Dariusz Kołodziej, były piłkarz Hutnika Kraków i Podbeskidzia Bielsko Biała, dwukrotnie sądzony za udział w ustawianiu meczów, znajdował się w sztabie szkoleniowym reprezentacji Polski U17. Z młodzieżową kadrą wyjechał ostatnio na mistrzostwa świata do Indonezji - piszą Sportowe Fakty. Jak dowiaduje się blog Piłkarska Mafia - po mistrzostwach Dariusz Kołodziej zakończy współpracę z PZPN.
Pierwszy z procesów Dariusza Kołodzieja dotyczył ustawienia meczu jego Hutnika Kraków z Motorem Lublin. Wyrok w tej sprawie zapadł w 2010 roku, a były piłkarz dobrowolnie poddał się odpowiedzialności karnej roku i dwóch miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata, 3 tys. zł grzywny oraz przepadek 900 zł łapówki.
Chodzi o mecz z 4 czerwca 2005 roku. Motor wygrał u siebie z krakowską drużyną 2:0. Piłkarze i trenerzy Hutnika mieli za porażkę wziąć 10 tysięcy złotych. Jak wynika z aktu oskarżenia - przed meczem jeden ze starszych piłkarzy Motoru Robert Ch. skontaktował się z zawodnikiem Hutnika Grzegorzem J. i zaproponował 10 tys. zł za ustawienie meczu. J. poinformował kolegów i skonsultował się z trenerami: Robertem K. i Kordianem W. Pieniądze zostały wręczone przed meczem w barze. Obecny członek sztabu szkoleniowego U17 miał złożyć się na łapówkę, kwotą 900 zł.
Kolejny wątek miał dotyczyć ustawiania meczów Podbeskidzia Bielsko Biała. Jeden z wyroków w tej sprawie zapadł w 2013 roku. Także w tym wątku były piłkarz Hutnika i Podbeskidzia poddał się dobrowolnie odpowiedzialności karnej 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz 2 tys. zł grzywny. Chodziło o ustawienie meczów Podbeskidzia z 2006 roku z Radomiakiem i ŁKS. W pierwszym przypadku łapówkę - 5 tys. zł miał przyjąć ówczesny piłkarz Radomiaka Piotr D., a w drugim przypadku - 10 tys. zł miał wziąć arbiter spotkania ŁKS - Podbeskidzie - Piotr W.
Oba wyroki karne się już zatarły.
We wrześniu 2011 roku Wydział Dyscypliny PZPN ukarał dyscyplinarnie Dariusza Kołodzieja za udział w ustawianiu meczów karą rocznej, bezwzględnej dyskwalifikacji.
"Wdrożyliśmy procedury sprawdzające naszych pracowników i współpracowników"
Dariusz Kołodziej przed rozpoczęciem współpracy ze sztabem nie poinformował PZPN o tym, że był karany za korupcję. Związek dowiedział się o tym, że był on skazany po wybuchu afery z Antonim Fijarczykiem. – Wdrożyliśmy procedury sprawdzające naszych pracowników i współpracowników. To w czasie tej procedury okazało się, że Dariusz Kołodziej w przeszłości, gdy był piłkarzem, był karany za udział w aferze korupcyjnej – mówi blogowi Piłkarska Mafia wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej ds. szkolenia Maciej Mateńko.
– Po otrzymaniu informacji na temat skazania i kary dyscyplinarnej, które dzisiaj są już zatarte, spotkałem się trenerem Kołodziejem. Zaznaczę, że w kadrze U-17 odpowiadał między innymi za stałe fragmenty i pracę jednej z formacji. Jako członek sztabu był zgłoszony do FIFA, miał zakupione bilety lotnicze do Indonezji oraz przydzielone zadania w sztabie. Porozmawiałem z prezesem Cezarym Kuleszą i poprosiłem, by Kołodziej mógł dokończyć pracę na mundialu w Indonezji – dodaje przedstawiciel związku. Jednocześnie szefowie PZPN ustalili, że Dariusz Kołodziej zakończy współpracę z PZPN po powrocie z Indonezji.
Maciej Mateńko zaznacza, że poznał osobiście Dariusza Kołodzieja, ocenia go, jako bardzo dobrego trenera i człowieka. Przypomina, że w czasie afery korupcyjnej był młodym człowiekiem i chciał się szybko oczyścić z zarzutów.Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze