To już kompletna kompromitacja. Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim uchylił decyzję PZPN w sprawie degradacji Widzewa Łódź i skierował do ponownego rozpatrzenia przez związkowy Wydział Dyscypliny. To już druga decyzja Trybunału w tej sprawie (czytaj tutaj).
"Trybunał Arbitrażowy uwzględnił dwa zarzuty Widzewa. Formalne, nie merytoryczne. Pierwszym jest kwestia nieprawidłowego powołania członków Wydziału Dyscypliny przez kuratora, co znaczy, że ów wydział nie był uprawnionym organem pierwszej instancji. Poza tym Trybunał Arbitrażowy uznał nieprawidłowości w zakresie udostępniania akt postępowania przygotowawczego. Chodzi o to, że Wydział Dyscypliny wydał decyzję w oparciu o niepoświadczone kopie z prokuratury. To były wydruki nie zawierające klauzuli zgodności z oryginałem. Trybunał Arbitrażowy uznał, że stanowi to poważne naruszenie prawa do obrony" - tłumaczył PAP reprezentant PZPN był mecenas Krzysztof Malinowski.
Korupcja w Widzewie Łódź - czytaj więcej
Zamieszanie w tej sprawie trwa już od kilkunastu miesięcy i kompromituje wszystkie instytucje, które zajmowały się tą sprawą! Widzew powinien (jeżeli potwierdziły się informacje o korupcji) już dawno zostać prawomocnie ukarany i odbyć karę lub zostać uniewinniony (jeżeli uznano by, że dowody na ustawianie meczów są niewystarczające). Tymczasem łódzki klub gra ponownie w pierwszej lidze, mimo wywalczonego awansu! Nic więc dziwnego, że reakcja władz klubu na dzisiejszą decyzję była natychmiastowa. "Będziemy domagali się natychmiastowego przywrócenia do ekstraklasy, bo w takim właśnie trybie muszą być wykonywane decyzje Trybunału Arbitrażowego przy PKOl. PZPN i Ekstraklasa zlekceważyły prawo i teraz będą musiały poradzić sobie z bałaganem, jaki z pewnością zapanuje w tej sytuacji" - powiedział PAP prezes Widzewa Łódź Marcin Animucki. Co więcej - jeżeli klub nie zostanie przywrócony do ekstraklasy, może walczyć o odszkodowanie w sądzie.
Według pierwszej kary orzeczonej wobec Widzewa klub oprócz degradacji musiał też zapłacić 35 tysięcy złotych grzywny, czekało go na początku rozgrywek sześć punktów ujemnych. Widzew miał „ustawić” wyniki ośmiu meczów.
Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!
"Trybunał Arbitrażowy uwzględnił dwa zarzuty Widzewa. Formalne, nie merytoryczne. Pierwszym jest kwestia nieprawidłowego powołania członków Wydziału Dyscypliny przez kuratora, co znaczy, że ów wydział nie był uprawnionym organem pierwszej instancji. Poza tym Trybunał Arbitrażowy uznał nieprawidłowości w zakresie udostępniania akt postępowania przygotowawczego. Chodzi o to, że Wydział Dyscypliny wydał decyzję w oparciu o niepoświadczone kopie z prokuratury. To były wydruki nie zawierające klauzuli zgodności z oryginałem. Trybunał Arbitrażowy uznał, że stanowi to poważne naruszenie prawa do obrony" - tłumaczył PAP reprezentant PZPN był mecenas Krzysztof Malinowski.
Korupcja w Widzewie Łódź - czytaj więcej
Zamieszanie w tej sprawie trwa już od kilkunastu miesięcy i kompromituje wszystkie instytucje, które zajmowały się tą sprawą! Widzew powinien (jeżeli potwierdziły się informacje o korupcji) już dawno zostać prawomocnie ukarany i odbyć karę lub zostać uniewinniony (jeżeli uznano by, że dowody na ustawianie meczów są niewystarczające). Tymczasem łódzki klub gra ponownie w pierwszej lidze, mimo wywalczonego awansu! Nic więc dziwnego, że reakcja władz klubu na dzisiejszą decyzję była natychmiastowa. "Będziemy domagali się natychmiastowego przywrócenia do ekstraklasy, bo w takim właśnie trybie muszą być wykonywane decyzje Trybunału Arbitrażowego przy PKOl. PZPN i Ekstraklasa zlekceważyły prawo i teraz będą musiały poradzić sobie z bałaganem, jaki z pewnością zapanuje w tej sytuacji" - powiedział PAP prezes Widzewa Łódź Marcin Animucki. Co więcej - jeżeli klub nie zostanie przywrócony do ekstraklasy, może walczyć o odszkodowanie w sądzie.
Według pierwszej kary orzeczonej wobec Widzewa klub oprócz degradacji musiał też zapłacić 35 tysięcy złotych grzywny, czekało go na początku rozgrywek sześć punktów ujemnych. Widzew miał „ustawić” wyniki ośmiu meczów.
Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!