Jak informuje sobotni Przegląd Sportowy Marek Ch. we wrocławskiej prokuraturze apelacyjnej usłyszał dwa zarzuty. Oba dotyczą udziału w ustawianiu meczów.
O zarzutach napisał Antek Bugajski, który dowiedział się, że jeden z zarzutów dotyczy ustawienia meczu Cracovia - ŁKS Łódź z 2 czerwca 2004. Marek Ch. był wówczas drugim trenerem drużyny z Łodzi. Jak napisał już w ub. roku blog Piłkarska Mafia - zawodnicy i szkoleniowcy ŁKS mieli wtedy przyjąć od drużyny z Krakowa 40 tys. zł za odpuszczenie meczu. O udział w ustawieniu tego meczu zostali najpierw oskarżeni (w październiku 2013) dwaj byli piłkarze ŁKS - Michał B. i Jakub S. Obaj poddają się dobrowolnej odpowiedzialności karnej. Później (w lutym 2004) zarzut usłyszał ówczesny trener ŁKS (a obecnie prezes Podbeskidzia Bielsko Biała) Wojciech B.
Tak w śledztwie o ustawieniu tego meczu opowiadał Michał B.:
Tak jak pamiętam nikt do mnie nie dzwonił z działaczy bądź zawodników Cracovii przed tym meczem z Cracovią. Pamiętam, że w szatni w obecności wszystkich zawodników i trenerów G. powiedział, że mamy ten mecz przegrać i dostaniemy za to pieniądze. Wtedy chyba wysokość tej kwoty nie została wymieniona. Po meczu w autokarze rozdzieliliśmy pieniądze. Nie pamiętam kto przyniósł te pieniądze do autokaru. Z tyłu autokaru dzieliliśmy te pieniądze. W kilka osób - najstarszych zawodników - podzieliliśmy pieniądze z tyłu autokaru. Dostali wszyscy - również kadra szkoleniowa i masażyści. (...) Wydaje mi się, że dostali też pieniądze trenerzy i kierownik Ż. bo byli w autokarze, a poza tym byli przy dzieleniu tych pieniędzy i przy tym jak G. przed meczem mówił o tych pieniądzach. Myślę, że oni na 100 procent dostali te pieniądze, mam jedynie wątpliwości czy dostali z tej puli, którą my dzieliliśmy w autokarze czy też z innej. Myślę, że dostali z naszej puli, bo jestem pewien, że nawet masażyści dostali pieniądze, a skoro masażyści to trenerzy i kierownik też musieli dostać. Dostawali wszyscy z kadry meczowej i na pewno wszyscy, którzy jechali autokarem. Ci co grali, dostali więcej, a ci co nie grali mniej. Ci co nie grali dostali minimum 1000 zł, ci co grali więcej, ale nie dużo więcej. Przed meczem nie wiedzieliśmy jaką kwotę dostaniemy z tej Cracovii. Po meczu okazało się, że przyniesiono nam 40 tys. Trenerem głównym był B., a Ch. i W. drugimi trenerami - asystentami pierwszego. Masażystą był wtedy, jak mi się wydaje, Maciek K., drugi też miał na imię Maciek, ale nazwiska nie pamiętam. Ci masażyści się zmieniają, więc nie mam pewności, czy w tym okresie oni byli masażystami, ale tak pamiętam. (...) (tu znajdziecie całe wyjaśnienia Michała B.).
korupcja w ŁKS Łódź - czytaj więcej
korupcja w Cracovii - czytaj więcej
To jednak nie jedyny zarzut dla Marka Ch. Jak pisze Bugajski - prokuratura podejrzewa go jeszcze o udział w ustawieniu meczu ekstraklasy Zagłębie Lubin - Polonia Warszawa (7 maja 2005), wygranego przez gospodarzy 3:0. Marek Ch. miał być pośrednikiem i proponować piłkarzom Polonii 100 tys. zł łapówki. Do transakcji jednak nie doszło. Marek Ch. nie był wówczas formalnie związany z żadnym z tych klubów. Jak jak wynika z zarzutu działał w imieniu byłego trenera i prezesa Zagłębia Jerzego F.
To musi być nowy wątek śledztwa, bo do tej pory tego meczu nie było na liście ustawionych spotkań, a prokuratura już zakończyła główny wątek dotyczący korupcji w Zagłębiu Lubin.
Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!
O zarzutach napisał Antek Bugajski, który dowiedział się, że jeden z zarzutów dotyczy ustawienia meczu Cracovia - ŁKS Łódź z 2 czerwca 2004. Marek Ch. był wówczas drugim trenerem drużyny z Łodzi. Jak napisał już w ub. roku blog Piłkarska Mafia - zawodnicy i szkoleniowcy ŁKS mieli wtedy przyjąć od drużyny z Krakowa 40 tys. zł za odpuszczenie meczu. O udział w ustawieniu tego meczu zostali najpierw oskarżeni (w październiku 2013) dwaj byli piłkarze ŁKS - Michał B. i Jakub S. Obaj poddają się dobrowolnej odpowiedzialności karnej. Później (w lutym 2004) zarzut usłyszał ówczesny trener ŁKS (a obecnie prezes Podbeskidzia Bielsko Biała) Wojciech B.
Tak w śledztwie o ustawieniu tego meczu opowiadał Michał B.:
Tak jak pamiętam nikt do mnie nie dzwonił z działaczy bądź zawodników Cracovii przed tym meczem z Cracovią. Pamiętam, że w szatni w obecności wszystkich zawodników i trenerów G. powiedział, że mamy ten mecz przegrać i dostaniemy za to pieniądze. Wtedy chyba wysokość tej kwoty nie została wymieniona. Po meczu w autokarze rozdzieliliśmy pieniądze. Nie pamiętam kto przyniósł te pieniądze do autokaru. Z tyłu autokaru dzieliliśmy te pieniądze. W kilka osób - najstarszych zawodników - podzieliliśmy pieniądze z tyłu autokaru. Dostali wszyscy - również kadra szkoleniowa i masażyści. (...) Wydaje mi się, że dostali też pieniądze trenerzy i kierownik Ż. bo byli w autokarze, a poza tym byli przy dzieleniu tych pieniędzy i przy tym jak G. przed meczem mówił o tych pieniądzach. Myślę, że oni na 100 procent dostali te pieniądze, mam jedynie wątpliwości czy dostali z tej puli, którą my dzieliliśmy w autokarze czy też z innej. Myślę, że dostali z naszej puli, bo jestem pewien, że nawet masażyści dostali pieniądze, a skoro masażyści to trenerzy i kierownik też musieli dostać. Dostawali wszyscy z kadry meczowej i na pewno wszyscy, którzy jechali autokarem. Ci co grali, dostali więcej, a ci co nie grali mniej. Ci co nie grali dostali minimum 1000 zł, ci co grali więcej, ale nie dużo więcej. Przed meczem nie wiedzieliśmy jaką kwotę dostaniemy z tej Cracovii. Po meczu okazało się, że przyniesiono nam 40 tys. Trenerem głównym był B., a Ch. i W. drugimi trenerami - asystentami pierwszego. Masażystą był wtedy, jak mi się wydaje, Maciek K., drugi też miał na imię Maciek, ale nazwiska nie pamiętam. Ci masażyści się zmieniają, więc nie mam pewności, czy w tym okresie oni byli masażystami, ale tak pamiętam. (...) (tu znajdziecie całe wyjaśnienia Michała B.).
korupcja w ŁKS Łódź - czytaj więcej
korupcja w Cracovii - czytaj więcej
To jednak nie jedyny zarzut dla Marka Ch. Jak pisze Bugajski - prokuratura podejrzewa go jeszcze o udział w ustawieniu meczu ekstraklasy Zagłębie Lubin - Polonia Warszawa (7 maja 2005), wygranego przez gospodarzy 3:0. Marek Ch. miał być pośrednikiem i proponować piłkarzom Polonii 100 tys. zł łapówki. Do transakcji jednak nie doszło. Marek Ch. nie był wówczas formalnie związany z żadnym z tych klubów. Jak jak wynika z zarzutu działał w imieniu byłego trenera i prezesa Zagłębia Jerzego F.
To musi być nowy wątek śledztwa, bo do tej pory tego meczu nie było na liście ustawionych spotkań, a prokuratura już zakończyła główny wątek dotyczący korupcji w Zagłębiu Lubin.
Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!