Po uchyleniu trzeciego już wyroku przez Sąd Najwyższy sprawa byłego trenera Radomiaka Radom Jerzego E. juniora i byłego
prezesa klubu Wiesława P., wraca do Radomia. Tamtejszy Sąd Okręgowy zamierza rozpatrzyć ją 4 grudnia. Pierwszy termin, wyznaczony na 14 października, spadł z wokandy.
9 kwietnia 2019 Sąd Okręgowy w Radomiu odrzucił apelację oskarżyciela i utrzymał uniewinniające orzeczenie. I na to orzeczenie Sądu Okręgowego skarżył się Marek Kaczmarzyk. Prokurator zarzucał wyrokowi radomskiego sądu obrazę przepisów proceduralnych. Uznał, że sąd II instancji czyli Sąd Okręgowy w Radomiu nie ustosunkował się do wszystkich argumentów zawartych w odwołaniu od pierwszego wyroku. Sąd Najwyższy
nie odnosił się do meritum sprawy czyli do tego czy oskarżeni są
winni czy niewinni, a sprawdzał czy podczas orzekania nie doszło do
żadnych nieprawidłowości i 5 sierpnia 2020 uznał, że sprawa powinna wrócić do Radomia (czytaj więcej).
To bardzo interesujący proces. Bo Sąd Rejonowy w Radomiu trzy razy uniewinniał oskarżonych. Dwa razy Sąd Okręgowy w Radomiu wyroki uchylał, a w ostatnim przypadku orzeczenie utrzymał (CZYTAJ WIĘCEJ).
Jerzy E. junior i Wiesław P. byli oskarżeni o próbę ustawienia wyjazdowego meczu Radomiaka z Gwardią Warszawa z 15 maja 2004. Jak wynika z akt śledztwa - Jerzy E. junior, który był trenerem Radomiaka od 6 maja 2004, przed meczem zadzwonił do bramkarza Gwardii i zaproponował mu 1 tys. zł łapówki za pomoc w zwycięstwie swojej drużyny. Zawodnik chciał jednak więcej pieniędzy. Jerzy E. miał skonsultować się z prezesem Wiesławem P., a ten zgodził się na 2 tys. zł łapówki. Maciej S. miał przyjąć propozycję, jednak po rozmowie z rodziną, wycofał się z niej. Sam zgłosił się do prokuratury i złożył najpierw zeznania (jako świadek), a później wyjaśnienia (jako podejrzany). Nie uniknął kary bo prokuratura już wiedziała o ustawieniu tego meczu. Mógł jednak liczyć na na łagodniejszy wyrok. Gwardia wygrała ten mecz 3:1.
Korupcja w Radomiaku Radom - czytaj więcej
Jerzy E. junior został skazany kilka lat temu za udział w ustawianiu meczów Korony Kielce.
Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!
To bardzo interesujący proces. Bo Sąd Rejonowy w Radomiu trzy razy uniewinniał oskarżonych. Dwa razy Sąd Okręgowy w Radomiu wyroki uchylał, a w ostatnim przypadku orzeczenie utrzymał (CZYTAJ WIĘCEJ).
Jerzy E. junior i Wiesław P. byli oskarżeni o próbę ustawienia wyjazdowego meczu Radomiaka z Gwardią Warszawa z 15 maja 2004. Jak wynika z akt śledztwa - Jerzy E. junior, który był trenerem Radomiaka od 6 maja 2004, przed meczem zadzwonił do bramkarza Gwardii i zaproponował mu 1 tys. zł łapówki za pomoc w zwycięstwie swojej drużyny. Zawodnik chciał jednak więcej pieniędzy. Jerzy E. miał skonsultować się z prezesem Wiesławem P., a ten zgodził się na 2 tys. zł łapówki. Maciej S. miał przyjąć propozycję, jednak po rozmowie z rodziną, wycofał się z niej. Sam zgłosił się do prokuratury i złożył najpierw zeznania (jako świadek), a później wyjaśnienia (jako podejrzany). Nie uniknął kary bo prokuratura już wiedziała o ustawieniu tego meczu. Mógł jednak liczyć na na łagodniejszy wyrok. Gwardia wygrała ten mecz 3:1.
Korupcja w Radomiaku Radom - czytaj więcej
Jerzy E. junior został skazany kilka lat temu za udział w ustawianiu meczów Korony Kielce.
Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!