzaliśmy się w domach. Spotykaliśmy się w związku z meczami Cracovii.
Nie znam Ryszarda F. Jeśli chodzi o pseudonim Fryzjer to może gdzieś spotkałem tego mężczyznę na meczu Lecha Poznań.
Ja nie znałem z tych lat 2003 - 2004 nikogo z sędziów piłkarskich i obserwatorów. Ja spotykałem się z wieloma ludźmi, może to były osoby z tego środowiska, ale ja ich nie znałem.
Ja poznałem Marian D. To był chyba obserwator. Nie pamiętam gdzie i w jakich okolicznościach go poznałem, relacji nie mieliśmy żadnych.
Ja nigdy nie słyszałem żeby Jacek P. proponował sędziom lub obserwatorom meczów Cracovii pieniądze i je wręczał. Poza doniesieniami medialnymi nie mam żadnej wiedzy o takich jego ewentualnych działaniach.
Jeśli chodzi o mecz Polar Wrocław - Cracovia z 13 marca 2004 to ja byłem na tym spotkaniu we Wrocławiu. Ten mecz odbył się chyba na stadionie olimpijskim. Ja na tym meczu poznałem pana Korwina-Mikke. Ja wiem, że Jacek P. był też na tym meczu. Jechaliśmy razem moim autem w kilka osób, jechało nas razem z 6 osób. Na pewno przed tym meczem gdzieś się zatrzymywaliśmy, jedliśmy obiad, nie pamiętam żebyśmy się z kimś widzieli. Nic mi nie wiadomo żeby Jacek P. widział się lub kontaktował przed tym meczem z sędziami spotkania. Ja nie znam sędziego Mariusza G., który prowadził ten mecz. (...) Ja nie znam tego sędziego i do niego nie dzwoniłem. Ja nie wiem kto mógł dzwonić z mojego numeru. Ja nie wykluczam, że ktoś inny mógł zadzwonić z mojego numeru telefonu. Nie wiem kto mógł być w grupie osób, które mogły korzystać z mojego numeru telefonu. Ja nie wiem czy ktoś samowolnie skorzystał z mojego numeru telefonu czy ktoś mnie prosił o udostępnienie telefonu. (...)
Ja nie wykluczam, że 16 marca 2004 byłem w Rawie Mazowieckiej bądź przez nią przejeżdżałem, jeżeli tam logował się mój telefon. Ja nie pamiętam gdzie i po co jechałem, być może do Warszawy. Być może jechałem z Jackiem P. bo często z nim jeździłem w różne miejsca. Ja wypełniałem czasami rolę kierowcy kiedy Jacek miał jakiś biznes, a on musiał się napić. Było tak ze dwa razy. Ja się z nikim nie spotykałem w Rawie Mazowieckiej bądź jej okolicy. Ja nie mam żadnej wiedzy na temat składania propozycji korupcyjnej bądź przekazywaniu pieniędzy w związku z tym meczem sędziemu G. (...)
Ja znam Tomasz K., on grał w Cracovii, on grał u nas przed tym czasem, którego dotyczy zarzut ze Szczakowianką.z czerwca 2004. Ja nie miałem z nim żadnych osobistych kontaktów, mówiliśmy sobie cześć. Ja zasadniczo się z piłkarzami nie kumpluję. Ja nie miałem żadnych osobistych ani telefonicznych kontaktów z tym zawodnikiem przed meczem Cracovia - Szczakowianka.
Jeżeli z zestawienia połączeń telefonicznych mojego numeru telefonu wynika, że kontaktowałem się z Tomaszem K. to tego nie neguję. Nie pamiętam tego, a te kontakty nie dotyczyły niczego poważnego. Nie pamiętam czego dotyczyły nasze rozmowy. Mogę gdybać, że mogłem go pytać jakie jest nastawienie Trudno mi jest powiedzieć cokolwiek na ten temat.
Nie pamiętam czy widziałem się przed tym meczem z sędzią tego meczu Piotrem K. Pamiętam, że po meczu byliśmy na jakiejś kolacji, mówię o grupie kibiców. Nie pamiętam w jakiej to było restauracji, zmienialiśmy restauracje. Nie wiem czy na tej kolacji był sędzia tego meczu. (...)
Znam Albina M. on pracował w Cracovii jako menadżer. To było w sezonie 2004/2005. Znałem go jako pracownika klubu, to był znajomy, to nie były relacje koleżeńskie. Ja poznałem go wtedy kiedy on kończył pracę w Szczakowiance. Wcześniej go nie znałem.
Ja nie znam i nie znałem Ryszarda Cz. Z niczym mi się nie kojarzy mecz Szczakowianka - Zagłębie Lubin z 28 kwietnia 2004. Nie pamiętam swoich kontaktów z Albinem M. i Ryszardem Cz. Nie przypominam sobie żebym do nich dzwonił i o czym z nimi rozmawiał. Nie pamiętam tego.
Nie kojarzę osoby i nazwiska sędziego Adama K., nie miałem z nim nigdy żadnych kontaktów osobistych.
Ja kiedyś budowałem stacje telefonii komórkowej.w okolicach Mielca. Mogłem odwiedzać te tereny, ale nie przypominam sobie żebym widział się tam z panem D.
Jacek P. trochę wycofał się z Cracovii, spotykamy się sporadycznie na meczach, bliższych kontaktów nie utrzymujemy. Nie ma między nami żadnego konfliktu.
\Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć