środa, 22 września 2021

Kara dla Cracovii. "Organa dyscyplinarne PZPN mają pełną autonomię". Czy na pewno?

Trzy tygodnie temu w Kanale Sportowym Zbigniew Boniek, były prezes PZPN, ujawnił, że to on rozmawiał o wysokości kary dyscyplinarnej za korupcję dla Cracovii. Wspólnie z prezesem krakowskiego klubu ustalili, jakie konsekwencje poniesie klub za ustawianie meczów sprzed kilkunastu lat. Zadałem wówczas pytania PZPN, min. o to, kto ma kompetencje do orzekania kar dyscyplinarnych za korupcję w sporcie. Dziś, po prawie trzech tygodniach, przyszły odpowiedzi na moje pytania. 

Zacznijmy od wypowiedzi Zbigniewa Bońka z programu Hejt Park, prowadzonego przez Krzysztofa Stanowskiego:

Cracovia dobrowolnie poddała się karze i w lipcu 2020 została ukarana karą pieniężną w wysokości miliona złotych i minus pięcioma punktami w nadchodzącym wówczas sezonie 2020/21 (czytaj więcej). Po orzeczeniu kary profesor Janusz Filipiak powiedział PAP, że przedstawiciele klubu prowadzili na ten temat obszerne rozmowy na różnych szczeblach PZPN i w końcu osiągnięto kompromis. Wtedy nikt nie ujawnił, kto, z kim rozmawiał, chociaż nietrudno było się domyślić. 

W związku z wypowiedzią Zbigniewa Bońka zadałem 2 września następujące pytania PZPN:

1. Jakie organa odpowiadają w PZPN za ustalanie wysokości kar dyscyplinarnych i czy jest wśród nich prezes PZPN. Proszę o przytoczenie odpowiednich regulacji.
2. Czy prawdą jest, że wysokość kary to Zbigniew Boniek negocjował z prof. Filipiakiem, właścicielem Cracovii i czy b. prezes podjął decyzję o jej wysokości i na podstawie jakich przepisów.
3. Czy b. prezes PZPN, w czasie swoich dwóch kadencji podejmował inne decyzje ws. kar dyscyplinarnych i ich wysokości. 
4. Jak ocenia taki tryb podejmowania decyzji obecny prezes Cezary Kulesza i czy może w tej sprawie podjąć jakieś działania kontrolne.
5. Jaki jest komentarze w tej sprawie szefa Komisji Dyscyplinarnej, która, według mojej wiedzy, jako jedyna jest władna, do podejmowania decyzji o wysokości kar dyscyplinarnych.

Dziś nadeszły odpowiedzi podpisane przez biuro prasowe PZPN (bez żadnego nazwiska):

"Zgodnie z artykułem 45 § 1 statutu Polskiego Związku Piłki Nożnej organami jurysdykcyjnymi są:

1. Komisja Dyscyplinarna
2. Najwyższa Komisja Odwoławcza
3. Piłkarski Sąd Polubowny

Artykuł 137 Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN w paragrafie 1 mówi: 

Do chwili zakończenia postępowania dyscyplinarnego obwiniony może złożyć organowi dyscyplinarnemu wniosek o dobrowolne poddanie się odpowiedzialności dyscyplinarnej, zawierający skonkretyzowaną propozycję wymiaru kary. 

Cracovia skorzystała z tego zapisu. Zaproponowała Komisji Dyscyplinarnej wniosek o dobrowolne poddanie się karze, który następnie został przyjęty i zatwierdzony przez KD.

Organa dyscyplinarne PZPN mają pełną autonomię i nikt nie wpływał, nie wpływa i nie będzie wpływał na podejmowane przez nie decyzje"
 
Nie dowiadujmy się więc z tych pytań, czy to rzeczywiście Zbigniew Boniek, ówczesny prezes PZPN (który, jak widać z odpowiedzi, nie jest wymieniony wśród organów, które mogą ustalać wysokość i orzekać kary) prowadził negocjacje z profesorem Filipiakiem i podjął decyzje o wysokości kary dyscyplinarnej dla Cracovii, czy podejmował decyzje ws. innych postępowań dyscyplinarnych w przeszłości oraz jakie w tej sprawie są komentarze obecnego prezesa związku Cezarego Kuleszy i szefa Komisji Dyscyplinarnej PZPN. Nie wiemy, czy tryb podejmowania decyzji ws. Cracovii zostanie skontrolowany. 
Wiemy natomiast, że "Organa dyscyplinarne PZPN mają pełną autonomię i nikt nie wpływał, nie wpływa i nie będzie wpływał na podejmowane przez nie decyzje". Przytoczmy, więc jeszcze raz zapis wypowiedzi Zbigniewa Bońka dla Kanału Sportowego:

Zbigniew Boniek: nie były absolutnie żadne negocjacje. Ja się spotkałem z panem Filipiakiem, dzisiaj można powiedzieć, nie jestem już prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej - mówię tak: Panie Filipiak, (...) dwa miliony złotych i...

Krzysztof Stanowski: Ale skończyło się na milionie? 

(niezrozumiałe)

Zbigniew Boniek: Milion złotych i pięć punktów i możemy sprawę zamknąć. 

Krzysztof Stanowski: No to są negocjacje. Jakby powiedział, że nie to...

Zbigniew Boniek: Jakby powiedział, że nie, ale powiedział tak. Jakby powiedział nie... Myśmy pół minuty rozmawiali i podali sobie ręce

W kolejnym mailu z biura prasowego PZPN, jego (niepodpisany) pracownik zaznacza, że: "(...) nie jesteśmy w stanie komentować kwestii prywatnych rozmów byłego prezesa PZPN. W kwestii ich wyjaśnienia, musiałby Pan zwrócić się z pytaniem do samych zainteresowanych".

30 styczniu 2020 roku krakowski sąd skazał dwie osoby za udział  w ustawianiu meczów Cracovii (czytaj więcej): Jacka P. - byłego obserwatora PZPN i sędziego piłkarskiego, formalnie nie związanego z Cracovią, na dwa lata i osiem miesięcy więzienia, przepadek pięciu tysięcy złotych przyjętych korzyści majątkowej, zakaz wykonywania zawodu związanego z prowadzeniem lub organizacją profesjonalnych zawodów i imprez sportowych na okres pięciu lat oraz 30 tysięcy złotych grzywny.

Ustawianie meczów Cracovii - czytaj więcej      

Rafał R., członka stowarzyszenia wspierającego Cracovię, byłego członka Rady Nadzorczej klubu na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, 14 tys. zł grzywny. Mężczyzna został uniewinniony od dwóch z czterech zarzutów.

CZYTAJ USTNE UZASADNIENIE WYROKU WS. CRACOVII

Rafał R. został uniewinniony od zarzutów udziały w ustawieniu meczów Cracovii ze Szczakowianką Jaworzno (11 czerwca 2004) i Cracovii z Polarem Wrocław (13 marca 2004).  Skazany natomiast za udział w ustawieniu meczów:
18 kwietnia 2004 Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:0 
2 czerwca 2004 Cracovia - ŁKS Łódź 4:1

WYJAŚNIENIA RAFAŁA R. ZE ŚLEDZTWA - CZYTA WIĘCEJ 

Od wyroku odwołali się obaj oskarżeni. Nie apelował prokurator Krzysztof Grzeszczak (czytaj więcej). Do tej pory sprawa spadała z wokandy dwa razy (czytaj więcej). Kolejny termin wyznaczono na listopad.


Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu  

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć