Były prezes Arki Gdynia Krzysztof S. (tu czytaj o ustawianiu meczów przez gdyński klub, a tu o wyroku w tej sprawie) został skazany na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Wyrok ten wydał sąd w Gdyni.
Dodatkowo Krzysztof S. musi też zapłacić 12 tysięcy złotych grzywny i 1590 złotych kosztów sądowych. Wyrok w tej sprawie został ogłoszony 4 września. Nie jest prawomocny, ale jak dowiadujemy się nieoficjalnie prokuratura nie będzie się od niego odwoływać, mimo, iż śledczy chcieli 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat i ponad 20 tys. zł grzywny.
Krzysztof S. został oskarżony w lipcu 20120 o utrudnianie śledztwa dotyczącego właśnie jego byłego klubu - Arki Gdynia. Krzysztof S. od 2000 roku był wiceprzewodniczącym Rady Nadzorczej Arki. W drugiej połowie listopada 2006 po aresztowaniu Jacka Milewskiego (tu czytaj o jego wyjaśnieniach złożonych na zakończenie procesu) - prezesa klubu został członkiem zarządu spółki. Krzysztof S. ponieważ znał członków zarządu Arki podejrzanych o korupcję - Jacka Milewskiego, Jakuba Polaka, Grzegorza Gąsiorowskiego i Annę Czajkowską był doskonale zorientowany w toczącym się śledztwie, o którym dodatkowo informowały media.
korupcja w Arce Gdynia - kalendarium
20 lutego 2007 roku zatrzymana została w Gdyni Anna Czajkowska. Dzień później usłyszała ona zarzuty i złożyła obszerne, ważne dla śledztwa wyjaśnienia. Tego samego dnia co Anna Czajkowska zatrzymany został Grzegorz Gąsiorowski, a policja poszukiwała Jakuba Polaka. Przeszukiwano także siedzibę klubu. Po przesłuchaniu Anna Czajkowska wróciła do domu. Towarzyszył jej mąż oraz żona aresztowanego prezesa klubu. Ta druga namawiała kobietę do spotkania z Krzysztofem S. Bezskutecznie. Według ustaleń prokuratury dzień później Krzysztof S. rozmawiał jednak w siedzibie klubu z Anną Czajkowską. Był wówczas jej przełożonym. Według wrocławskiej prokuratury groził jej zwolnieniem z pracy jeżeli złożyła wyjaśnienia obciążające innych szefów klubu i żądał odwołania tego co powiedziała. Anna Czajkowska jednak nie ujawniła treści swoich wyjaśnień. Tymczasem Krzysztof S. wyjaśniał w jaki sposób kobieta powinna zmienić wyjaśnienia motywując taką decyzję zastraszaniem przez policjantów, złym traktowaniem i szokiem oraz obawą przed utratą kontaktu z dzieckiem po aresztowaniu. Anna Czajkowska jednak nie zgodziła się na taką zmianę wyjaśnień.
Krzysztof S. nie przyznał się do zarzutu. Zapewniał, że nie rozmawiał z kobietą o jej wyjaśnieniach i nie namawiał jej do ich zmiany.
Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!
Dodatkowo Krzysztof S. musi też zapłacić 12 tysięcy złotych grzywny i 1590 złotych kosztów sądowych. Wyrok w tej sprawie został ogłoszony 4 września. Nie jest prawomocny, ale jak dowiadujemy się nieoficjalnie prokuratura nie będzie się od niego odwoływać, mimo, iż śledczy chcieli 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat i ponad 20 tys. zł grzywny.
Krzysztof S. został oskarżony w lipcu 20120 o utrudnianie śledztwa dotyczącego właśnie jego byłego klubu - Arki Gdynia. Krzysztof S. od 2000 roku był wiceprzewodniczącym Rady Nadzorczej Arki. W drugiej połowie listopada 2006 po aresztowaniu Jacka Milewskiego (tu czytaj o jego wyjaśnieniach złożonych na zakończenie procesu) - prezesa klubu został członkiem zarządu spółki. Krzysztof S. ponieważ znał członków zarządu Arki podejrzanych o korupcję - Jacka Milewskiego, Jakuba Polaka, Grzegorza Gąsiorowskiego i Annę Czajkowską był doskonale zorientowany w toczącym się śledztwie, o którym dodatkowo informowały media.
korupcja w Arce Gdynia - kalendarium
20 lutego 2007 roku zatrzymana została w Gdyni Anna Czajkowska. Dzień później usłyszała ona zarzuty i złożyła obszerne, ważne dla śledztwa wyjaśnienia. Tego samego dnia co Anna Czajkowska zatrzymany został Grzegorz Gąsiorowski, a policja poszukiwała Jakuba Polaka. Przeszukiwano także siedzibę klubu. Po przesłuchaniu Anna Czajkowska wróciła do domu. Towarzyszył jej mąż oraz żona aresztowanego prezesa klubu. Ta druga namawiała kobietę do spotkania z Krzysztofem S. Bezskutecznie. Według ustaleń prokuratury dzień później Krzysztof S. rozmawiał jednak w siedzibie klubu z Anną Czajkowską. Był wówczas jej przełożonym. Według wrocławskiej prokuratury groził jej zwolnieniem z pracy jeżeli złożyła wyjaśnienia obciążające innych szefów klubu i żądał odwołania tego co powiedziała. Anna Czajkowska jednak nie ujawniła treści swoich wyjaśnień. Tymczasem Krzysztof S. wyjaśniał w jaki sposób kobieta powinna zmienić wyjaśnienia motywując taką decyzję zastraszaniem przez policjantów, złym traktowaniem i szokiem oraz obawą przed utratą kontaktu z dzieckiem po aresztowaniu. Anna Czajkowska jednak nie zgodziła się na taką zmianę wyjaśnień.
Krzysztof S. nie przyznał się do zarzutu. Zapewniał, że nie rozmawiał z kobietą o jej wyjaśnieniach i nie namawiał jej do ich zmiany.
Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!