czwartek, 10 lutego 2011

WD PZPN: Jacek Zieliński chce się dobrowolnie poddać karze za korupcję!

Były trener mistrzów Polski - Lecha Poznań chce się dobrowolnie poddać karze za korupcję! Jacek Zieliński złożył dzisiaj w Wydziale Dyscypliny PZPN wniosek o pół roku dyskwalifikacji w zawieszeniu na dwa lata!

"Musimy mieć bardziej obszerny materiał dowodowy w tej sprawie. Będziemy się m.in. interesować materiałami ze śledztwa dotyczącymi Górnika Łęczna" - mówi blogowi Piłkarska Mafia szef WD Artur Jędrych. Postępowanie w tej sprawie ma zostać wznowione za 2-3 tygodnie.

Na początku roku do gliwickiego sądu wpłynął wniosek o warunkowe umorzenie śledztwa przeciwko Jackowi Zielińskiemu na dwa lata i wpłacenia 20 tys. zł. na konto wrocławskiej fundacji "Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową".

korupcja w Piaście Gliwice - czytaj więcej

Jacek Zieliński jest podejrzany o to, że w maju 2005 roku w Gliwicach i w Tarnobrzegu, działając w zamiarze, aby inne osoby dokonały czynu zabronionego, udzielił pomocy działającym wspólnie i w porozumieniu Marianowi D., Januszowi B. we wręczeniu oraz sędziemu Robertowi K. w przyjęciu 15 tys. zł. korzyści majątkowej w zamian za nieuczciwe zachowania sędziego, mogące mieć wpływ na wynik zawodów sportowych, podczas rozegranego 4 maja 2005 roku meczu Górnika Polkowice i Piasta Gliwice, polegające na podejmowaniu decyzji sędziowskich korzystnych dla Piasta, mające na celu zapewnienie osiągnięcia korzystnego wyniku dla tego klubu w tym meczu, oraz zapewnienia osiągnięcia korzystnego wyniku sportowego tego klubu w rozgrywkach o mistrzostwo II ligi piłkarskiej w sezonie 2004/2005, w ten sposób, że po zawodach skontaktował się telefonicznie z sędzią, umówił z nim na spotkanie, a następnie 16 maja 2005 roku udał się do Tarnobrzegu na umówione spotkanie z sędzią Robertem K. i wręczył mu wcześniej obiecaną korzyść majątkową, przy czym czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi.

Akt oskarżenia ws. Piasta Gliwice
Jacek Zieliński wiedział o korupcji w Górniku Łęczna

W uzasadnieniu wniosku wrocławskiej prokuratury czytamy m.in.:
4 maja 2005 roku został rozegrany mecz o mistrzostwo II ligi piłki nożnej między Górnikiem Polkowice i Piastem Gliwice. Sędzią głównym tych zawodów został wyznaczony Robert K. Obserwatorem tych zawodów był Piotr Woźny. Przed tymi zawodami Marian D. i Janusz B. postanowili przekupić sędziego głównego meczu. Bezpośrednie „dotarcie” do sędziego „wziął na siebie” Marian D. Poprzez swoje kontakty w środowisku sędziowskim ustalił, mimo tajności obsady sędziowskiej, że sędzią tych zawodów będzie Robert K. z Głogowa Małopolskiego. Dzień przed meczem skontaktował się telefonicznie z arbitrem. Zaproponował sędziemu korzyść majątkową w zamian za pomoc Piastowi. Sędzia przystał na tę propozycję. Mecz zakończył zwycięstwem Piasta 1:0. Jedyna bramka meczu padła z rzutu karnego. Po meczu kierownik Górnika Polkowice Mariusz Jurak miał pretensje do sędziego, że ten powinien podyktować rzut karny także dla jego drużyny. Poprosił do swojego gabinetu sędziego i obserwatora Piotra Woźnego i odtworzył kontrowersyjną sytuację, która została nagrana przez działaczy z Polkowic. Obserwator przyznał rację Mariuszowi Jurakowi stwierdzając, że sędzia popełnił błąd. Był to poważny błąd, który mógł znacznie zaważyć na wysokości wystawionej sędziemu noty. Robert K. poprosił Mariusza Juraka, aby ten udostępnił mu nagranie meczu. Kierownik Górnika jednak odmówił. W związku z tym Robert K. zatelefonował do Mariana D. i poprosił go o „załatwienie” nagrania tego meczu. Wiedział, że działacze Piasta również zarejestrowali mecz. Marian D. obiecał sędziemu, że załatwi mu płytę z zarejestrowanym meczem.
15 maja Marian D. poinformował sędziego, że płyta została dla niego przygotowana. Polecił mu, aby skontaktował się telefonicznie z trenerem Piasta Jackiem Zielińskim i umówił się z nim na przekazanie tej płyty. W rozmowie telefonicznej Jacek Zieliński poinformował sędziego, że następnego dnia będzie przebywał w miejscu swojego zamieszkania w Tarnobrzegu i zaproponował spotkanie w tym mieście. Mężczyźni umówili się w Tarnobrzegu w okolicach dworca autobusowego. Zanim sędzia zadzwonił do Jacka Zielińskiego - do trenera podszedł Janusz B. i poprosił go, aby ten jadąc do swojego miejsca zamieszkania zawiózł sędziemu płytę z zarejestrowanym meczem, a ponadto kopertę z pieniędzmi. Przed wyjazdem oprócz płyty z meczem Zieliński otrzymał od działaczy Piasta obiecaną wcześniej sędziemu łapówkę - 15 tysięcy złotych z poleceniem przekazania tych pieniędzy sędziemu. Podczas spotkania z sędzią Jacek Zieliński poprosił, aby ten podwiózł go do jego domu znajdującego na obrzeżach Tarnobrzega. Sędzia spełnił tę prośbę trenera. Podczas rozmowy Jacek Zieliński przekazał sędziemu obiecaną płytę. Następnie, gdy wysiadał z samochodu sędziego położył na siedzeniu w samochodzie kopertę z pieniędzmi. Kładąc te pieniądze Jacek Zieliński oświadczył, że jest to podziękowanie za „dobre sędziowanie meczu”.
Swoje ustalenia prokuratura oparła na wyjaśnieniach Roberta K., Marcina Ż., Jacka Zielińskiego, częściowo Mariana D. i analizę wykazów połączeń telefonicznych i logowań do stacji BTS.
Jacek Zieliński przyznał się do zarzutu i złożył wyjaśnienia zgodne z ustalonym stanem faktycznym.
Jak pisze prokuratura "zarzucony podejrzanemu występek zakwalifikowano jako wypadek mniejszej wagi. (...) zgromadzone w toku prowadzonego postępowania dowody wskazują, że zarzucony podejrzanemu czyn miał epizodyczny charakter. Dowody te nie wskazują, aby Jacek Zieliński brał udział w kreowaniu tego przestępstwa od początku. Poza jego wiedzą i działaniem było złożenie sędziemu obietnicy korzyści majątkowej. Przystąpił on do realizacji czynu zabronionego w późniejszej jego fazie. Wykorzystanie jego osoby do wręczenia sędziemu obiecanej wcześniej łapówki cechowało się przypadkowością. Janusz B. poprosił Jacka Zielińskiego o wręczenie tej korzyści majątkowej zapewne tylko dlatego, że jechał on do swojego miejsca zamieszkania, a w niedalekiej odległości od tego miejsca mieszkał także sędzia. Okoliczności te pozwalają także uznać, że przeprowadzenie rozprawy i wymierzenie podejrzanemu Jackowi Zielińskiemu kary nie jest celowe z punktu widzenia funkcji rozprawy i funkcji kary. Ustalony stopień społecznej szkodliwości czynu i stopień zawinienia sprawcy wyznaczyły granicę możliwej tolerancji dla podejrzanego Jacka Zielińskiego z punktu widzenia racjonalizacji sprawiedliwościowej i potrzeb w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Wystarczającą reakcją na czyn podejrzanego będzie decyzja o warunkowym umorzeniu postępowania na okres próby wynoszący 2 lata, a nadto orzeczenie świadczenia pieniężnego na wskazany w sentencji wniosku cel społeczny w kwocie 20.000 zł. Uznać należy, że właściwości i warunki osobiste Jacka Zielińskiego oraz dotychczasowy sposób życia , przy takiej reakcji na jego czyn, uzasadniają przypuszczenie, że będzie on przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa".

Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu  

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!