Andrzej Grajewski pozwał skarb państwa i domaga się 14 400
złotych odszkodowania i 180 tysięcy zł zadośćuczynienia za niesłuszne
aresztowanie. Proces toczy się przed wrocławskim Sądem Okręgowym. Na ostatniej rozprawie (2 grudnia) przesłuchano kolejnego świadka - żonę pozywającego.
Andrzej Grajewski został zatrzymany 10 marca 2009 roku (czytaj więcej). Prokuratura po postawieniu zarzutów wystąpiła o tymczasowe aresztowanie b. właściciela Widzewa (czytaj więcej). Sąd zastosował tymczasowy areszt na trzy miesiące mimo, że na posiedzenie przyjechał były bramkarz reprezentacji Polski Jan Tomaszewski, który chciał zapewniać sąd, że Grajewski jest niewinny (czytaj więcej). 6 kwietnia jednak Sąd Okręgowy we Wrocławiu, po rozpatrzeniu zażalenia, uchylił areszt (czytaj więcej). Grajewski przesiedział więc w areszcie 26 dni. Pod koniec marca 2012 wrocławska prokuratura przesłała do łódzkiego sądu akt oskarżenia. O nieprawidłowości oskarżono razem z Andrzejem Grajewskim między innymi szefów PZPN - Michała Listkiewicza, Eugeniusza Kolatora i Zdzisława Kręcinę (o szczegółach zarzutów czytaj więcej tutaj). W styczniu 2018 roku sąd uniewinnił wszystkich oskarżonych (czytaj więcej), a w grudniu 2018 wyrok podtrzymał sąd wyższej instancji (czytaj więcej). Andrzej Grajewski zdecydował się na pozwanie skarbu państwa za niesłuszne aresztowanie, proces rozpoczął się we wrześniu 2019, 4 października przesłuchano świadków - Jana Tomaszewskiego i Zdzisława Kręcinę.
Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!