czwartek, 5 sierpnia 2021

Komisja Dyscyplinarna (na razie) nie rozpatrzy wniosku Grzegorza G.

Były sędzia międzynarodowy, pierwszy polski arbiter zawodowy złożył w Komisji Dyscyplinarnej PZPN wniosek o dobrowolne poddanie się karze. KD jednak uznała dzisiaj, że nie rozpozna wniosku do prawomocnego wyroku sądu karnego w tej sprawie. W grudniu 2019 został nieprawomocnie skazany za udział w ustawianiu meczów, "biorąc udział w zorganizowanej grupie przestępczej".

Grzegorz G. został skazany ponad półtora roku temu (16 grudnia 2019) na karę roku i czterech miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata, 10 tys. zł grzywny, zakaz zajmowania stanowisk związanych z organizacją i uczestnictwem w profesjonalnych zawodach sportowych przez sześć lat oraz zwrot 35 tys. zł nienależnie przyjętych korzyści majątkowych (czytaj szczegóły). Wyrok nie jest prawomocny. 

Zarzuty prokuratorskie dla b. sędziego z Radomia - Grzegorza G. - CZYTAJ WIĘCEJ

W procesie Grzegorz G. odpowiadał za siedem zarzutów, z jednego z nich został uniewinniony.  Tymczasem, jak pisze Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski - w postępowaniu dyscyplinarnym odpowiada (co zdumiewające - dopisek dpanek) tylko za zarzuty dotyczące wydarzeń, do których doszło po kwietniu 2004 roku - wcześniejsze miały się przedawnić wg przepisów PZPN. Takie zarzuty są dwa, z tego z jednego z nich G. został nieprawomocnie uniewinniony. I za ten jeden zarzut b. sędzia, obecnie znany radomski biznesmen, chce dla siebie niskiej kary dyscyplinarnej zawieszenia w zawieszeniu plus kary finansowej. "Grzegorz G. uznał swoją odpowiedzialność za czyn, który według Komisji Dyscyplinarnej jest udowodniony, ale nie przyznał się do winy" - mówi WP SportoweFakty Mikołaj Bednarz, przewodniczący Komisji Dyscyplinarnej.

Szczegółowych informacji nie udziela też biuro prasowe PZPN, które ograniczyło się do krótkiego komunikatu: "W ubiegłym tygodniu pełnomocnik Grzegorza G. złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Teraz tym wnioskiem zajmie się Komisja Dyscyplinarna. Na tym etapie postępowania nie możemy udzielić więcej informacji"

WYJAŚNIENIA GRZEGORZA G. ZE ŚLEDZTWA - CZYTAJ WIĘCEJ

Nawet jeżeli kara dyscyplinarna ze strony PZPN będzie bardzo łagodna, w porównaniu w innymi orzeczonymi w przeszłości konsekwencjami za udział w aferze korupcyjnej, to Grzegorzowi G. grozi poważna kara w sądzie karnym. W pierwszej instancji Sąd Okręgowy we Wrocławiu orzekł zakaz zajmowania stanowisk związanych z organizacją i uczestnictwem w profesjonalnych zawodach sportowych przez sześć lat. 28 września apelację od wyroku rozpozna Sąd Apelacyjny we Wrocławiu.

Zaraz po wyroku z grudnia 2019 roku rzecznik dyscyplinarny PZPN Adam Gilarski wystąpił do Komisji Dyscyplinarnej PZPN o zastosowanie środka zabezpieczającego wobec Grzegorza G. "w postaci zakazu prowadzenia działalności w piłce nożnej do czasu prawomocnego orzeczenia kończącego sprawę" (czytaj więcej). Grzegorz G. był bowiem wówczas współwłaścicielem Radomiak Radom. Komisja jednak uznała, że nie ma takiej potrzeby, bo 31 grudnia Radomiak poinformował, że Grzegorz G.  zrzekł się udziałów w spółce zarządzającej klubem (czytaj więcej). 
Jednak w styczniu tego roku Komisja Dyscyplinarna postanowiła zastosować wobec Grzegorza G. środek zapobiegawczy w postaci zakazu reprezentowania klubów piłkarskich, w tym Radomiaka Radom SA przez sześć miesięcy (czytaj więcej). Zakaz przestał obowiązywać w czerwcu, kiedy to też radomski klub awansował do ekstraklasy. 
 
Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu 

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze