Ludzie listy piszą... Najpierw Jan Tomaszewski wraz z innymi posłami (m.in. byłym ministrem sprawiedliwości Krzysztofem Kwiatkowskim) napisali do minister sportu Joanny Muchy (czytaj tutaj), a później działacze Zagłębia napisali do Jana Tomaszewskiego (czytaj tutaj).
Teraz do Jana Tomaszewskiego pisze Stowarzyszenie Zagłębie Fanatyków. Oto treść listu:
"Stowarzyszenie Zagłębie Fanatyków pragnie zająć stanowisko w sprawie listu Parlamentarzystów Rzeczypospolitej Polskiej, który został podpisany, m.in. przez posłów VII kadencji , w tym Pana Jana Tomaszewskiego i b. Ministra Sprawiedliwości Pana Krzysztofa Kwiatkowskiego. Pomimo reprezentowania różnych partii politycznych wspólnie wskazują oni jeden z najważniejszych problemów w państwie - Zagłębie Lubin. Z jednej strony przywykliśmy już do aktywności Pana Jana Tomaszewskiego. Po raz kolejny nie tylko zniesławia nasz klub, ale w sposób wybitnie zaangażowany emocjonalnie, rozpowszechnia nieprawdziwą teorię, jakoby to Zagłębie miało być całym złem w polskiej piłce nożnej. Ten nieprzystający do rzeczywistości obraz, sam w sobie nie zasługuje na nasz komentarz. Wśród kibiców wywołuje jedynie kiwanie głową połączone z politowaniem, ewentualnie delikatny uśmiech. Mieszkańcy Zagłębia Miedziowego doskonale zdają sobie sprawę z pobudek przyświecających byłemu reprezentantowi. Jak zwykle przy tego typu działalności Pana Tomaszewskiego, kibice zadają pytanie: Czy prawdą jest, że w 2005 roku Pan Jan Tomaszewski, był bardzo blisko objęcia lukratywnej posady w klubie Zagłębia Lubin, i dopiero w ostatniej chwili, kiedy władze wycofały się z tego pomysłu, stał on się największym krytykiem lubińskiego klubu?
Teraz do Jana Tomaszewskiego pisze Stowarzyszenie Zagłębie Fanatyków. Oto treść listu:
"Stowarzyszenie Zagłębie Fanatyków pragnie zająć stanowisko w sprawie listu Parlamentarzystów Rzeczypospolitej Polskiej, który został podpisany, m.in. przez posłów VII kadencji , w tym Pana Jana Tomaszewskiego i b. Ministra Sprawiedliwości Pana Krzysztofa Kwiatkowskiego. Pomimo reprezentowania różnych partii politycznych wspólnie wskazują oni jeden z najważniejszych problemów w państwie - Zagłębie Lubin. Z jednej strony przywykliśmy już do aktywności Pana Jana Tomaszewskiego. Po raz kolejny nie tylko zniesławia nasz klub, ale w sposób wybitnie zaangażowany emocjonalnie, rozpowszechnia nieprawdziwą teorię, jakoby to Zagłębie miało być całym złem w polskiej piłce nożnej. Ten nieprzystający do rzeczywistości obraz, sam w sobie nie zasługuje na nasz komentarz. Wśród kibiców wywołuje jedynie kiwanie głową połączone z politowaniem, ewentualnie delikatny uśmiech. Mieszkańcy Zagłębia Miedziowego doskonale zdają sobie sprawę z pobudek przyświecających byłemu reprezentantowi. Jak zwykle przy tego typu działalności Pana Tomaszewskiego, kibice zadają pytanie: Czy prawdą jest, że w 2005 roku Pan Jan Tomaszewski, był bardzo blisko objęcia lukratywnej posady w klubie Zagłębia Lubin, i dopiero w ostatniej chwili, kiedy władze wycofały się z tego pomysłu, stał on się największym krytykiem lubińskiego klubu?
W tym miejscu można by uciąć dalszy komentarz,
jednak z drugiej strony dostrzegamy niebezpieczne zjawisko bezkrytycznego
przyłączania się poważnych ludzi do tez, które stoją w sprzeczności ze zdrowym
rozsądkiem, a często i z faktami. Tym samym angażuje się polityków najwyższego
szczebla do wątpliwych przedsięwzięć, absorbując ich czas i odciągając od
prawdziwych problemów. Dlatego odnosząc się merytorycznie do przedstawionych w
liście do Pani Minister „argumentów” chcielibyśmy autorom i sygnatariuszom
uzmysłowić, iż to Zagłębie Lubin jako jeden z nielicznych klubów w Polsce,
podjęło realne kroki w celu niwelowania patologii korupcji w polskiej piłce
nożnej.
Po pierwsze, jako jedyny klub w Polsce
rozwiązał on kontrakty z zawodnikami, którzy nawet nie byli oskarżonymi w
sprawie meczu Cracovia - Zagłębia. Jedyną przesłanką „zakończenia współpracy”
było - uczestnictwo we wskazanym wyżej spotkaniu. Decyzję podjęto bez względu
na role, które pełnili w drużynie. Obaj byli podstawowymi zawodnikami, a
rozpoznawalność ich nazwisk znacząca.
Po drugie, Zagłębie Lubin odbyło karę
degradacji. Oczywiście można wskazać, iż dotyczy to innego czynu zabronionego,
ale orzeczenia w niniejszej sprawie zapadły już po meczu Cracovia-Zagłębie, co
nie jest bez znaczenia w kontekście, o którym poniżej.
Po trzecie, niezależnie od kary jaka ma zostać
Zagłębiu wymierzona, zachowując zdrowe proporcje, należy pamiętać, że w sprawie
korupcyjnej w polskiej piłce nożnej, do prokuratury skierowano niezliczoną
liczbę aktów oskarżenia. Korupcja była wszechogarniająca, a Zagłębie Lubin,
jako jedyny klub w Polsce zostaje ukarany po raz drugi. Co więcej, są kluby w
Polsce, wobec których wystosowano formalny akt oskarżenia prokuratora, a do
chwili obecnej nie zostały one ukarane, ani degradacją, ani ujemnymi punktami
„nawet jednym”.
Po czwarte, my kibice Zagłębia Lubin jako
jedni z pierwszych w Polsce ostentacyjnie manifestowaliśmy nasz negatywny
stosunek do zjawiska korupcji. Na długo przed wyrokami w sprawach byliśmy za tę
niechęć atakowani przez prasę, która choć dziś ciężko w to uwierzyć, brała w
obronę „umoczonych” piłkarzy. Nie zaakceptowaliśmy postawy biernej, jaką
przyjął np. Pan Tomaszewski (podkreślały to środki masowego przekazu, iż sam wiedział o korupcji w piłce nożnej a
nawet w niej uczestniczył), a
niejednokrotnie udawaliśmy się do władz klubu i stwierdzaliśmy, iż pewnych
zawodników w Lubinie sobie nie życzymy.
Po piąte, właściciel klubu, kibice oraz
zarządzający klubem nie życzą sobie gry w klubie jakiegokolwiek zawodnika,
który jest podejrzanym, oskarżonym w jakiejkolwiek sprawie mającej charakter
przestępstwa korupcji w sporcie. Dlatego też w Zagłębiu nie gra
jakikolwiek zawodnik (inaczej niż w
niektórych klubach piłkarskich, również ekstraklasowych), który w jakikolwiek
sposób byłby „zamieszany” w czyny korupcyjne. To kolejny dowód na to, że
Zagłębie walczy z korupcją.
Po szóste, Zagłębie poniosło już karę zarówno
w rozumieniu przepisów Kodeksu cywilnego, jak i Kodeksu Karnego (b. Ministra i
J. Tomaszewskiego odsyłamy do podstawowych podręczników z zakresu prawa tj.
,,Zobowiązania” Prof. Olejniczak oraz Prof. Radwański, oraz ,,Prawo karne”, Prof.
Gardocki), gdzie w sposób zrozumiały i bardzo rzetelny tłumaczą oni czym jest
szkoda w rozumieniu prawa cywilnego oraz czym jest kara na gruncie prawa
karnego. Nasze oświadczenie nie jest
miejscem aby Parlamentarzystom w tym b.
Ministrowi Sprawiedliwości tłumaczyć, że Zagłębie Lubin poniosło szkodę i „formalną karę” za czyny
korupcyjne swoich pracowników, nie mając jakiejkolwiek wiedzy o ich dokonaniu.
Po siódme, Pan Tomaszewski nie będzie płacił
„ze swojej kieszeni” za kary Zagłębia. Odsyłamy i jednocześnie załączamy do
listu, oświadczenie skierowane do Pana Redaktora Mateusza Borka, w którym
wyjaśniamy na czym polega udział Skarbu Państwa w spółce Zagłębie Lubin.
Zachęcamy Pana do lektury, ponieważ nie ma Pan o tym „zielonego pojęcia”.
Na koniec chcemy podkreślić, iż Pan
Tomaszewski nie był i nie będzie osobą, która jest przygotowana do
merytorycznej dyskusji. Nie jest Pan także naszym przedstawicielem (chociaż
jest Pan Posłem) ponieważ należał Pan do PRON-u, czym wyraził Pan poparcie dla
jednej z największej zbrodni w historii Polski. Do tego w środkach masowego
przekazu wskazuje się, iż mógł Pan
współpracować z SB, co mogłoby stać w sprzeczności z Pańskim oświadczeniem
lustracyjnym. Nie nam jest oceniać ich zasadność, ale jeśli te zarzuty się potwierdzą
dla takich jak Pan powinien być zakaz wstępu na każdą imprezę masową
organizowaną w Polsce.
Byłemu Ministrowi, zalecamy, zaś aby zajął się
rzeczami dla naszego Państwa ważnymi. To Pan był odpowiedzialny za
wprowadzenie, m.in. ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, która w opinii
wielu osób jest aktem prawnym, który budzi uzasadnione wątpliwości kibiców, ale
i wybitnych znawców prawa. To także Pan był w pewnej części odpowiedzialny za
przygotowania Polski do Euro 2012. Efekt tych „starań” pozostawiamy do oceny
czytelnikom oświadczenia.
Jako Stowarzyszenie jeszcze raz podkreślamy,
iż Zagłębie Lubin zostało już ukarana za korupcję. Parlamentarzystom
podpisującym list pragniemy powiedzieć, iż bardzo się cieszymy, że pomimo
animozji „politycznych” w końcu współpracują, aczkolwiek może trudno w to
uwierzyć, jednak w naszym państwie są ważniejsze sprawy niż nieustanne ,,ale” w
kierunku Zagłębia Lubin".
Korupcja w Zagłębiu Lubin - kalendarium
W całej sprawie chodzi o mecz z maja 2006, który dał Zagłębiu awans do Pucharu UEFA (czytaj tutaj). Piłkarze Zagłębia Lubin kupili od zawodników Cracovii za 100 tys. zł remis, a tym samym awans do Pucharu UEFA. Oskarżeni zostali m.in. Łukasz Piszczek, Maciej Iwański, Łukasz Mierzejewski, Wojciech Łobodziński i Grzegorz Bartczak (czytaj tutaj). Trenerem Zagłębia Lubin był wówczas Franciszek Smuda, obecnie szkoleniowiec reprezentacji. Prokuratura uznała, ze Smuda nie wiedział o ustawieniu meczu i umorzyła śledztwo (czytaj tutaj).
Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!
Korupcja w Zagłębiu Lubin - kalendarium
W całej sprawie chodzi o mecz z maja 2006, który dał Zagłębiu awans do Pucharu UEFA (czytaj tutaj). Piłkarze Zagłębia Lubin kupili od zawodników Cracovii za 100 tys. zł remis, a tym samym awans do Pucharu UEFA. Oskarżeni zostali m.in. Łukasz Piszczek, Maciej Iwański, Łukasz Mierzejewski, Wojciech Łobodziński i Grzegorz Bartczak (czytaj tutaj). Trenerem Zagłębia Lubin był wówczas Franciszek Smuda, obecnie szkoleniowiec reprezentacji. Prokuratura uznała, ze Smuda nie wiedział o ustawieniu meczu i umorzyła śledztwo (czytaj tutaj).
Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!